Zakupy na AliExpress już niebawem mogą przestać się opłacać. Wszystko dzięki polskiemu rządowi - Co nowego w technologii?

#1. Starman dotarł do Marsa

Pamiętacie jeszcze głośną akcję Elona Muska polegającą na wysłaniu w przestrzeń kosmiczną samochodu Tesla Roadster z kukłą astronauty (zwaną Starmanem) na pokładzie? Od całego wydarzenia minęło już kilka ładnych lat i większość osób zdołała już zapewne o tym zapomnieć. Jednak Starman cały czas podróżuje przez kosmos i niedawno znalazł się w pobliżu Marsa.

Tesla Roadster z kukłą na pokładzie znalazła się ostatnio w odległości około 5 mln kilometrów od powierzchni Czerwonej Planety. Pomyślicie pewnie, że to strasznie dużo, jednak jeśli spojrzymy na to z szerszej perspektywy i weźmiemy pod uwagę, że Ziemia oddalona jest od Marsa o jakieś 55 mln kilometrów, to te 5 mln już wcale nie wydaje się tak dużą liczbą.

Obecnie Tesla oddala się już od Marsa i będzie poruszała się gdzieś pomiędzy orbitami ziemską a marsjańską. Jeśli jednak chcecie sprawdzić to na własną rękę, to w każdej chwili możecie tego dokonać pod tym adresem.

#2. Elon Musk ma coś ważnego do zakomunikowania

Skoro jesteśmy już przy Musku i jego Teslach, to grzechem byłoby nie wspomnieć o pewnej ważnej rzeczy. Wiele bowiem wskazuje na to, że samochody marki Tesla już niebawem będą w pełni autonomiczne.

Firma Waymo poinformowała kilka dni temu, że jej autonomiczne taksówki zaczęły poruszać się po ulicach miasta Phoenix i wozić pasażerów. Elon Musk nie mógł powstrzymać się, aby nie zabrać w tej sprawie głosu. Oczywiście pogratulował konkurencji osiągnięcia i jednocześnie podkreślił, że jego autonomiczne systemy są znacznie bardziej zaawansowane, dostępne dla całych Stanów Zjednoczonych i – uwaga! – już niebawem ujrzą światło dzienne.

Właśnie tak, grupa wybrańców, która będzie brała udział w testach nowego systemu, otrzyma do niego dostęp już w przyszłym tygodniu. Wszyscy pozostali posiadacze pojazdów marki Tesla będą musieli poczekać do końca tego roku.

#3. Google Maps pozwala teraz zmienić ikonkę pojazdu w aplikacji na Androidzie

Posiadacze smartfonów i tabletów z systemem iOS pewnie dobrze wiedzą, że Mapy Google już od jakiegoś czasu pozwalają im zmienić ikonkę pojazdu na coś znacznie ciekawszego niż nudna niebieska strzałka. Niedawno ta funkcja zawitała również na Androida.

Jak tego dokonać? Jest to niesamowicie wręcz łatwe. Wystarczy wyznaczyć daną trasę i uruchomić nawigację. Kiedy na ekranie pojawi się już niebieska strzałka zaznaczająca naszą aktualną pozycję na trasie, wystarczy ją dotknąć, a na dole ekranu rozwinie się menu wyboru. Póki co możemy wybierać tylko spośród trzech różnych pojazdów, lecz ich liczba wkrótce zapewne się powiększy.

#4. Skoda przygotowała aplikację wykrywającą usterki w samochodzie

Obecnie każdego dnia powstają tysiące aplikacji, z czego część jest nieco bardziej użyteczna, a pozostałe nie nadają się do niczego. W sklepach można natknąć się m.in. na takie kwiatki, jak aplikacje dezynfekujące czy wirtualne maseczki ochronne. Wielu z was zapewne do tego samego wora wrzuciłoby aplikację wykrywającą usterki w samochodzie na podstawie dźwięków silnika.

Można byłoby potraktować to jako zwykły żart, gdyby nie fakt, że aplikacja została stworzona na zlecenie poważnej firmy – producenta samochodów Skoda. Skoda Sound Analyser – bo taką nazwę nosi – stworzona została z myślą o diagnostyce pojazdów. Wystarczy tylko nagrać dźwięk silnika, a aplikacja sama określi, co dolega pojazdowi. Nie ma z czego się śmiać! Testy pokazały, że program może pochwalić się 90% skutecznością.

Jeśli już zacieracie ręce i zastanawiacie się, skąd coś takiego pobrać, to muszę was rozczarować. Aplikacja prawdopodobnie nie będzie dostępna dla każdego, a obecnie testują ją jedynie wybrane warsztaty samochodowe.


Apka wprawdzie znajduje się w sklepie Google Play, jednak kiedy próbujemy ją pobrać, otrzymujemy wiadomość o wyczerpanej puli zgłoszeń. W pilotażowym programie wzięło udział łącznie 245 autoryzowanych serwisów Skody z 14 europejskich krajów. Być może wkrótce dołączą do niej kolejne punkty.

Oczywiście Skoda Sound Analyser nie zastąpi profesjonalnej diagnozy, a jej twórcy nigdy nawet tak nie twierdzili. Narzędzie ma być tylko formą wsparcia dla pracowników warsztatów.

#5. Polski Facebook pozbawiony naklejek wspierających LGBT+

Społeczność LGBT+ świętowała ostatnio „Dzień coming outu”. W związku z tym Facebook wypuścił całą serię naklejek, dzięki którym użytkownicy mogą okazać wsparcie ruchowi LGBT+. Naklejki nie pojawiły się jednak na całym świecie. Część krajów została wykluczona przez Facebooka, a wśród nich znalazła się również Polska.

Zaraz obok Polski można tam wypatrzyć też:

Afganistan, Algieria, Arabia Saudyjska, Azerbejdżan, Bahrajn, Bangladesz, Białoruś, Butan, Brunei Darussalam, Dżibuti, Egipt, Indie, Indonezja, Irak, Iran, Jemen, Jordan, Katar, Kazachstan, Kirgistan, Kuwejt, Liban, Libia, Malediwy, Malezja, Mauretania, Maroko, Nepal, Oman, Pakistan, Palestyna, Rosja, Sahara Zachodnia, Singapur, Sri Lanka, Sudan, Syria, Tadżykistan, Tunezja, Turkmenistan, Ukraina, Uzbekistan, Zjednoczone Emiraty Arabskie.

Zauważyliście jakąś zależność? Owszem! Większość z nich to kraje arabskie, gdzie członkowie społeczności LGBT+ nie mają łatwego życia. Dlaczego jednak nie udostępniono tam naklejek? W trosce o bezpieczeństwo używających ich osób.

Cóż, jak widać, nie po raz pierwszy nasz kraj stawiany jest na równi z krajami arabskimi jeśli chodzi o tolerancję i bezpieczeństwo osób o odmiennej orientacji. Wcześniej to samo zrobił przecież Tinder.

#6. Google ma nowy pomysł na YouTube

YouTube to bez wątpienia największa na świecie platforma z treściami wideo. Od dłuższego czasu Google stara się wyciskać z serwisu jak najwięcej pieniędzy. Mowa nie tylko o wszechobecnych reklamach, ale również o usłudze Premium dającej dostęp m.in. do oryginalnych treści, które nie są dostępne dla zwykłego, szarego użytkownika. Na tym jednak pomysły Google się nie kończą.

Jak donoszą dziennikarze z portalu Bloomberg, YouTube może wkrótce stać się serwisem handlowym. Portal może niebawem zająć się również sprzedażą m.in. zabawek, elektroniki oraz wszystkich innych produktów, które pojawią się na filmach udostępnianych przez twórców. Tego typu treści staną się więc niczym innym jak spotami reklamowymi z możliwością bezpośredniego zakupu promowanego produktu.

Google potwierdziło, że faktycznie testują oni nowy format filmów z funkcją umożliwiającą zakup produktu. Na razie jednak nie wiadomo, czy zmiany zostaną wprowadzone w życie i na czym dokładnie będą one polegać.

#7. Zakupy na AliExpress już niebawem mogą przestać się opłacać

Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego rzeczy sprzedawane na AliExpress są tak tanie? Fakt, że pochodzą one z Chin to nie wszystko. Osoby kupujące tam sprzęt często unikają również płacenia podatku VAT, który nie jest doliczany na platformie do ceny towaru. Polscy politycy mają już jednak plan, jak skończyć z tym raz na zawsze.

Jak to osiągnąć? To proste, wystarczy zmienić kilka ustaw tak, aby osoby kupujące na chińskich portalach nie były w stanie uniknąć płacenia VAT-u. Wprawdzie już teraz coraz więcej paczek podlega kontroli celnej, a kupujący obarczani są odpowiednią opłatą, jednak to wciąż za mało. I nie chodzi tu tylko o chciwość polskiego rządu czy jakieś lobby naszych rodzimych przedsiębiorców. Chodzi o dostosowanie naszego prawa do prawa Unii Europejskiej.

Konieczność zmiany ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług (Dz. U. z 2020 r. poz. 106, 568, 1065 i 1106), wynika z obowiązku implementacji do polskiego porządku prawnego przepisów unijnych dotyczących tzw. pakietu VAT e-commerce. Państwa Członkowskie UE, w tym Polska, zobowiązane są do zaimplementowania w krajowych przepisach podatkowych rozwiązań przewidzianych w pakiecie VAT e-commerce, których celem jest pokonanie barier, w tym uszczelnienie VAT, w transgranicznym handlu elektronicznym pomiędzy przedsiębiorcami i konsumentami (B2C).

W poprzednim odcinku: Elon Musk wyznał, co sądzi o szczepionce na Covid-19 i samym Billu Gatesie