W dzisiejszym odcinku pogramy już w Cyberpunka wraz z kilkoma wybrańcami, sprawdzimy, jak dorabiają sobie polskie streamerki, oraz kupimy zdjęcie konsoli PS5.
Wsteczna kompatybilność (sięgająca naprawdę daleko) to jedna z rzeczy, która odróżnia konsolę Xbox Series X od konsoli PlayStation 5. Zrozpaczeni miłośnicy starych gier z PS2 postanowili zrobić mały psikus i… uruchomić je właśnie na najnowszym sprzęcie od Microsoftu.
Było to możliwe dzięki trybowi deweloperskiemu i emulatorowi gier z PS2, którego udało się uruchomić. Jak jednak prezentują się takie gry i czy w ogóle cała ta przyjemność warta jest wysiłku? O tym możecie przekonać się, oglądając poniższe wideo.
https://youtu.be/psTunlgKOMM
Pozostańmy jeszcze przez chwilę przy wstecznej kompatybilności konsoli Xbox Series X. Dzięki niej
można zagrać w wiele starszych i nowszych tytułów. Wśród nich znajduje się m.in. gra GTA 4. Okazuje się jednak, że
działa ona na konsoli zbyt dobrze, aby dało się ją przejść.
Na błąd natrafił jeden z użytkowników
Reddita. Chodzi konkretnie o jedną z dwóch ostatnich misji - Out of Comission – w której bierzemy udział w pościgu i wskakujemy do lecącego helikoptera. Wyczynu tego dokonujemy poprzez
naciskanie odpowiednich przycisków na padzie w odpowiednim tempie. Niestety na nowej konsoli liczba klatek na sekundę jest zbyt wysoka, żeby było to wykonalne. Gra po prostu nie rejestruje wszystkich naciśnięć przycisków na padzie, przez co misja kończy się zawsze niepowodzeniem.
Użytkownik znalazł jednak sposób na przejście misji. Umożliwiła mu to funkcja co-pilot, która pozwala na działanie dwóch kontrolerów jako jedno urządzenie.
Nie tak dawno temu nie mówiło się o niczym innym, jak o rządowej pomocy naszym rodzimym artystom, którym całe życie nagle się zawaliło i nie mają za co opłacić rachunków. Okazuje się jednak, że n
ie wszystkim na świecie wiedzie się równie źle. Weźmy na przykład takiego Travisa Scotta, który zagrał ostatnio koncert.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że koncert odbył się w grze Fortnite, a raper zainkasował za niego niemałą sumkę. Mowa konkretnie o 20 milionach dolarów.
Oczywiście na biednego nie trafiło, bowiem Epic zarabia całkiem niezłe pieniądze ze swojej gry battle royale. Ostatecznie
koncert obejrzało łącznie 40 mln graczy.
Niedostępność konsoli PlayStation 5 urosła już niemal do rangi internetowego mema. Nie wszystkim jednak jest do śmiechu. Miliony zdesperowanych graczy uparcie próbują upolować dla siebie korzystną okazję. Kupującym w serwisie eBay mogło ostatnio wydawać się, że taką okazję znaleźli. Kiedy jednak było już za późno, uświadamiali sobie bolesną prawdę.
Aukcja dotyczyła nie samej konsoli PS5, a jedynie jej zdjęć.
eBay nie chce pozostawić całej sprawy samej sobie i od wielu dni usilnie stara się coś z tym zrobić. Nie jest to jednak takie proste, bowiem
w opisie aukcji na ogół jasno jest napisane, że dotyczy ona konkretnie zdjęć, a nie samej konsoli. Tacy oszuści żerują na osobach, które nie zwracają uwagi na tego typu szczegóły i zdarza im się je przeoczyć.
Kolejny tydzień, kolejny odcinek naszego cyklu i kolejna masa wiadomości o Cyberpunku. Nie powinno to jednak nikogo dziwić, bowiem do premiery zostało zaledwie kilka dni i wiele osób już dosłownie nie może usiedzieć na miejscu. Ba!
Gra ponoć już trafiła do niektórych graczy (kilka sklepów rozpoczęło wysyłkę edycji kolekcjonerskich zbyt wcześnie), a sam CDPR poprosił ich, aby nie streamowali, ani nie udostępniali materiałów w sieci.
Kolejną informacją, jaka się pojawiła, jest ta o patchu, który trzeba pobrać już na samym początku zabawy. A nie jest to mała łatka, bowiem, według doniesień, jej rozmiar wynosi aż 56 GB. W tej sprawie zabrał jednak głos jeden z pracowników studia,
stanowczo dementując wszystkie tego typu plotki. Jego zdaniem premierowa aktualizacja jeszcze nie powstała, więc niemożliwe jest to, aby ktokolwiek ją pobrał.
Łatki aktualizacyjnej ponoć wprawdzie nie ma, ale pierwsi gracze już zwracają uwagę, że taka na pewno się przyda i na pewno będzie duża, bowiem
błędów do poprawienia jest naprawdę sporo. Jeden z użytkowników
Reddita pisze, że gra jest naprawdę ogromna i potrzeba kilku godzin, aby w ogóle zobaczyć w niej ekran tytułowy. Nie może zaprzeczyć, że produkcja jest naprawdę świetna, posiada jednak liczne błędy.
Wśród nich można wymienić choćby
mocne spadki wyświetlanych klatek. Dla Xboxa Series X gra jest ponoć zablokowana na 60 kl./s., jednak nierzadko zdarza się, że liczba ta drastycznie spada. Warto również wspomnieć o błędach animacji, powtarzających się NPC-ach, problemach z komunikacją z kontrolerem konsoli, oraz brakujących wypowiedziach w dialogach. Nie ma tu jednak niczego, z czym nie poradziłaby sobie właśnie łatka.
Na koniec Cyberpunkowych wieści warto też wspomnieć o tym,
o której godzinie dostaniemy dostęp do gry. CDPR wypuściło pełną mapkę, gdzie wszystko zostało szczegółowo opisane.
Jeśli jednak jeszcze nie macie swojej wersji przedsprzedażowej, to dwa dni po premierze
będziecie mogli kupić Cyberpunka… w Lidlu. Gra ma być tam dostępna w wersji na PC, konsolę PS4 oraz Xbox One. Niestety nie ma tu mowy o żadnej okazyjnej cenie, a szkoda…
Jeśli kiedykolwiek śledziliście jakąś streamerkę na Twitchu, to na pewno zwróciliście uwagę, czym tego typu niewiasty przyciągają swoją publikę. Nie jest żadną nowością, że
kobiety często zdobywają przychylność widzów na przykład sporym dekoltem, wypinaniem się przed kamerą, czy innymi tego typu zagrywkami. U nas wprawdzie nie było jeszcze tak źle, jak za oceanem, jednak nawet do Polski powoli dociera moda na sprzedaż nieco bardziej pikantnych treści.
Weźmy pierwszą z brzegu streamerkę o pseudonimie Illuminatka, która
na Twitchu często otwarcie reklamuje swoje dodatkowe usługi, które świadczy na innym portalu. Zobaczcie zresztą, jak prezentuje się jej opis właśnie z tego portalu.
Nie jest to oczywiście odosobniony przypadek, jednak nie będziemy dzisiaj zajmować się każdą dziewczyną osobno. Najdziwniejsze w tym wszystkim jest jednak to, że sam Twitch nic z tym nie robi… choć patrząc na to, co wyczynia na transmisjach, ban wydaje się być tylko kwestią czasu.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą