„Świat według Kiepskich” powróci z nowym Paździochem - Filmoteka Joe Monstera

#1. Zaprezentowano pierwszy zwiastun nowego „Mortal Kombat”. Fanom jednak coś się nie podoba

W ubiegłym tygodniu zaprezentowano pierwszy zwiastun nowego filmu „Mortal Kombat”. Wielu fanów żywiło obawy, czy znów będziemy mieć do czynienia z kolejną mało udaną próbą przeniesienia gry do świata filmu, czy może twórcy dodadzą coś od siebie.

Po prezentacji trailera mogłoby się wydawać, że wszelkie wątpliwości zostały rozwiane i mamy do czynienia z naprawdę dobrym filmem. Najbardziej dociekliwi fani znaleźli jednak powód, aby się do czegoś przyczepić.

W zwiastunie zabrakło im… Johnny'ego Cage'a. Przecież młody zawadiaka to ktoś, kto wraz innymi kultowymi już postaciami z „Mortal Kombat” pojawiał się niemal w każdym filmie. Tym razem może być jednak inaczej.

Fani zaczęli snuć przypuszczenia. Nie można wykluczyć, iż Johnny Cage – ze swoim ciętym językiem i groteskowym humorem – nie pasował do świata Mortal Kombat stworzonego przez reżyserów. Możliwe również, że zostanie on zastąpiony zupełnie nową postacią z uniwersum – Cole'em Youngiem.

Która z tych wersji okaże się prawdziwa? O tym zapewne przekonamy się już niebawem, bowiem premiera filmu odbędzie się już 16 kwietnia w kinach i na platformie HBO Max. Tymczasem możemy obejrzeć trailer:

https://youtu.be/-BQPKD7eozY

#2. Netflix szykuje nowy serial z Sherlockiem Holmesem w tle

Sherlock Holmes po raz kolejny zostanie wykorzystany do nowego serialu Netflixa. Tym razem jest to „The Irregulars” (przetłumaczone na polski jako „Ferajna z Baker Street”).

Sherlock nie będzie jednak główną postacią, a będzie stanowił jedynie tło dla innej historii. Historii dzieciaków z nadprzyrodzonymi zdolnościami, które będą musiały poradzić sobie z problemem morderstw na ulicach XIX-wiecznego Londynu.

Serial zadebiutuje na platformie już 26 marca i zobaczymy w nim wiele znanych twarzy.

https://youtu.be/eNx7sfAggjo

#3. „Świat według Kiepskich” z nowym Paździochem

W styczniu tego roku pożegnaliśmy Ryszarda Kotysa – odtwórcę roli Mariana Paździocha z serialu „Świat według Kiepskich”. Będzie to z pewnością spory cios dla produkcji, która zawdzięczała naprawdę wiele doskonałej grze i charakterystycznemu stylowi bycia aktora. Okazuje się jednak, że ekipa nie zamierza rezygnować z Paździochów.

Nie, nie ma się czego obawiać. Nikomu nie przyszło do głowy, aby podmieniać aktorów. W serialu na stałe pojawi się natomiast syn pana Mariana – Janusz. Postać pojawiała się do tej pory jedynie w kilku odcinkach, a od nowego sezonu zagości na ekranach już na stałe.

Dla niezorientowanych dodam, że w rolę nieślubnego syna Mariana wciela się aktor Sławomir Szczęśniak.

https://youtu.be/c9_O5HOmcSk

#4. Charlize Theron chciałaby zastąpić Bruce’a Willisa w „Szklanej pułapce”

W sieci pojawił się tweet, w którym ktoś zaproponował, że powinien powstać reboot kultowego hitu „Szklana pułapka”, z tym że w nieco odmienionej formie. Zamiast Bruce’a Willisa powinna tam wystąpić Charlize Theron, która ratowałaby… swoją żonę. Tak właśnie. W czyjejś głowie zrodził się szalony pomysł przerobienia klasyka kina akcji na wersję LGBT z mocnym naciskiem na L.

Nie byłoby w tym może jeszcze nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż wieść dotarła do samej aktorki, która przyznała rację pomysłodawcy, uważając, iż taka wersja naprawdę powinna powstać i już najwyższa na to pora. Dodatkowo Theron byłaby wniebowzięta, gdyby mogła uczestniczyć w tym przedsięwzięciu.



Temat został rozdmuchany do tego stopnia, że Charlize została wypytana o to przez redakcję Vanity Fair w jednym z wywiadów. Aktorka po raz kolejny zobowiązała się, że jeśli kiedykolwiek ktoś wpadnie na pomysł nakręcenia takiego rebootu, to ona chce w nim wystąpić (głównie przekonał ją fakt pojawienia się lesbijskiego wątku w filmie).

#5. O włos od tragedii na planie? Michael Bay uspokaja, choć z filmu wynika co innego

Michael Bay to reżyser kina akcji, który znany jest z zamiłowania do wybuchów. Twórca podzielił się ostatnio w sieci zakulisowym nagraniem z planu swojego najnowszego filmu zatytułowanego „Ambulance”. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że film wygląda naprawdę przerażająco.

Możemy w nim zobaczyć wybuchy, latające samochody i ekipę filmową, która przed tym wszystkim ucieka. Bay jednak uspokaja:

Kręcę mój nowy film. Jestem facetem w czerni na wózku. Tworzymy te kontrolowane, ale niebezpiecznie wyglądające sceny. Aby tego typu ujęcia były możliwe, potrzebujemy naprawdę świetnej ekipy znającej się na fizyce i samochodach. Nikt nie ucierpiał. A filmik puszczony na telefonie wygląda bardziej przerażająco niż faktyczne wydarzenie na żywo.

Internauci są oczywiście innego zdania i uważają, że wszystko wyglądało naprawdę poważnie i bardzo niebezpiecznie.

W poprzednim odcinku: Oto seriale, których lepiej nie oglądać z rodzicami