Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Ci lekarze dopuścili się czynów mocno kontrowersyjnych. Na szczęście robili to w "dobrej wierze"

79 151  
218   24  
Nauka wymaga poświęceń i zanim dojdziemy do jakiegoś przełomowego odkrycia, często trzeba korzystać z niekiedy i mocno kontrowersyjnych metod badawczych, albo prowadzić zwieńczone fiaskiem eksperymenty, które dziś, delikatnie mówiąc, „by nie przeszły”.

#1. J. Marion Sims i jego doświadczenia na czarnych niewolnicach

Tego amerykańskiego lekarza często określa się mianem jednego z pionierów nowoczesnej chirurgii oraz ojcem współczesnej ginekologii. Jego największym osiągnięciem było opracowanie skutecznej metody operowania przetoki pęcherzowo-pochwowej. Aby tego dokonać, Sims w 1830 roku przygotował specjalną salę operacyjną tylko dla osób czarnoskórych. Murzyńskie niewolnice były dla niego dobrym „materiałem badawczym”, bo z racji na statystycznie dużą ilość rodzonych przez nie dzieci oraz słabe warunki sanitarne, w których zazwyczaj przyszło im żyć, kobiety te częściej niż białe borykały się z problemami ginekologicznymi.


Jeszcze zanim Sims rozpoczął serię eksperymentalnych operacji na swoich pacjentkach, opracował konstrukcję wziernika dopochwowego – bardzo podobnego do tego, który stosowany jest przez współczesnych ginekologów.
W latach 1845-1849 lekarz wykonał ogromną ilość zabiegów chirurgicznych na trzech tylko pacjentkach. Zanim uczony opracował skuteczną metodę operowania przetoki, niektóre z kobiet trafiały na stół operacyjny wiele razy. Rekordzistka o imieniu Anarcha przeszła 30 zabiegów, zanim udało się ją wyleczyć! Warto też dodać, że Sims był przeciwnikiem raczkującej wówczas anestezji i większość swych operacji wykonał bez znieczulenia (według popularnej wówczas opinii osoby czarnoskóre miały słabiej od białych odczuwać ból...). Przy okazji chirurg ten złamał sporo innych punktów etycznego kodeksu zawodowego, a czasem wręcz ocierał się o szaleństwo, na przykład wtedy, gdy lekarze, którzy asystowali mu przy zabiegach, zirytowani niepowodzeniami swojego przełożonego, opuścili go i Sims musiał prosić o asystowanie w operacjach swoje własne pacjentki.


Mimo wielu kontrowersji dotyczących jego eksperymentalnych zabiegów, wysiłki doktora Simsa nie poszły na marne – udało mu się nauczyć operowania przetok kobiecego układu rozrodczego i z czasem mógł, już w innych warunkach, leczyć również i białe pacjentki.

#2. Na następne zajęcia przynieście skalpel, kajecik oraz świeżego trupa…

Innym chirurgiem, który zapisał się na łamach historii jako człowiek, który wprowadził do swojego fachu wiele usprawnień był urodzony w 1820 roku Elias Samuel Cooper. Jest on między innymi pomysłodawcą skutecznych technik operowania zdeformowanych stóp, jednym z pionierów stosowania chloroformu jako środka znieczulającego oraz autorem technik zmniejszających ryzyko wdania się infekcji podczas zabiegów. Oprócz zdobycia doświadczenia na studiach medycznych, Cooper wiele się też nauczył dzięki latom spędzonym z nosem w specjalistycznych książkach i uczestniczeniu, jako obserwator, w operacjach chirurgicznych.


Po latach, chcąc dzielić się swoją wiedzą z młodszym pokoleniem przyszłych lekarzy, uczony prowadził w Illinois warsztaty anatomiczne, podczas których studenci mogli, pod jego okiem, przeprowadzać sekcje zwłok i uczyć się na nich swojego fachu. Pochodzenie trupów nie zawsze było jednak znane, a często i sami uczniowie byli proszeni przez swojego mistrza o dostarczanie nieboszczyków na zajęcia (bez zbędnych pytań i dociekań gdzie umarlak został zdobyty…).
Jak możecie się domyślać, pozyskanie świeżego ciała wcale nie było takie łatwe. Tym bardziej że od 1825 roku w USA istniało prawo mające na celu ukrócenie nagminnego rozkopywania grobów przez młodych adeptów sztuki lekarskiej.


Wiele wskazuje na to, że działalność Coopera doprowadziła do wzmożonego „zainteresowania” świeżymi grobami wśród jego studentów. Szczególnym zaś powodzeniem miały się cieszyć mogiły żebraków, niewolników albo osób, których tożsamości nie zidentyfikowano. Czemu akurat takie osoby najczęściej bywały celem cmentarnych hien „medycznych”? Ano dlatego, że inne groby zazwyczaj zabezpieczano przed rabunkiem – nieboszczyka umieszczano w szczelnie zamkniętej stalowej trumnie albo stawiano wartę – zazwyczaj ktoś pilnował takiej kwatery przez ok. 14 dni. Po takim czasie zwłoki absolutnie już nie nadawały się do krojenia…

#3. Czy AIDS ma źródło w przeszczepach szympansich jaj?

Siergiej Woronow był francuskim lekarzem rosyjskiego pochodzenia. W annałach historii zapisał się jako jeden z pierwszych chirurgów, którzy pracowali nad przeszczepami genitaliów oraz nerek. W 1920 roku lekarz ten podjął się wykonania eksperymentalnego zabiegu przyszycia dwóm mężczyznom szympansich jąder. Mimo że zabieg ten skończył się porażką, Siergiej nie zrezygnował z dalszych doświadczeń nad przyszywaniem ludziom fragmentów małpich kulek, wierząc, że taka operacja może stać się przełomem w badaniach nad odwracaniem procesów starzenia. Według Siergieja taki efekt miał dać mężczyznom zastrzyk szympansich hormonów. Oprócz tego lekarz głosił też, że po przeprowadzeniu takiego zabiegu pacjentom znacznie wzrośnie siła fizyczna oraz libido, a nawet poprawi się wzrok.


Lepszej reklamy Woronowowi nie było potrzeba – zainteresowanie jego usługami było tak wielkie, że uczony musiał założyć własną farmę małp, aby móc obsłużyć wszystkich zainteresowanych. Oczywiście spektakularnych efektów raczej nikt się nie doczekał...

Jak widać, sposób reklamowania zabiegów odmładzających nie zmienił się przez ostatnie 100 lat. Po lewej pacjent przed zabiegiem, po prawej zaś - ten sam mężczyzna po przeszczepieniu mu fragmentów szympansiego worka.

Jako że wiele przeszczepionych ludziom tkanek przyjęło się, Siergiej uznawany jest dziś za pioniera ksenotransplantacji (zabiegów przeszczepiania pacjentowi organu pochodzącego od zwierzęcia należącego do zupełnie innego gatunku). Warto też dodać, że istnieje teoria mówiąca, że eksperymenty Woronowa doprowadziły do pojawienia się pierwszych przypadków zakażeń HIV wśród ludzi.


Mimo że ta teoria jest dziś odrzucana przez większość naukowców, to zagadka pochodzenia wirusa jest mocno związana zarówno z szympansami, jak i okresem, w którym Siergiej przeprowadzał swoje szalone operacje. Prawdopodobnie pierwszy przypadek infekcji HIV miał miejsce w latach 20. ubiegłego wieku, a jego źródłem był SIV - bliski krewny tego wirusa występujący u kameruńskich szympansów. Miał się on przenieść na człowieka w wyniku kontaktu myśliwych z krwią zabitych przez nich małp.

Źródła: 1, 2, 3, 4, 5
3

Oglądany: 79151x | Komentarzy: 24 | Okejek: 218 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

19.04

18.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało