Wyciekło ponad 845 GB danych z serwisów randkowych (w tym intymne zdjęcia) - Co nowego w technologii?

#1. USA mięknie i łagodzi sankcje wobec Huawei

Jak bumerang powraca temat sankcji nałożonych przez USA na Chiny. Po drodze wydarzyło się oczywiście bardzo wiele. Najpierw miały być zaostrzone, potem zniesione, potem złagodzone, potem jednak nie, potem Chiny odpowiedziały własnymi sankcjami i zaczęły grozić palcem, a teraz USA decyduje się na złagodzenie w jednej kluczowej kwestii – chodzi o współpracę z Huawei na rzecz rozwoju 5G.

Nie oznacza to oczywiście powrotu dawnych stosunków na linii Google – Huawei. Tak dobrze nie będzie - a przynajmniej jeszcze nie teraz. Wiele bowiem wskazuje na to, że USA dąży do deeskalacji konfliktu z Chinami, gdzie sprawy powoli zaczynają wymykać się spod ich kontroli. Jak donoszą źródła Reutersa, jeszcze w tym tygodniu amerykański sekretarz stanu Mike Pompeo spotka się z przedstawicielami Chin na Hawajach. O czym będą rozmawiać? Tego niestety nie wiemy.

Jednocześnie amerykańskie władze zapewniają, że ruch ten nie powinien być postrzegany jako oznaka słabości USA. Huawei jest liderem na rynku, jeśli chodzi o technologię 5G i tworzenie odpowiedniej infrastruktury, a amerykańskie władze chcą współpracować z najlepszymi.

#2. Google i Microsoft zwiększają liczbę tapet z motywem LGBT

Pewnie w ostatnim czasie przewinęło wam się sporo tęczowych motywów na Facebooku i ogólnie w internecie. Ma to związek nie tylko ze słowami prezydenta Andrzeja Dudy na temat środowisk LGBT, ale również z faktem, iż czerwiec jest tzw. miesiącem dumy LGBTQ+.

W związku z tym czołowe światowe marki robią co mogą, aby pokazać swoje wsparcie dla społeczności LGBT. CD Projekt wplótł tęczę w swoje logo (co wywołało niezłą burzę w sieci, ale o tym w sobotę), Google zwiększyło dostępną ilość tapet z motywem tęczy w swojej aplikacji Tapety, a Microsoft udostępnił specjalny motyw na Windowsa.

Po co to wszystko? Pewnie wiele osób jest zdania, że tego typu zagrania nie mają większego sensu, a tylko psują wizerunek firmy. W tym przypadku chodzi jednak głównie o to, aby ten temat po prostu był poruszany. Microsoft na przykład wychodzi z założenia, że im więcej o tym rozmawiamy, tym więcej rozumiemy.

#3. Aplikacja mObywatel już wkrótce otrzyma nową funkcjonalność

Jeśli nie macie pojęcia, czym w ogóle jest aplikacja mObywatel i pierwszy raz o niej słyszycie, to nie obawiajcie się – nie wy jedni tak macie. mObywatel to rozwijana przez Ministerstwo Cyfryzacji aplikacja dająca m.in. dostęp do mDokumentów. W wielu przypadkach są one w stanie zastąpić dokumenty w tradycyjnej formie.

Do tej pory mogliśmy korzystać z modułów mPojazdy (gdzie można było wpisać wszystkie dane z dowodu rejestracyjnego), eRecepta (pozwalająca na realizację recept wystawianych zdalnie), mTożsamość (pozwalająca się wylegitymować), czy mLegitymacja (zawierająca naszą legitymację szkolną). Do tego wszystkiego już niebawem być może dołączy prawo jazdy.

Skąd te informacje? W opisie w sekcji Nowości na stronie aplikacji w Google Play można natrafić na krótki tekst:


Ikona samochodu daje pewne poszlaki. Prawo jazdy to moduł, którego brakuje w aplikacji mObywatel, więc cóż innego mogłoby to być?

Kiedy jednak wprowadzona zostanie nowa funkcjonalność? Tego niestety nie wiemy.

#4. Możliwe, że właśnie poznaliśmy wygląd telefonu Samsung Galaxy Fold 2

Pamiętacie jeszcze Galaxy Folda pierwszej generacji? To ten telefon ze składanym wyświetlaczem od Samsunga, za którego trzeba było oddać jedną nerkę zapłacić prawie 10 tys. złotych. Jeśli należycie do tych pięciu osób, które nie mogą się doczekać prezentacji kolejnej generacji składanego smartfona od Samsunga, to mam dla was dobre wieści. W sieci właśnie pojawiły się pierwsze rendery Folda 2.

Oczywiście – jak zwykle bywa to z tego typu doniesieniami – rendery pochodzą z nieoficjalnego źródła i są zwykłymi przeciekami. Jeśli jednak wszelkie plotki na temat nowego Folda potwierdzą się, to czeka nas całkiem interesująca prezentacja.

W Galaxy Fold 2 wciąż będziemy mieć do czynienia z trzema sensorami aparatu. Tym razem będą one jednak miały nieco wyższą rozdzielczość. Dodatkowo zewnętrzny ekran ma być nieco większy (6,23-cala) w porównaniu do ekranu jedynki.


Oprócz tego na rynku mają pojawić się również tańsze wersje Galaxy Folda 2. Nie będzie to więc wyglądało tak, jak w przypadku pierwszej generacji. Tym razem chętni będą może w stanie pozwolić sobie na zakup składaka bez potrzeby pozbywania się jednej z nerek.

Niestety nie znamy jeszcze szczegółów dotyczących ceny urządzenia, więc nie ma co cieszyć się zbyt wcześnie.

#5. Doszło do wycieku ponad 845 GB danych z serwisów randkowych – w tym intymnych zdjęć

Pracownicy Noam Rotem i Ran Locar natrafili niedawno w sieci na całą masę publicznie dostępnych baz Amazon Web Services, które zawierały informacje z wielu aplikacji randkowych (często o bardzo specyficznym charakterze). Wśród danych znalazły się m.in. imiona, nazwiska, daty urodzin, adresy e-mail, potwierdzenia płatności czy nawet erotyczne zdjęcia i nagrania audio.

Pewnie wydaje wam się, że to sprawka jakiegoś hakera? Otóż nie. Po skontaktowaniu się bezpośrednio z platformami, w przypadku których doszło do wycieku, okazało się, że winne były lipne zabezpieczenia nałożone przez właścicieli aplikacji. Całe bazy danych dostępne były publicznie w sieci dla każdego, kto wiedział czego i gdzie szukać.

Udostępnione informacje mogą z powodzeniem posłużyć do zastraszania lub szantażowania użytkowników aplikacji takich jak: 3somes, Cougary, Gay Daddy Bear, Xpal, BBW Dating, Casualx, SugarD, Herpes Dating, GHunt, Ashley Madison, Grindr czy Cam4.

Po samych nazwach możecie wywnioskować, że nie są to zwykłe apki randkowe. Są to platformy przeznaczone dla osób o ściśle określonych preferencjach.

Oczywiście nie wiadomo, czy dane zostały przez kogoś pobrane i zostaną wykorzystane. To dopiero okaże się za jakiś czas.

#6. Farmerzy w USA robią większe pieniądze z wyświetleń na YouTubie niż z samego rolnictwa

W jakich to czasach przyszło nam żyć. Wielu farmerów w Stanach Zjednoczonych (głównie tych lekko po trzydziestce) ma swoje kanały na YouTubie. Pokazują na nich maszyny rolnicze, omawiają prace wykonywane na gospodarstwie i ogólnie tłumaczą, na czym polega życie rolnika na dużym gospodarstwie i „z czym to się je”.

Jeden z takich rolników – właściciel kanału MN Millennial Farmer – wyznał w wywiadzie dla Bloomberga, że ze swojego kanału osiąga kilkukrotnie większe zyski niż z samego gospodarstwa. Nie jest to oczywiście osamotniony przypadek, ponieważ tego typu treści cieszą się ogromnym zainteresowaniem.

Nie inaczej jest również w Polsce. Jest kilka kanałów rolniczych, które cieszą się ogromnym zainteresowaniem, a filmy, na których rolnik po prostu jeździ ciągnikiem i orze swoje hektary, potrafią mieć po kilkaset tysięcy wyświetleń. Dlaczego? Nie mam zielonego pojęcia, bo od zawsze było to dla mnie ogromnym fenomenem.

#7. Sceny łóżkowe w filmach już nie będą takie same

Wszyscy zastanawiają się, jaka przyszłość czeka kino w dobie pandemii koronawirusowej. Do tej pory prace nad nowymi produkcjami były praktycznie niemożliwe. Dopiero od niedawna sytuację opanowano na tyle, aby powoli i stopniowo wracać na plan. Pojawia się jednak cały szereg problemów do rozwiązania, jak choćby sceny zbliżeń lub sceny łóżkowe.

Początkowo planowano tymczasową całkowitą rezygnację z takich scen w filmach. Scenariusze miały zostać przepisane, a zbliżenia intymne wyeliminowane. Teraz postanowiono jednak obrać nieco inną drogę. W najnowszym dokumencie zawierającym wytyczne dla pracowników przemysłu filmowego zawarto zapis, że sceny łóżkowe mają zostać przepisane, porzucone lub zrealizowane komputerowo.

Wiele więc wskazuje na to, że czeka nas era ślizgania w CGI. W tym miejscu nasuwa się tylko jedno pytanie: co z filmami, które poza scenami ślizganymi nie mają nic innego do zaoferowania?

#8. Legendarny film na polskim YouTubie został zremasterowany

Proszę państwa, Paweł będzie skakał…

Tymi słowami rozpoczyna się krótki film, który wyrył się w umysłach wielu młodych ludzi. Chodzi oczywiście o legendarnego Pawła Jumpera, którego niedany wyczyn kaskaderski został uwieczniony na filmie i wrzucony do sieci.

W ostatnim czasie legenda Pawła ożyła na nowo. Ludzie odkryli miejsce, gdzie rozgrywała się akcja filmu i odwiedzali je tłumnie. W sieci pojawiła się cała masa amatorskich reportaży z tamtego miejsca i próby odtworzenia sytuacji sprzed lat. Nic jednak nie jest tak dobre, jak oryginał, o czym doskonale wiedział użytkownik kryjący się pod pseudonimem TURBO. Chłopak zdecydował się podbić ilość klatek filmu oraz jego rozdzielczość – odpowiednio do 60 kl/s i do 1440p.

Całość oczywiście wygląda dość niewyraźnie, jednak przy tego typu operacjach trzeba się z tym liczyć. TURBO zaznaczył również, że być może opracuje jeszcze lepszą wersję filmu. Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko trzymać kciuki za powodzenie przedsięwzięcia. Tymczasem możemy delektować się owocami jego dotychczasowej pracy.

https://youtu.be/PKYeQ8sR1xw

#9. Tak wyglądaliby niektórzy kandydaci na prezydenta RP, gdyby byli kobietami

Na koniec coś na rozluźnienie. Pamiętacie jeszcze Face App? To ta aplikacja, która pozwalała przerabiać swoją twarz na zdjęciu na różne sposoby. Można było na przykład dodać sobie lat lub zmienić płeć. Mogłoby się wydawać, że o aplikacji wszyscy już zapomnieli. Otóż nie. Przypomniał sobie o niej jeden z użytkowników Facebooka i postanowił wykorzystać jej możliwości w szczytnym celu.

Przerobił zdjęcia kandydatów na prezydenta RP i zrobił z nich wszystkich kobiety. Macie poniżej małą galeryjkę.







To co? Która najlepsza?

W poprzednim odcinku: Na chwilę przed maturą w Google zaczęto szukać podejrzanych haseł