Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

7 zastanawiających, ale mimo wszystko wciąż faktów o jednorożcach

30 461  
100   20  
O jakich faktach można mówić w przypadku zwierzęcia, które… nie istnieje? Jak się okazuje, o wielu – i to całkiem interesujących. Bo same jednorożce to nie wymysł poróżowiałych kreskówek dla dzieci, tylko zdecydowanie dalej w przeszłość sięgająca historia.

#1. Cudowne lekarstwo



W średniowiecznej Europie zatruć się jedzeniem było stosunkowo łatwo – nie tylko zresztą w konsekwencji własnej ubogiej higieny, ale też za sprawą „drobnych intryg" małżeńskich, rodzinnych, sąsiedzkich itp. Na szybką i co najważniejsze skuteczną pomoc medyczną zwykle nie można było liczyć. Stąd wiara w cuda i… róg jednorożców. Sproszkowany, miał mieć ponoć moc neutralizowania trucizny. Z marną skutecznością, jak przekonał się jeden ze służących na dworze Jakuba I Stuarta. Celowo otruty, poddany został „kuracji” rogiem jednorożca – po to, aby zweryfikować autentyczność tego ostatniego. Rezultatu badania można się domyślić.

#2. Jakiż piękny narwal



Wiara w jednorożce pojawiła się gdzieś w średniowieczu, a już w XIII stuleciu ludzie przekonani byli o cudownych, uzdrawiających właściwościach ich rogów. Rozpisywali się o nich alchemicy, marzyli o nich królowie, religijni upatrywali w nich bożej łaski. Uznano nawet, że tylko dziewice są w stanie poskromić jednorożce. Ponieważ historia nie odnotowała takiego przypadku, można uznać, że nie istniały… jedne albo drugie. Mit o szczególnej mocy rogu jednorożca upadł ostatecznie w XVIII wieku, kiedy oficjalnie odkryto istnienie narwali – i zarazem wyjaśnienie, skąd pochodzą kości dotąd przypisywane właśnie jednorożcom.

#3. Dawno temu w Grecji



Sam pomysł istnienia jednorożców narodził się na długo przed nastaniem średniowiecza, w głowie greckiego historyka Herodota. Właśnie na V wiek p.n.e. datowane są pierwsze pisemne odniesienia do jednorożców – w rzeczywistości tym, co Herodot miał na myśli, były najprawdopodobniej nosorożce indyjskie. Żyjący nieco później od Herodota Ktezjasz zaszalał już w całej rozciągłości, opisując jednorożce jako zwierzęta z purpurowymi głowami, niebieskimi oczami i wielobarwnymi rogami. W sumie niewiele inaczej niż w dzisiejszych bajkach.

#4. Zdegustowanie Marco Polo



Nie wszystkie opisy jednorożców były jednak tak barwne i pozytywne jak te, które przedstawiał Ktezjasz. Zupełnie inne podejście miał słynny podróżnik Marco Polo. Zresztą nie tylko inne podejście, ale też – jak by nie patrzeć – bardziej trzeźwy osąd. Jak wynika z jego notatek, jednorożce są „brutalne i generalnie okropnie brzydkie, kiedy się na nie patrzy”. Jakże inny obraz od tego bajkowego… Inny, ale też bardziej rzeczywisty. Podobnie jak pozostali entuzjaści bajkowych stworzeń, Marco Polo nie widział jednorożców. Opisywał nosorożce, które z wcześniej wspomnianymi łączył co najwyżej fakt posiadania rogu. I to też z lekką poprawką na fakt, że wiele nosorożców rogi ma dwa, nie jeden.

#5. Licencja na jednorożce



Przez długi czas funkcjonujący jako część Michigan Technological University, Lake Superior State University usamodzielnił się na początku lat 70. Wtedy też postanowił zatrudnić specjalistów od PR, których zadaniem było wypromowanie nowej-starej uczelni. Jednym z pomysłów, jakie wtedy wykreowano, był przynależny do uczelni klub Unicorn Hunters, zajmujący się między innymi wydawaniem pozwoleń na poszukiwanie jednorożców. Regulamin polowań sugeruje, aby każdy dorosły uczestnik zabrał ze sobą flaszeczkę koniaku (dla siebie) oraz porcję średniowiecznego eliksiru (dla jednorożca). Humorystyczny pomysł okazał się sukcesem – nawet jeśli nie przysporzył LSSU naukowej powagi, to na pewno rozsławił go w świecie.

#6. Jednorożec widziany w Polsce



Twierdzenie, że Biblia to skądinąd wielkie, ale jednak dzieło fantasy, wywołuje święte (he, he) oburzenie, a przecież w gruncie rzeczy nic w nim złego. Tym bardziej że związki religii z fantastyką są znacznie dalej posunięte – czemu wielokrotnie dawali wyraz różni artyści. W tym polscy. I tym samym w Muzeum Narodowym w Warszawie obejrzeć można powstałe w końcówce XV wieku retabulum ołtarzowe, w którego głównej części znajduje się nie kto inny, a sama Maria z… jednorożcem. Jeśli wierzyć znawcom – a przecież nie ma powodu, by im nie wierzyć – jednorożec symbolizuje tu dziewictwo Matki Boskiej. W jaki sposób, to już można sobie samemu zinterpretować. Dowolnie. Poliptyk Zwiastowania z Jednorożcem czeka w stolicy.

#7. Stworzenia niemitologiczne



Określenie jednorożców mianem stworzeń mitologicznych jest zasadniczo błędne – nie znajdzie się ich chociażby w greckiej mitologii. Dlaczego? Z banalnego powodu. Grecy wierzyli, że jednorożce naprawdę istnieją, dlatego nie spełniały podstawowego kryterium… mityczności. Mało tego, Grecy byli nawet w stanie wskazać, gdzie owych jednorożców szukać należy – w Indiach, odległym i tajemniczym królestwie. Co w sumie nawet by się i zgadzało, bo kiedy Czyngis-Chan, wódz Mongołów, udawał się na podbój Indii, zobaczył ponoć jednorożca. Uznał go za ostrzeżenie od swojego zmarłego ojca, po czym – bo jak wiadomo, z wolą zmarłych się nie dyskutuje – zawrócił, a Indie odetchnęły z ulgą. Jako pierwszy i jedyny kraj, który od napaści ocalił jednorożec.
8

Oglądany: 30461x | Komentarzy: 20 | Okejek: 100 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

25.04

24.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało