Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Internauci dzielą się najbardziej popapranymi akcjami, jakie odwalili po pijaku

115 099  
324   56  
Alkohol ma to do siebie, że wyzwala w ludziach dziwne zachowania. Jedni stają się agresywni, inni chcieliby się przytulać, a jeszcze inni odwalają naprawdę chore akcje. Dzisiaj poznamy kilka historii tych ostatnich.

#1.

Świętowałam moje 30-któreś urodziny. Nie chodziłam na imprezy już od kilku lat, ale tym razem postanowiłam zaszaleć. W pewnym momencie przyszło mi do głowy, że taniec na barze będzie świetnym pomysłem. Nie, nie był to świetny pomysł. Weszłam, zrobiłam kilka koślawych kroków, spadłam... nie pamiętam tego w ogóle, ale moi wszyscy znajomi zapamiętają to do końca życia. Mają nawet zdjęcia.

- saulniera

#2.

Przespałem się z byłą narzeczoną mojego brata w tę samą noc, w którą ze sobą zerwali.

- stilskn

#3.

Zaliczyłem zgona i spadłem ze schodów. Potem usłyszałem swój ulubiony kawałek i jakimś cudem się podniosłem (wróciła mi nawet świadomość). Potem w trakcie gry w rum-ponga (zabrakło nam piwa i pomyśleliśmy, że możemy zastąpić go rumem) znów zezgonowałem... tym razem na stole. Przez tę imprezę nie pamiętam prawie trzech dni mojego życia.

- nikignjatovic

#4.

Bałem się latać samolotem, więc wpadłem na pomysł, że dobrze będzie się nieco znieczulić. Niestety wypiłem za dużo, przez co dosłownie wyrzucili mnie z maszyny jeszcze przed jej startem. Kiedy mnie wypraszali, jedynym, co im powiedziałem, było: "ale przecież to nie ja będę pilotował ten samolot". Niestety moja argumentacja nie podziałała. Mój bagaż poleciał do domu, a ja zostałem na lotnisku. Potem dzwoniłem do mamy, że nie będzie mnie w domu na czas, bo byłem zbyt pijany.

- flip4snownmountains

#5.

Przebudziłem się na tylnym siedzeniu samochodu policyjnego. Nie pamiętam nic poza tym, że byłem w barze z kumplem, a on nagle zniknął. Potem znów odpłynąłem i obudziłem się następnego ranka w swoim łóżku. Przyszedł do mnie mój kumpel od kieliszka (był też moim współlokatorem) i za coś mnie przepraszał. Nie wiedziałem, o co chodzi.

Potem wytłumaczył mi, że dla niego ta noc też była dziwna. W końcu jednak dotarł do mieszkania i zobaczył dwóch policjantów wychodzących z mojego pokoju. Kiedy on wszedł do mnie, zobaczyć co się stało, ja akurat rozbierałem się do naga, po czym padłem twarzą na łóżko i odleciałem. Policjanci byli na tyle mili, że podali mi nawet wodę i miskę na wymiociny. Ach, ta kanadyjska uprzejmość.

- theredbomb_model

#6.

Wspiąłem się na ogrodzenie otaczające wieżę ciśnień, potem wlazłem na samą wieżę, a na koniec spierdzieliłem się na dół, bo przechyliłem się przez barierkę.

- edmartin1974

#7.

Na weselu nazwałem matkę panny młodej GILF*.

- obriencoll

*Dla niewtajemniczonych: rozwinięcie GILF to "Grandmother I'd Like To F*ck" (ang. babcia, którą bym wyruchał).

#8.

Byłem na koncercie z siostrą, ale w pewnym momencie zgubiłem ją w tłumie. Padł mi telefon, więc stwierdziłem, że najlepszym, co mogę teraz zrobić, to iść do domu rodziców. Wyruszyłem więc w drogę... przeszedłem jakieś 5 km w deszczu, pieszo i po pijaku tylko po to, aby zdać sobie sprawę z tego, że moi rodziciele już nie mieszkają tam od kilku lat.

- wyoming_cookie

#9.

Przehulałem całą wygraną z turnieju pokerowego. Miałem 21 lat i pomyślałem, że fajnie będzie postawić wszystkim w barze kolejkę. Kupiłem więc whisky za 100 dolarów. Później już nic nie pamiętam. Następnego dnia obudziłem się na własnym podjeździe z podbitym okiem i pustymi kieszeniami.

- buttreyaaron

#10.

Zaparkowałem gdzieś samochód mojej dziewczyny, bo uświadomiłem sobie, że jestem zbyt pijany, żeby prowadzić. Wróciłem do domu na nogach, a następnego dnia nie mogłem sobie przypomnieć, gdzie zostawiłem jej auto. Znalazło się po trzech dniach poszukiwań. Było za moją pracą.

- chickensam421

#11.

Zabrałem siekierę i porąbałem billboard obok domu, bo od zawsze mnie wkurzał. Do dziś zastanawiam się, jakim cudem mnie nie złapali.

- yobeav

#12.

Zadzwoniłem do domu dziewczyny (tak, wtedy telefony były jeszcze stacjonarne) we wczesnych godzinach porannych (a może jeszcze nocnych), żeby zaprosić ją na randkę. Skończyło się kłótnią z jej ojcem i bratem. Randki nie było.

- chris.totton

#13.

Byłem młody i piękny (zaraz po studiach) i spotkałem w barze dwie dziewczyny, które ze mną flirtowały i chciały mnie poderwać. Z rozmowy dowiedziałem się, że są przyjaciółkami i współlokatorkami, a ja nie chciałem być kimś, kto sprawi, że się pokłócą. Zagrałem więc dobrego faceta, powiedziałem im to i wyszedłem. Następnego dnia po przebudzeniu uświadomiłem sobie, co mnie ominęło.

- jimdye04

#14.

Ja byłem pijany, ona nie. Kochaliśmy się. Kiedy skończyliśmy, ona zaczęła opowiadać, jak bardzo mnie kocha i jak myśli o mnie w trakcie dnia i czeka na jakąś wiadomość ode mnie. Zapytała mnie, co sądzę o tym, abyśmy częściej do siebie pisali lub dzwonili. Ja odpowiedziałem jej coś takiego: "nie sądzę, abym lubił cię na tyle, żeby czekać na twoje wiadomości". Jeszcze nigdy nie zrobiło mi się tak głupio i jeszcze nigdy nikogo tak nie przepraszałem. Niestety nie pomogło. To była nasza ostatnia wspólna noc.

- m00n_pie

#15.

Zalałem piwem pilot od telewizora i próbowałem wysuszyć go w mikrofalówce.

- mjflatt30
14

Oglądany: 115099x | Komentarzy: 56 | Okejek: 324 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

25.04

24.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało