Opuszczony salon Forda z fabrycznie nowymi samochodami
Charakterek
·
8 września 2020 05:00
227 651
570
67
Ponoć takie rzeczy się nie zdarzają, a jeśli już to raczej wyjątek potwierdzający regułę. Tymczasem w południowych Niemczech znajduje się zamknięty od ponad 30 lat salon Forda, a w nim ponad 30 letnie fabrycznie nowe samochody!
#1.
Salon obecnie należy do wdowy po właścicielu. Z racji na pamięć męża kobieta utrzymuje samochody w idealnej kondycji. Jednak utrzymanie budynku i samochodów jest dość kosztowne, gdyż z salonu znikły Ford Granada i Ford Capri, które prawdopodobnie zostały sprzedane, by móc opłacać rachunki. Pozostałe samochody póki co nie są na sprzedaż.
#2.
Wewnątrz salonu znajdują się sześć fabrycznie nowych samochodów. Jakich? Trzy Sierry, z których jeden to kombi, jeden Escort, jeden Orion i jedna Fiesta, ale o niej trochę więcej poniżej.
#3.
Sierry - dwie z nich są w wersji liftback, a jedna z nich to kombi. Na uwagę zasługuje fakt, że są to poszukiwane obecnie samochody sprzed pierwszego liftingu, a więc z lat 1982 - 1987.
#4.
Oba liftbacki to wersje podstawowe, najtańsze nie mające nawet prawych lusterek.
#5.
Zielona Sierra podobnie jak czerwona - wersja budżetowa.
#6.
Natomiast kombi to wersja już bogaciej wyposażona. Jaka? tego nie wiadomo. Natomiast ma ładny kolor.
#7.
Escort to trzecia generacja modelu produkowana w latach 1980 – 1986
#8.
Orion to auto drugiej generacji produkowane w latach 1986 – 1992.
Patrząc na te auta możemy domniemywać, że rokiem zamknięcia salonu był rok 1986, bo tylko w tym roku wszystkie te auta miały szansę razem zaistnieć jako fabrycznie nowe samochody. Ale najlepsze zostawiłem na koniec.
#9.
A najlepszym kąskiem w zestawieniu jest... Fiesta. Dlaczego? Bo to nie jest zwykła Fiesta. Jest to sportowa odmiana tego auta, czyli XR2. Jest to model drugiej generacji produkowanej w latach 1983 – 1989. Czyli wszystko się zgadza, auto w roku 1986 było jako fabrycznie nowe. Czemu piszę z takim entuzjazmem o tym malutkim aucie? Ano bo w tym samochodzie zastosowano silnik o pojemności 1.6 litra i mocy 95 KM. Mało? Dziś tak, ale ten samochód ważył 840 kg. A to zmienia postać rzeczy. Bowiem z tm silnikiem auto osiągało 100 km/h ze startu zatrzymanego już po 9,9 sekundy i prędkość maksymalną wynoszącą 180 km/h. A są to wyniki, które dziś osiąga przeciętny hatchback. W roku 1986, gdzie przeciętny samochód setkę robił w około 12 - 14 sekund taka Fiesta to była petarda. I prowadziła się naprawdę dobrze. Ford był (i do dziś jest) znany z tego, że o prowadzenie swoich usportowionych aut dbał wręcz maniakalnie. Ja tylko dodam, że samochód ten przyspieszał identycznie jak 112 konny Golf mk2 GTI i niewiele gorzej od Peugeota 205 1,6 GTi i mamy pełen obraz hot hatchów z tamtych lat. Naprawdę ten samochód w tym stanie to jest mega perełka. Zazdroszczę osobie, która nabędzie to auto.
#10.
I jak się okazuje nawet 34 letnie Fordy nie rdzewieją. Trzeba tylko o nie dbać. I trzymać w zamkniętym pomieszczeniu...
Źródła: Wiedza własna, oraz odnośnie dat, mocy i przyspieszeń troszkę się wspomogłem tymi stronami: 1, 2, a zdjęcia pochodzą z tej strony.