Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Wielopak weekendowy CXXXV

51 155  
6  
Dziś okrągłe, sto trzydzieste piąte wydanie wielopaka weekendowego. Usiądź wygodnie w fotelu, otwórz piwo i poczytaj o dziwnym statku wycieczkowym, wścibskiej teściowej, zakatarzonym (jak ja) wilku z pewnej bajeczki oraz weź lekcje logopedii całkiem za free. Ale najpierw rzućmy okiem, jak się szlachta bawi...

XVIII wiek. Dworek szlachecki na Polesiu. Lato. Żar się leje z nieba. W ogrodzie, na wyplatanym krześle siedzi dziedzic Maksymilian. Pali cygaro, pije gorzałkę. U pana stóp leży pies rasy wilczur, Bobo. Niedaleko kręci się lokaj Ignacy.
- Ignac, cho no! – mówi dziedzic.
- Słucham jaśnie pana.
- Nadepnij Bobo na ogon.
- Ależ on mnie ugryzie!
- Ignacy, bo cię każę obatożyć! Nadepnij Bobo na ogon!
- Dobrze... – mruczy Ignacy i następuje.
Bobo gryzie Ignaca. Mocno. Bardzo.
- Ugryzł, ugryzł... – płacze Ignacy.
- Oj, Ignac, Ignac – mruczy dziedzic. - Coś cię Bobo niezbyt lubi...

by skaut

* * * * *

W nocnej ciszy :
- Jaśku, a która jest godzina?
- Trzecia...
(mija sporo czasu )
- Jaśku, a teraz która?
- Piąta...

###

- Jaśku, a teraz ?
- Ósma...

###

- A teraz Jaśku, która jest godzina?
- Heńku, a jakie to ma znaczenie? Dostaliśmy dożywocie....

by Cieciu

* * * * *

Jąkała spotyka kolegę. Kolega pyta:
- Jak tam Twoja 6 miesięczna terapia u logopedy? Skończyłeś? Dało Ci to coś...?
- Tak, tak - odpowiada dumny jak paw jąkała i nie czekając na zachętę "jedzie z tym koksem":
- W Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie... W czasie suszy szosa jest sucha... Drabina z powyłamywanymi szczeblami...
Kolega przeciera oczy ze zdziwienia:
- Chłopie, toż to cud...!!!”
Na to jąkała z nadzieją w głosie:
- Myyyślisz sta...sta..stary, że miiiii się to... to kieeedyś przy...przy...przyda!?

by sharkis

* * * * *

Jadalnia w psychiatryku. Czereda oszołomów "spożywa" właśnie zupę. Jedni przesiewają widelcami inni palcami, jeszcze inni żrą z miski jak, nie przymierzając - trzoda. Pozostali wylewają sobie posiłek na głowę lub wychlapują na sąsiada. Jeden tylko pensjonariusz w środku tego młyna spokojnie raz po raz nabiera łyżką i kulturalnie podnosi do ust. Po chwili spostrzega to któryś z kolegów.
- Uaaaa! Patrzcie na niego! Franeeek! Ku*wa, odbiło ci?!

by Rupertt

* * * * *

Przygotowania do pogrzebu, smutek, wszystkie czynności dobiegają ku końcowi, ostało się tylko pamiątkowe zdjęcie nieboszczyka.
Zamówiono fotografa, przyjechał, rozpakował się, rozstawił statyw, popatrzył i rzucił sztandarowy tekst
- Tylko bez głupich min i nie ruszać się.

by skaut22

* * * * *

Przyniósł Ukrainiec do domu zająca i mówi do żony:
- Usmaż mi go na smalcu.
- Przecież wiesz, że nie mamy smalcu...
- To usmaż go na maśle...
- Masła też nie mamy.
- To usmaż go bez niczego!
- Ale gazu też nie mamy.
Milcząc wziął mężczyzna zająca i wyrzucił za okno. Spadając zając wykrzykiwał radośnie:
- Dziękuję, dziękuję!!! Niech żyje wolna Ukraina.

by oldbojek

* * * * *

Opowiada Czesław jak było na safari:
- ... a kiedy raz dopadł mnie lew, to tylko powąchał i se poszedł. Pewnie pomyślał, żem słoń.
- A czemu słoń, Czesław?
- Bo zrobiłem wtedy kupę jak słoń.

by skaut

* * * * *

- Henryku! Co ty tam robisz na dole, w tej studni?
- Siedzę sobie, nie widać?
- Ale po co, Henryczku?
- Wszystko przez twoją matkę, Barbaro. Łazi za mną, szpieguje, gdzie bym nie spojrzał wszędzie ona - pod łóżkiem, w szafie, nawet wysrać się w spokoju nie mogę! A tu... Na najniższym szczebelku sobie siedzę, piwko mi się w wiaderku chłodzi, papieroski palę. Popatrz... jak mi się jedno piwko kończy pociągam za sznurek, wyciągam z wody wiaderko... o, cześć mamo!

by Rupertt

* * * * *

- Mamo skąd się biorą dzieci?
- No wiesz, jakby ci to powiedzieć, to jest długa historia, może później jak będzie więcej czasu to ci opowiem całą.
- Nie, wiesz co, mnie interesuje sam początek.

by skaut22

* * * * *

- UWAGA! UWAGA!
Podajemy informację dla wszystkich pasażerów naszego statku wycieczkowego!
" Panie i Panowie pasażerowie! Prosimy się nie niepokoić z powodu biegających po pokładzie szczurów. One są absolutnie nieszkodliwe i jedynie zdenerwowane pracami konserwacyjnymi prowadzonymi przez załogę na pokładach naszych szalup ratunkowych. Prosimy przyjąć nasze serdeczne przeprosiny za te utrudnienia, które Państwa dzisiaj spotykają. Jesteśmy pewni, że te niedogodności bardzo szybko przejdą do historii. W ramach rekompensaty zapraszamy do naszego bufetu, który będzie dla Państwa dzisiaj pracował całkowicie bezpłatnie - do ostatniego klienta. Aby Państwa nie krępować, podjęliśmy decyzję o samoobsługowej pracy baru.
Informujemy ponadto: temperatura wody za burtą - 10 stopni, głębokość morza - 200 metrów, do najbliższego brzegu 500 mil morskich."

by oldbojek

* * * * *

Żyła sobie stara panna.
Miała łóżko.
Całe życie bała się, że spod łóżka wyjdzie facet, zerwie z niej łaszki i ją zgwałci.
Gdy skończyła 65 lat, stara panna kupiła sobie drugie łóżko.
Żeby podwoić szanse.

by skaut

* * * * *

Idzie leśniczy, patrzy: wilk kudłaty, pochylony nad czymś małym, czerwonym, mruczy coś niewyraźnie. Podchodzi bliżej... jeszcze bliżej... i wreszcie słyszy:
- ... babcię zjebcie, babcię...
Jak nie huknie na wilka rozwścieczony pracownik leśny:
- Czyś ty och*jał, wilk? Krasnoludki do gwałtu namawiasz? Na staruszce! Zboczenie w lesie szerzysz...
Wilk odwrócił się powoli, w łapie dziewczę drobne ściskając, zdziwionym wrokiem leśnika obrzucił i wybuczał:
- Diee, coś pad, padie leśdiczy, ja katar bab, do Kapturka Czerwodego bówiłeb...
Leśniczy odetchnął z ulgą.

by Rupertt

* * * * *

Sąsiedzi, Malwina i Szczepan odrabiają lekcje.
- Szczepan, a tobie staje na mój widok? – pyta dziewczę.
Szczepan, lat 15, okularki na nosie, klasowy inteligencik:
- Malwina, ja przeżywam obecnie szczyt hiperseksualności. Znaczy to, że staje mi już na widok linoleum.

by skaut


 

Jesteście ciekawi, co działo się na JM sto wielopaków temu? Dziś dwa krótkie sprzed prawie 2 lat:

Mała dziewczynka wybrała się z ojcem do fryzjera. Stanęła obok fotela fryzjerskiego, w momencie gdy fryzjer obcinał włosy tacie. Dziewczynka jadła brzoskwinię. Fryzjer uśmiechnął się i mówi:
- Kochanie, będziesz miała włosy w swojej brzoskwini.
- Wiem - odpowiada dziewczynka - i urosną mi piersi...
 
by Zbiszek
 
* * * * *

...Pamiętam, że kiedy byłem mały, to mama zawsze mówiła, jak bardzo jej przykro, kiedy na naszym oknie kuchennym rozbijały się wróble. Mam wrażenie, że nie była całkiem szczera. Gdyby naprawdę źle się z tym czuła, to wystawiłaby karmnik na zewnątrz...
 
by Qbek

Jeśli nadal czujesz niedosyt, poczytaj 134 poprzednie Wielopaki ;)

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!

Oglądany: 51155x | Okejek: 6 osób


Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało