Kącik Kibica XVII - Z Żurawskim w McDonald's

- Wiecie co usłyszałem? Że Krzysztof Warzycha ma przejść z Ruchu Chorzów do Panathinaikosu Ateny. Nieźle co?

- To pewna wiadomość? Jeśli tak to wspaniale. Nie interesuje się futbolem a w szczególności piłką nożną, ale wydaje mi się, że grecki klub jest chyba troszkę lepszy od Ruchu. No to w takim razie do boju panie Warzycha.

- Patrzcie Państwo, a Tomaszewski ciągle gnije w ŁKS-ie.

- I tak zobaczycie że nasza reprezentacja najwięcej pożytku będzie miała z tego młodego, utalentowanego napastnika - Juskowiaka

- To ja wam mówie (ale to jeszcze transferowa tajemnica więc szaaa), że LZS Babice Stare rozmawia z Madrytem o Ronaldo i Raul’u. O kasę się rozbija ale podobno w niedzielę taca w Kościele jest poświęcona na ten transfer więc od rundy wiosennej powinniśmy już się cieszyć z nowych nabytków.









- To prawdziwy SKANDAL, iż Beckham na mecz z Polską szykuje nowe pończoszki i piórkowe włosy, aby ślicznie wyglądać. Myślę, że doskonałą ripostą z naszej strony będą wąsy Kamila Kosowskiego. Miał już kiedyś takowe...

- Nie znasz się! Beckham jest boski, po prostu cudowny chłopak. Nie ważne, że cienko gra, ale te jego ruchy. Oddałabym mu się w całości.

- Ja bym Cię w całości oddał do zoo.

- Kotku żałuj, że mnie nie widziałaś.

- Ja widziałam i żałuję - Jego Żona.

- Zazdrościcie mu polskie szaraczki, on jest po prostu boski!

- Boski to jest jedynie Józef Oleksy.

- A w ogóle co my się tu przejmujemy wypowiedzią jakiejś głupiej trzynastki zakochanej w plakatach.

- I tu się mylisz, ja mam 20 lat!

- W takim razie współczuję Tobie i Twojej rodzinie.

- Nie ma brzydkich facetów, po prostu czasami brakuje wódki...











- Mieszkam w Glasgow, robię tutaj interesy sprowadzając owoce z Afryki i spotkałem pana Macieja Żurawskiego w eleganckiej restauracji i wymieniliśmy kilka zdań. Sprawiał wrażenie inteligentnego, miłego, pewnego siebie człowieka. Cieszę się, że dobrze wiedzie mu się w Celtiku.

- Wpadliście na bułę z mielonym do McDonalda?

- Pamiętaj, że jest różnica pomiędzy sprowadzaniem, a przekładaniem skrzynek z owocami z Afryki.

- Znaczy prostujesz banany przed sortowaniem?

- Cześć! Mieszkam w Afryce i eksportuję owoce do Glasgow, ale ciebie chłopie nie znam. Pozdrawiam Maćka Żurawskiego!

- Zrywam banany w Afryce ale Cię nie znam, pewnie próbujesz ludziom wciskać banany z Brazylii.

- Sadzę w Afryce palmy, ale nie widziałem Cię nigdy przy nich, pewnie śmigasz z miotłą po barach.

- Nie, ja nie jestem szefem tego baru...