Dzisiaj opowiemy wam o pochmurnym mężu, zajrzymy do szpitala oraz sprawdzimy, co zabiło Janusza...
Wraca mąż do domu, chmurny jakiś. Żona go pyta:
- Co się stało?
- Jechałem windą z sąsiadem z góry.
- No i?
- Czytał samouczek o grze na perkusji.
by Peppone * * * * *
Lekarz do pacjenta:
- Dlaczego pan mówi wszystkim, że jest Napoleonem, a mnie że jest pan Iwanem Groźnym?
- Ponieważ pana bardzo szanuję i nie pozwoliłbym sobie na jakiekolwiek oszustwo wobec pana.
by clod * * * * *
Sąsiad dzwoni do sąsiada:
– Wybacz, Józek, że tak późno dzwonię. Żony długo nie ma. Nie poszła do ciebie przypadkiem?
– Czekaj, zaraz zapytam… Zosiu, przyszłaś do mnie przypadkiem, czy specjalnie?
by edward * * * * *
Chińczycy zawsze mieli problem z językiem angielskim. Ich głównym marzeniem, od zawsze było, aby skoronizować świat.
by Misiek666 * * * * *
Mój dziadek mawiał: „Jeśli jedne drzwi się zamkną, drugie na pewno się otworzą”.
Zawsze mówił mądrze, ale jednocześnie robił kiepskie szafy.
by Peppone * * * * *
– Mamo, jak poznałaś tatusia?
– Dzięki nowoczesnej technologii.
– Przez Internet?
– Nie kochanie, testy DNA
by edward * * * * *
- Masz tak piękne oczy, że chciałbym w nich utonąć.
- Ale moje oczy są brązowe.
- No i co z tego?
- Czy w ogóle masz pojęcie, w czym chcesz utonąć?
by clod * * * * *
Jest pierwszy wypadek śmiertelny spowodowany pozostaniem w domu z powodu koronawirusa. 49-letni Janusz B. z Sosnowca zmarł przygnieciony 350 kilogramami makaronu.
by krzys444 * * * * *
Uwaga!
Nie można wierzyć we wszystko co podaje Ministerstwo Zdrowia. Mówią, że jak się wychodzi z domu, to wystarczy założyć rękawiczki i maseczkę. Ja tak wyszedłem, a inni mieli założone jeszcze spodnie buty i kurtki...
by arendeight * * * * *
Wywieszka w izraelskiej knajpie w okresie koronawirusa:
''Do wszystkich, którzy narzekają, że zmienił się smak shawarmy i falafela: dzieje się tak dlatego, że pracownicy myją teraz ręce. Dzięki Bożej pomocy wszystko wkrótce powróci na swoje miejsce.''.
by Peppone * * * * *
Sto Wielopaków temu bawiły nas takie dowcipy: [Sznuk]: Kto był ojcem dziewięciu muz?
[Uczestnik]: Apollo... - do uczestnika dociera, że to zła odpowiedź, łapie się za głowę i ze zrezygnowaniem rzuca - Jeeeeezus...
[Sznuk] - Jezus też nie...
by Andvarkidus * * * * *
- Tato, a co to takiego ''dysonans poznawczy"?
- To jest coś takiego, jak ulicą sobie jedzie beemka, w środku łysy kark, za burtą zimny łokieć, a ze środka zamiast standardowego umcs-umcs-umcs dobiega II koncert fortepianowy Rachmaninowa.
by Peppone * * * * *
Żona do męża:
- Dlaczego opowiadasz wszystkim, że ożeniłeś się ze mną dla pieniędzy?! Przecież ja nie miałam żadnych pieniędzy!
- A co mam, k**wa, mówić?
by SeverH * * * * *
Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 868 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!