Wielopak Weekendowy CMXV - daj mi pieniądze na fryzjera

- Słuchaj, nie wiem już, co robić, mój pies nie znosi mojej żony, co robić?
- Masz wybór - utopić albo wyrzucić z domu.
- Kogo?!
- Masz wybór...

by Peppone

* * * * *

Kobieta ma tylko dwie powinności wobec mężczyzny:
1. Uspokoić, kiedy jest zdenerwowany.
2. Zdenerwować, kiedy jest spokojny.

by clod

* * * * *

Elon Musk jest żonaty zaledwie dwa lata, ale już planuje sprzedać swój cały ziemski dobytek i wynieść się na Marsa.
Czy jeszcze czegoś trzeba, by zrozumieć sens małżeństwa?

by Peppone

* * * * *

Hakerzy włamali się do CD Projekt RED. Podobno ukradli też kod źródłowy Cyberpunka i go poprawili...

by mroovek

* * * * *


- Kochanie, daj mi pieniądze na fryzjera!
- Nie mogę, głowa mnie dziś boli.

by Peppone

* * * * *

- W mojej sytuacji muszę dobrze się odżywiać i dużo jeść.
- Natasza, w jakiej pieprzonej sytuacji ?!
- W sytuacji osoby, która uwielbia dobrze i dużo jeść.

by clod

* * * * *

- Ktoś ci już mówił, żeś piękna?
- Nie...
- Fajnie, że wokół ciebie sami uczciwi i szczerzy ludzie.

by Peppone

* * * * *


Jestem w pracy. Wyciągam z lodówki dwulitrową colę, nagle wpada szef i mówi:
- O, mnie też nalej!
Jak wytłumaczyć, że to jest już z whisky?

by Peppone

* * * * *

- Stirlitz, przyszedł donos od twoich sąsiadów. Piszą, że piłeś wczoraj, szalałeś i przeklinałeś po rosyjsku! Stirlitz w milczeniu bierze kartkę i pisze: „Donos” „Moi sąsiedzi znają rosyjski i co jest szczególnie podejrzane, znają się na nienormatywnej rosyjskiej leksyce: rozumieją wulgaryzmy!”

by clod

* * * * *

Kiedy potrzebowałem pracy, musiałem napisać list motywacyjny. Przygotowałem zatem fałszywe ogłoszenie o pracę i około 200 osób wysłało swoje aplikacje. Z nich wybrałem najlepszy list motywacyjny jako własny.

by Peppone

* * * * *


Sto Wielopaków temu bawiły nas takie dowcipy:

Jedna dziewczyna z pracy, nigdy nie chodzi z nami na imprezy firmowe. Mówi: "Chcę, żeby wszyscy znali mnie tylko z dobrej strony".

by clod

* * * * *

Nie mogę patrzeć, jak rodzice biją swoje dzieci.
Ta praca nóg, wyprowadzenie ciosu...generalnie, zazwyczaj technika jest do bani!

by Peppone

* * * * *

Poszedłem wczoraj do lekarza, bo dopadła mnie grypa. Po wstępnej diagnozie pan doktor położył przede mną kilka tabletek i powiedział:
- Proszę, na razie zjeść te dwie i popić wodą z dystrybutora.
Pytam się:
- Co to za tabletki?
Lekarz skruszył pozostałe dwie, wciągał nosem i odpowiedział:
- Zaraz się dowiemy...

by edward

* * * * *

Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 914 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!