Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Mulderyzmy - dialogi nie z tej ziemi IX

20 032  
6   19  
Kliknij i odkryj to, co niewyjaśnione... ;)Jeśli zdecydowałeś/aś się przeczytać kolejny ocinek cytatów z serialu "Z archiwum X", to pamiętaj, że regulowanie monitora nic nie pomoże jeśli zaczną występować jakieś anomalie... ;)

Mulder
(do Palacza): Proszę, powiedz, że przyszedłeś tu z powodu ostrego bólu w klatce piersiowej.

Mulder: Niech ojczulek zmówi kilka Zdrowyś Mulderów za mnie.

Mulder: Mam teczkę o człowieku - ćmie.
Scully: Pewnie obok teczki z karaluchem, który pożarł Cincinnati.
Mulder: Nie, karaluch jest pod K, a człowiek - ćma pod C.

Mulder: Kiedy byłaś mała, to z którą postacią się identyfikowałaś: z Wilmą czy Betty?
Scully: Z biustem Betty.
Mulder: Ja też...

Mulder (noc, środek lasu): Skocz do sklepu po zapałki.
Scully: Zostawiłam portfel w samochodzie.

Policjant (znudzony): Proszę, proszę, agentka Scully. Minęły już ile? Cztery godziny? Zaczynałem się martwić.

Mulder: Może już czas, żebym uruchomił własną gorącą linię?

Scully: Mulder, czy istnieje coś, w co nie wierzysz?

Mulder: Dobra. Wyświadcz mi przysługę, Scully. Zadzwoń, kiedy uznasz, że odzyskałem rozum.

Mulder: Nie sądzę, żeby to był akt okradzenia grobu.
Scully: Nie, to my robimy.

Scully: Dowodów na rzucenie uroku, czarnej magii czy szamanizmu, Wicca czy jakiegokolwiek śladu praktyk pogańskich. Kart, krwawych kamieni czy znaków hexadecymalnych lub jakichś stołów rytualnych powiązanych z kultem, Santeria, Voudom, Macumba lub jakąś wyższą lub pomniejszą magią?
Mulder: Scully?
Scully: Tak?
Mulder: Wyjdź za mnie.

Scully: Liczyłam na coś bardziej pomocnego.
Mulder: Poszukaj jakiejś pani w szpiczastym kapeluszu, latającej na miotle.

(te dwa u góry pochodzą z "Chinga" - najlepszego odcinka X-Files, jaki w mojej skromnej opinii pojawił się. Scenariusz ponoć napisał sam S. King)

Scully: Wczoraj, kiedy przyszłam do biura byłeś charakterystycznie tryskający zdrowiem.
Mulder: Bo ty przyszłaś charakterystycznie mniej tryskająca zdrowiem.

Scully: To nie wampir.
Mulder: Dlaczego?
Scully: Bo one nie istnieją.

Mulder: Stare cmentarze to schronienia wampirów. Podobnie jak moczary, katakumby i stare zamczyska. Ale pozostałych nie macie.
Szeryf: Mieliśmy kiedyś moczary. Ale ci z Agencji Ochrony Środowiska kazali je nazywać "tereny podmokłe".(pamięta ktoś tego szeryfa z wadą zgryzu?)

Scully: Chyba nie muszę ci mówić, że wchodząc tu bez nakazu łamiemy prawo?
Mulder: Co mówiłaś?
Scully: Po co ja się wysilam?

Scully: Po prostu wmawiaj mu, że zostałeś odurzony.
Mulder: Przestaniesz wreszcie?
Scully: Nic ci to nie zaszkodzi.
Mulder: Przestań.
Skinner: Proszę do biura agencie Mulder.
Mulder(podrywając się z miejsca): Zostałem odurzony!

Krycek: Tracisz formę, Mulder. Powaliłem cię jedną ręką.
Mulder: Tak jak walisz konia? (Krycek odbezpiecza pistolet) Jeśli to miały być moje ostatnie słowa, mogę wymyślić coś lepszego.


W poprzednich odcinkach...

Oglądany: 20032x | Komentarzy: 19 | Okejek: 6 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

25.04

24.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało