Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Wielopak weekendowy CXXXVI

46 180  
10  
Czoł(gi)em! Sto trzydziesty szósty odcinek telenoweli pod tytułem Wielopak Weekendowy czas zacząć. Dziś o czysto męskich dylematach: Rozwieść się? Pójść do dentysty? A może pooglądać rozkładówkę "Playboy’a"? Hmmm... Na dobry początek kawałek o trudnych powrotach do domu bladym świtem....

Godziny poranne. Żona słyszy z sypialni męża wracającego po pijaku. Nagle słychać trzask w przedpokoju:
- Co zrobiłeś, kretynie zalkoholizowany? - zapytała słodko żona
- Rozbiłem akwarium.
- A co ci akwarium zrobiło, ochlapusie, moczymordo ty??
- A niech się te durne ryby oduczą szczekać na mnie!!!

by Cieciu

* * * * *

Rozmawia dwóch kolegów
- Słuchaj miałem sen: Byłem w ogrodzie i wchodziłem na drzewo, gdy usłyszałem zbliżający się rój pszczół, który dotkliwie mnie użądlił tak, że spadłem z drzewa i straciłem przytomność.... Wiesz, co może to oznaczać?
- Prawdopodobnie ostro sobie pobzykasz, a jak zobaczysz, jakie alimenty będziesz musiał zapłacić to stracisz przytomność....

by mac87

* * * * *

Rozmawia dwóch kumpli.
- Jak było na urlopie?
- Mówię Ci, czysty horror! Mieliśmy w hotelu pokój numer 100. Już pierwszego dnia, gdy trzasnąłem mocniej drzwiami, odpadła jedynka...

by sharkis

* * * * *

Wieczorową porą wchodzi gość do apteki i mówi...
- Poproszę jedną prezerwatywę.
- Są pakowane po trzy lub wielokrotność - ile podać?
- Prosiłem o jedną - tylko jedną.
- Nie mogę panu sprzedać jednej - bo tak nie pakują, a jeśli to jest sprawa pieniędzy - to jestem skłonny dołożyć panu - np. do jutra?
- Niech pan da te trzy - tutaj są pieniądze - reszty nie trzeba!
Gość bierze pudełko, wyjmuje tylko jedną, a resztę wrzuca do kosza.
- Co pan robi? - przecież pan zapłacił.
- Kończę powoli z tym nałogiem.

by Samorodek

* * * * *

W środku nocy dzwoni lekarz do hydraulika z powodu nieszczelnej rury w swojej piwnicy. Hydraulik marudzi i próbuje odwlec termin naprawy na najbliższy poranek. Lekarz go upomina:
- Panie, mnie tu zalewa, gdy pan się źle czuł, to ja nie zwlekałem z nocną wizytą!
Hydraulik bez słowa pakuje narzędzia i rusza w drogę. Po przybyciu na miejsce, wydobywa dwie odpowiednie uszczelki a następnie wrzuca je do zalanej piwnicy mówiąc:
- Jeśli po tym się nie poprawi to proszę jutro do mnie zadzwonić...!

by sharkis

* * * * *

Ławeczka, na ławeczce dwóch koneserów” Węgrzyna Śliwkowego”, widać ze bliscy koledzy –spożywają po sobie bez obcierania szyjki.
- Ty słuchaj, jakbyś był babą to rozebrałbyś się do" Playboya"?
- Ja facet jestem, kufa!
- No ale jakbyś był, co?
- No chyba tak, to zależy ile by mi za to dali.
- Jakie wy baby posr*ne jesteście, chory gatunek, tylko kasa i kasa...

by skaut22

* * * * *

Biegnie myszka po lesie i spotyka łosia. Podbiega do niego od tyłu, patrzy i szepcze:
- Niesamowite!
Podbiega z przodu, patrzy i szepcze:
- Niepojęte!
Znowu obiega łosia, patrzy od tyłu i szepcze:
- Niesamowite!
I ponownie biegiem dookoła łosia. Patrzy od przodu i szepcze:
- Niepojęte!
I tak kilka razy. Łoś zdziwiony pyta myszkę:
- O co Ci chodzi myszko?
- Patrzę na Ciebie łosiu i nijak nie mogę zrozumieć: z takimi jajcami, a takie rogi???

by oldbojek

* * * * *

Telefon do biura podróży:
- Dzień dobry, akurat tak się złożyło, że mamy z żoną urlop. I chcielibyśmy odpocząć...
- Oczywiście. Dobrze się składa. Jaką kwotą państwo dysponują?
- Mamy 500 złotych.
- Aaaa... to se odpoczywajcie.

by skaut

* * * * *

Wchodzi do hotelu zmęczony podróżą gość.
Staje przy recepcji i mówi...
- Rezerwowałem u was miejsce - moje nazwisko Pstrąg Lucjan.
- Zgadza się ! - mamy dla pana pokój z bieżącą wodą.

by Samorodek

* * * * *

- Muszę Czesław coś ci wyznać...
- Taaa?
- Przespałem się z twoją żoną!
- No i co z tego?
- Rozwiedź się z nią!
- Po co?
- Całe osiedle z nią śpi! Rozwiedź się!
- Po co?
- Chłopie, pół miasta ją r*cha! Rozwiedź się!
- Po co?
- W kolejce się ustawiają do jej dymania. Czesław, rozwiedź się!
- Po co? Żeby w kolejce stać?

by skaut

* * * * *

Z racji zbliżających się Świąt:

Kulebiak na szybko

30 dkg kiszonej kapusty
1 Szklanka maki
3 łyżki cukru
20 dkg drożdży
Wszystko należy wymieszać zmiksować i zalać mlekiem lub kefirem.
Następnie zjeść i popić zimnym piwem.
Czas oczekiwania na kulebiaka ok. 15 min.

by skaut22

* * * * *

Wchodzi facet do baru z aligatorem pod pachą. Podchodzi do barmana.
- Ma pan coś do prawników
- Oczywiście, że nie mam - odpowiada wystraszony barman
- Dobrze, w takim razie dla mnie hamburger z podwójnym serem, a dla Maciusia - mówi, wskazując aligatora  - prawnik bez dodatków

by PigBenis

* * * * *

Poczekalnia w gabinecie stomatologa. Cichy warkot "bormaszyny" nagle zostaje przerwany piekielnym wyciem i krzykiem potępieńczym. Po minucie drzwi od gabinetu się otwierają i niepewnym krokiem wychodzi z niego okrwawiony pacjent.
- Czyżby tak bolało? - pytają się oczekujący w poczekalni klienci.
Pacjent wypluwając z ust fragment palca:
- Nie, tego by jeszcze brakowało!!!

by oldbojek

* * * * *

Lord Jim był w czasie wojny pilotem bombowca. Był znany ze swoich nieskazitelnych manier.
Pewnego razu cała eskadra brała udział w nalocie nad Zagłębiem Ruhry. Po paru godzinach wszyscy wrócili tylko lorda Jima brak. Godziny mijają, rośnie prawdopodobieństwo utraty lubianego arystokraty. W końcu pod wieczór pojawia się jego maszyna, na resztkach paliwa i z pełnym zestawem bomb na pokładzie.
Ucieszeni i zaskoczeni koledzy żądają wyjaśnień.
- Gdzieś się po drodze do Niemiec pogubiłem... – tłumaczy się Jim – ... i gdy wreszcie doleciałem nad teren zrzutu to ... właśnie syreny odwołały alarm przeciwlotniczy!!!

by sharkis

* * * * *

- Zna pani japoński? – pyta szef sekretarkę.
- Tak, pisałam o tym przecież w CV.
- Taaa, a gdzie?
- W ostatniej linijce, zaraz po rozmiarze mego biustu.
- Aaaa... nie doczytałem.

by skaut

* * * * *

Festyn. Starsza pani korzysta właśnie z usług jasnowidza. Obok wypełnionego cudowną magią namiotu stoi zięć i popija piwko. Seans się kończy, zasłona się uchyla, kobieta wyraźnie poruszona podchodzi do mężczyzny.
- O mój Boszsz.. ty wiesz, że właśnie dowiedziałam się gdzie, kiedy i na co umrę? Otóż...
- Nie.. nie.. nie - przerywa jej zięć - Niech mamusia nie mówi, mamusia mi kiedyś zrobi niespodziankę...

by Rupertt

* * * * *

A teraz, zgodnie z naszą nową świecką tradycją, rzućmy okiem, co działo się na JM sto wielopaków temu:

Trzech facetów wybrało się na ryby. Kiedy doszli nad jezioro zobaczyli łowiącego staruszka. Kiedy do niego podeszli, powiedział:
- Panowie spóźniliście się. Dosłownie dwadzieścia minut temu złowiłem taaaką rybę (tu należy rozłożyć ręce szeroko, ale jeszcze nie najszerzej).
Faceci rzucili się do łowienia, ale nie złowili nic przez cały dzień. Postanowili, że wrócą jutro.
Następnego dnia poszli na ryby jeszcze wcześniej i znowu zobaczyli tego staruszka, który już z daleka zaczął krzyczeć:
- Panowie znowu się spóźniliście. dosłownie dziesięć minut temu złowiłem taaaaaką rybę (tym razem rozkładamy ręce jak najszerzej)
Faceci znów łowili przez cały dzień bez rezultatu. Wkurzyło ich to strasznie. Pomyśleli że staruszek łowi pewnie przez całą noc, a ponieważ chcieli wrócić jutro to go złapali i związali żeby rano nie mógł się chwalić jak dużą rybę złapał.
Następnego dnia na ich widok staruszek zaczął krzyczeć:
- Panowie znowu spóźnieni. przed chwilą złapałem ogromną rybę (tu należy złączyć ręce jakby były związane w nadgarstkach, a z dłoni zrobić koło i powiedzieć). Naprawdę panowie takie oko miała, TAKIE!

by Poli


Jeśli nadal czujesz niedosyt, poczytaj 135 poprzednich Wielopaków ;)

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!
1

Oglądany: 46180x | Okejek: 10 osób


Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

23.04

22.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało