Najdziksze newsy tygodnia – Co się stanie, gdy przetrzymasz mocz zbyt długo po kilku piwerkach

#1. Mężczyzna, który latał nad stadionem w awionetce ciągnącej napis „White Lives Matter” otrzyma dożywotni zakaz wstępu na stadion

Jeden z kibiców drużyny piłkarskiej Burnley będzie musiał przyzwyczaić się do dopingowania swojego ulubionego zespołu sprzed ekranu telewizora. Mężczyzna otrzyma dożywotni zakaz stadionowy za lot awionetką z napisem WHITE LIVES MATTER BURNLEY nad stadionem Etihad w Manchesterze, gdzie jego drużyna rozgrywała spotkanie z miejscowymi „Obywatelami” z City. Komentując zdarzenie po meczu, w którym Burnley przegrało z City 0:5, zawodnik przyjezdnych Ben Mee powiedział, że jest zażenowany zachowaniem kibica swojej drużyny. Prezes Burnley posunął się nawet do stwierdzenia, że środowisko piłkarskie zostało zinfiltrowane przez prawicowców, a szef mężczyzny, który pilotował awionetkę, zwolnił kibica z pracy.

#2. Novak Djokovic ma koronawirusa

Któż, och któż mógł przypuszczać, że organizowanie zgromadzeń w dobie pandemii koronawirusa może sprzyjać zarażeniu się koronawirusem? Na pewno nie Novak Djokovic. Czołowy tenisista świata zorganizował turniej tenisowy Adria Tour, bo – jak sam tłumaczy – „myślał, że występowanie wirusa osłabło”. Po tym, jak testy na koronawirusa wypadły pozytywnie u kilku tenisistów, którzy wzięli udział w Adria Tour, okazało się, że wirus ma inną opinię niż Djokovic. Przy okazji wyszło, że żona tenisisty też jest zarażona i teraz oboje przejdą 14-dniową kwarantannę. Swoją drogą dobrze, że Djokovic w ogóle cokolwiek pomyślał, bo jako świeżo zadeklarowany antyszczepiokowiec i idealny kandydat do grupy „Nie wierzę w Koronawirusa - Grupa wsparcia / NIE JESTEŚ SAM” na Facebooku mógł zorganizować kilka turniejów naraz zamiast jednego.

#3. W operze w Barcelonie odbył się koncert dla ponad 2000 roślin

Niezwykle uważna publiczność zasiadła na widowni opery Gran Teatre del Liceu w Barcelonie. 2292 rośliny wypełniły salę do ostatniego miejsca, by stać się świadkami koncertu, podczas którego kwartet smyczkowy opery wykonał utwór „Chryzantemy” Giacomo Pucciniego. Wydarzenie zorganizowano na okoliczność zniesienia przez Hiszpanię stanu wyjątkowego. Podkreślano symbolikę koncertu, według której ludzie będą mogli ponownie zjednoczyć się z naturą. Wszystkie rośliny, przekazane przez miejscowe szkółki, zostaną podarowane pracownikom służby zdrowia w ramach podziękowania za walkę z pandemią.

#4. Frankowicze pozywają Skarb Państwa

Około 400 osób podpisało pozew zbiorowy przeciwko Skarbowi Państwa w związku z rzekomymi zaniedbaniami, których dopuściły się organy państwowe. „Frankowicze”, czyli osoby z kredytami hipotecznymi w obcych walutach, takich jak euro czy frank szwajcarski, uważają, że państwo nie zrobiło nic, by uchronić ich przed zawieraniem niekorzystnych i ryzykownych umów walutowych z bankami, mimo że „od co najmniej od 2002 r. organy Państwa w pełni identyfikowały ryzyka związane z zawieraniem umów objętych ryzykiem walutowym”, jak napisano w uzasadnieniu pozwu. Stowarzyszenie Stop Bankowemu Bezprawiu, które występuje w imieniu frankowiczów, uważa, że wyrok na korzyść pokrzywdzonych otworzy im drogę do uzyskania odszkodowań.

#5. Kolejny obraz padł ofiarą renowatora-amatora

Hiszpanie nie mają szczęścia do ekspertów zajmujących się renowacją dzieł sztuki. W 2012 roku jedna z parafianek z miasta Borja podjęła się próby odnowienia obrazu Chrystusa i skończyło się tak, że usłyszał o tym cały świat, bynajmniej nie z powodu talentu kobiety. Borja skorzystała na pracy wykonanej przez kobietę i turyści ruszyli, by zobaczyć jej dzieło na własne oczy, ale Walencja nie potrzebuje chyba tego rodzaju rozgłosu. Jeden z tamtejszych ekspertów od renowacji tak odnowił twarz Maryi Dziewicy z barokowego obrazu Bartolomé’a Estebana Murillo, że postać z obrazu wygląda trochę jak krewna „odnowionego Jezusa”. Renowacja, która kosztowała prywatnego kolekcjonera 1200 euro, sprawiła, że prawdziwi hiszpańscy eksperci zaczęli nawoływać do utworzenia specjalnych przepisów prawa, które określałyby kto i jak może prowadzić tego typu prace.

#6. Pęcherz moczowy mężczyzny rozerwał się, gdy mężczyzna wypił kilka piw i nie sikał przez kilkanaście godzin

Człowiek wypije kilka piwek na sen, a budzi się z przeciekającym pęcherzem. Chińczyk znany tylko jako „pan Hu” opróżnił 10 butelek piwa i poszedł spać, bo prawdopodobnie zaliczył zgona, a potem obudził się z potwornym bólem w okolicy podbrzusza. Mężczyzna zgłosił się do szpitala. Tam zrobiono mu badania tomografem komputerowym, który wykazał 3 pęknięcia na pęcherzu moczowym. Mężczyzna wcześniej odczuwał tak potworny ból, że nie mógł nawet leżeć. Niewiele brakowało, aby stracił życie, gdy jedno z pęknięć rozszerzyło się tak, że część jelit mogła przesunąć się i wpaść do pęcherza. Na szczęście lekarze zareagowali w porę i uratowali miłośnikowi piwa życie.

#7. „Wiadomości” zawsze przedstawiają Andrzeja Dudę w pozytywnym świetle

To naprawdę wspaniałe, że możemy żyć w czasach wspaniałego prezydenta Andrzeja Dudy. Również wspaniałe jest to, że „Wiadomości” zawsze mówią o Andrzeju Dudzie same wspaniałości, bo co innego mają w sumie mówić o tak wspaniałym prezydencie. Jak wyliczyło Towarzystwo Dziennikarskie, w dniach 15–20 czerwca „Wiadomości” przedstawiły łącznie 67 tematów, z czego 45 miało związek z wyborami. 21 spośród z nich zostało poświęconych Andrzejowi Dudzie i w każdym mówiono o obecnie urzędującym prezydencie same pozytywne rzeczy. Na drugim końcu skali wspaniałości znalazł się Rafał Trzaskowski, któremu poświęcono 18 tematów i w każdym z nich Rafał Trzaskowski jawił się jako bohater negatywny.

Skoro jesteśmy w tak wspaniałym nastroju, to poczytaj też Najdziksze Najwspanialsze newsy w poprzednim odcinku.