Wahaliście się, czy kupić grę Tony Hawk’s Pro Skater 1+2? Już nie musicie - W co jest grane?

#1. Tony Hawk’s Pro Skater 1+2 zaliczył świetny start

Nieco ponad tydzień temu swoją premierę miała gra, na którą tak wielu czekało. Mowa o nowym (starym) mistrzu deskorolki. Tony Hawk’s Pro Skater 1 + 2 zadebiutowała 4 września i już można mówić o niemałym sukcesie.

Wiemy na pewno, że gra zaliczyła całkiem przyjemny start w samej Wielkiej Brytanii. Tylko samo wydanie pudełkowe sprzedaje się tam najlepiej z całego cyklu gier deskorolkowych. Podejrzewam, że reszta świata równie entuzjastycznie podchodzi do rozgrywki, a sama gra zbiera świetne oceny.

Podobno nawet nie jest za to odpowiedzialna tylko i wyłącznie nostalgia starszych graczy, którzy jeszcze pamiętają pierwszą i drugą odsłonę gry w oryginalnej wersji, bo THPS 1+2 naprawdę daje radę. Wprawdzie sam tryb kampanii da się przejść dość szybko, to przecież pozostaje jeszcze gra po sieci, wyzwania, speedruny i wiele, wiele innych. Jeśli więc nadal się wahacie, czy wyskubać z portfeli te kilka złotych, to pozbądźcie się wątpliwości, bo zdecydowanie warto.

https://youtu.be/22MQBu_jiH4

#2. Zapowiedziano kolejnego Postala

No może z tym „kolejnego” to tak nie do końca, bo zapowiedziany niedawno Postal: Brain Damaged jest w rzeczywistości spin-offem serii. Będzie to więc poboczna odsłona gry, którą większość osób kojarzy głównie z rozwałką i sikaniem na groby.

Fani tej owianej złą sławą serii mają powody do świętowania. Nie dość, że doczekają się czwartej odsłony Postala, to jeszcze w tym samym roku twórcy wydadzą spin-offa… po prostu żyć, nie umierać.

Brain Damaged będzie raczej utrzymany w stylu retro z pikselową grafiką, niewyraźnymi przeciwnikami, hardcorową muzyką i tym samym, niepowtarzalnym klimatem. Fani serii powinni być zachwyceni. Premiera gry została przewidziana na przyszły rok.

https://youtu.be/6wu4sdkzGQo

#3. Ogłoszono nową datę premiery Assassin’s Creed: Valhalla

To, że w Assassin’s Creed: Valhalla pogramy jeszcze w listopadzie tego roku, wiadomo było już od jakiegoś czasu. Do tej pory wszystkim jednak wydawało się, że premiera gry nastąpi 17 listopada - tak jednak nie będzie.

Assassin’s Creed: Valhalla trafi do sprzedaży już 10 listopada tego roku – a więc w ten sam dzień, co konsola Microsoft Xbox Series X oraz Series S. Gra początkowo będzie dostępna nie tylko na najnowsze konsole Microsoftu, ale również na Sony PlayStation 4, Xbox One oraz PC. Wersja dla PlayStation 5 dołączy do towarzystwa nieco później.

#4. Poznaliśmy cenę i datę premiery nowych konsol od Microsoftu

Wprawdzie datę premiery Xboxa Series S oraz Series X podałem już w poprzednim punkcie, to nie poznaliśmy jeszcze ceny nowych konsol. Microsoft zapowiedział, że jego urządzenia zostaną wycenione na kolejno 299 dolarów – około 1100 złotych – dla wersji uboższej (Xbox Series S) oraz 499 dolarów – około 1900 złotych – dla wersji standardowej (Xbox Series X).

Wygląda więc na to, że droższa wersja powinna kosztować w dniu premiery dokładnie tyle samo, ile konsola Xbox One w dniu swojej premiery. Największe emocje wzbudza jednak usługa Xbox All Access, w ramach której za miesięczną opłatą w wysokości 25 dolarów otrzymamy na dwa lata konsolę Xbox Series S (to ta słabsza jakby co) wraz z dostępem do usługi Xbox Game Pass. Niestety nie wiadomo, czy będzie ona dostępna w Polsce. Wiadomo natomiast, że polska cena słabszej konsoli wyniesie dokładnie 1349 zł.


Brzmi to co najmniej bardzo dobrze, a patrząc na specyfikację i osiągi tej słabszej wersji zastanawiam się, jak wiele osób dojdzie do wniosku, że wystarczy im Series S…

#5. Poznaliśmy również wygląd konsoli Microsoft Xbox Series S i zobaczyliśmy porównanie z innymi konsolami

Wiem, co możecie sobie pomyśleć. Konsola Xbox Series S wygląda jak jakiś brzydki głośnik. Nie tylko wy na to wpadliście. Pomyślało tak również setki internautów, które postanowiło wyśmiać konsolę memami. Ja dzisiaj jednak nie o tym…

Dzisiaj skupię się raczej na wideo od Unbox Therapy, który dostał konsolę w swoje ręce i porównał jej rozmiary z innymi popularnymi sprzętami. Dzięki temu możemy znacznie lepiej wyobrazić sobie, jak mała jest ta konsola – a jest naprawdę niewielka. Zobaczcie zresztą sami.

https://youtu.be/_7SAYpHCTpg

#6. Razer wydał gumę do żucia dla graczy

Kojarzycie te wszystkie memy, gdzie pojawiają się obok siebie dwa identyczne produkty, ale jeden z nich posiada logo Razera i przez to jego cena jest sto razy większa? Tak właśnie mniej więcej wygląda rynek produktów „dla graczy”. Nic więc dziwnego, że jeden z producentów tego typu akcesoriów zdecydował się wypuścić specjalną gumę do żucia dla miłośników wirtualnej rozrywki. Nie będzie to jednak zwykła guma, a taka, która „zwiększa koncentrację w trakcie rozgrywki”. Respawn – bo taką nazwę nosi produkt – powstało we współpracy z firmą 5 Gum.


Guma dostępna jest w trzech różnych smakach: arbuzowo-granatowym, miętowym oraz tropikalnym. Guma wcale nie należy do najtańszych, bo paczka z 15 listkami kosztuje 2,99 dolara (nieco ponad 11 złotych). Zaoszczędzić można, kiedy kupi się 10 takich paczek, bo wtedy wydamy zaledwie 27,99 USD (nieco ponad 105 zł).

Jeśli już napaliliście się na nowy produkt od Razera, to muszę ostudzić wasz zapał. Nie kupicie jej bowiem w lokalnym markecie. Guma dostępna jest tylko w sprzedaży wysyłkowej, a zamówić ją można za pośrednictwem serwisu Amazon lub bezpośrednio ze strony producenta.

#7. Którzy gracze są najbardziej agresywni?

Ktoś postanowił sprawdzić, jakie gry wywołują u nas największą agresję, która płeć częściej się denerwuje oraz na jakim sprzęcie grają najbardziej agresywni miłośnicy wirtualnej rozrywki. Wyniki okazały się w pewnej części zaskakujące.

Na samym początku warto zaznaczyć, że badanie przeprowadzono na grupie 1000 osób. Z tego względu do uzyskanych wyników należy podejść z pewnym przymrużeniem oka. Przejdźmy jednak do konkretów.


Okazało się, że najbardziej agresywni są posiadacze konsol Microsoft Xbox One. Zaraz za nimi uplasowali się posiadacze PS4 oraz PC. Okazało się, że gracze mobilni są dość mało agresywni, a ci z konsoli Nintendo Switch to już w ogóle.


Jeśli chodzi o tytuły wywołujące największą agresję wśród przebadanych, to na pierwszym miejscu znalazł się Battlefield. Potem Call of Duty: Modern Warfare, a następnie Fifa. Nikogo zapewne to nie dziwi. Dziwić może natomiast miejsce czwarte, na którym wylądowała gra Animal Crossing… zaskoczyć mogą również dalsze pozycje, na których znalazły się m.in. The Sims.



Na koniec warto dodać, że nieco bardziej agresywni okazali się przedstawiciele tej brzydszej płci, co chyba nikogo nie powinno dziwić.

W tym tygodniu z Epic Games Store możecie zgarnąć za darmo aż dwie gry. Railway Empire oraz Where The Water Tastes Like Wine.

W poprzednim odcinku: Genialny marketing czy zwykła wpadka? Ubisoft tłumaczy się ze swojego kubka