70% małżeństwa to krzyczenie do siebie: "Co?!" z drugiego pokoju.
Mąż: Mam wrażenie, że to co powiedziałem wcześniej mogło cię zdenerwować.
Ja, rzucając lotkami w nasze ślubne zdjęcie: Nic mi nie jest.
Żona wyjechała w delegację, więc nastawiłem budzik na 1 w nocy, żeby nakrzyczeć sam na siebie za używanie jej poduszki.
Nie ma takiego sposobu na złożenie zamówienia żony w Starbucksie, żebym nie czuł się potem, jakbym musiał za to przeprosić.
Powiedz mi, jak bardzo jesteś zmęczony, żebym mogła cię przelicytować i powiedzieć ci, że jestem zmęczona bardziej - małżeństwo
Podróżowanie z mężem jest zabawne, ponieważ nieważne dokąd się udacie, i tak skończycie w supermarkecie kupując jedną z tych rzeczy, którą miał spakować.
Żona powiedziała mi, że musimy wzbudzić tę iskierkę w naszym małżeństwie i powinienem znowu traktować ją jak wtedy, kiedy umawialiśmy się na pierwsze randki. Tak więc ostatniej nocy zabrałem ją do kina, a potem odstawiłem do jej rodziców.
"Tu nie chodzi o to, kto wygrał, a kto przegrał" - ja mamroczący podczas ścielenia sobie posłania na kanapie, podczas gdy żona śpi w sypialni.
Zmarł robiąc to, co kochał. Przechwalał się jak to kiedyś, kilka lat temu, wygrał dyskusję za swoją żoną.
Mamy z żoną taką umowę: ja mogę zarządzać pilotem, a ona zarządza wszystkimi innymi decyzjami w naszym życiu.
Nie żebym się przechwalała, ale mąż powiedział, że jestem najbardziej wymagającą osobą, z jaką kiedykolwiek był.
Ulubionym hobby mojej żony jest wysyłanie mi SMS-ów z pytaniami i nieczytanie odpowiedzi.
Ja: *odkurzam*
Mąż: *je czipsy na kanapie w samych gaciach*: Mówiłem ci, że zaraz miałem to zrobić.
Lampa w naszej łazience nie paliła się przez rok. Ciężko ją wymienić, a mój maż ODMAWIAŁ zatrudnienia fachowca, ponieważ "on sam może to zrobić". W końcu naprawił światło, a kiedy je włączyłam, powiedział: "tylko postaraj się nie włączać za często, bo nie wiem, czy dobrze połączyłem kabelki". Oni wszyscy są tacy?
Robiłam zakupy z moim mężem i byłam super marudna i wkurzała mnie każda osoba, która przechodziła obok nas. Mąż powiedział: "OK, chodź, załatwimy ci coś do jedzenia", a ja nigdy jeszcze nie czułam się tak zrozumiana, jak w tej chwili.
Moja żona zapewnia nam tę szczyptę tajemniczości w naszym związku.
Na przykład: nie jestem w stanie odgadnąć, co przyjdzie dzisiaj do niej z Amazona.
Czasami rozmyślam sobie o tych dniach, gdy byliśmy jeszcze świeżo po ślubie - kiedy mój mąż i ja byliśmy jeszcze młodzi, beztroscy i mieliśmy zestawy pasujących do siebie talerzy i szklanek.
W poradni małżeńskiej: No to w czym problem?
Żona: Cóż, po pierwsze, on nigdy nie traktuje niczego poważnie.
Ja: To pierwsze. A co na drugie danie?
Pewnie, urodzenie dziecka jest bardzo bolesne, ale czy kiedykolwiek musieliście wysłuchać, jak wasz współmałżonek opowiadał wam ze wszystkimi szczegółami o swoim dniu w pracy?
Moja wkładka domaciczna zapewnia 99-procentową ochronę przed zajściem w ciążę, ale brudne skarpety męża na podłodze dają imponujące 100%.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą