Moglibyście się nieźle zdziwić, jakie słowa mogą paść z ust 7-letniego dziecka. W przypadkach przytoczonych dzisiaj zdziwieni byli nawet ich rodzice.
7-latek: Wiesz, co kocham?
Ja: Co takiego?
7-latek: To, że każdy ołówek ma doczepioną gumkę do mazania. To tak, jakby świat spodziewał się po wszystkich, że będą popełniali błędy. To jest świetne.
7-latek: Jestem na to zbyt zmęczony.
Ja: Na co?
7-latek: *wskazuje zagadkowo na wszystko dookoła*
Ja: Nie od razu będziesz wiedział, jak jeździ się na rowerze. To wymaga ćwiczeń.
7-latek: OK.
Ja: Mnie to zajęło dość długo.
7-latek: Mogę spróbować teraz?
Ja: Bądź cierpliwy.
7-latek: Mamo, mogę spróbować? Proszę.
Ja: Bądź przygotowany, aby się z tym zmierzyć.
7-latek: *wsiada na rower* *od razu odjeżdża*
Ja: ...
7-latek: *krzyczy* Może nie byłaś tak mądra jak ja.
7-latek: Czy kobiety miewają miesiączki również w weekend?
Ja: Tak.
7-latek: *mówi cicho do siebie* Jezus Maria...
7-latnia córka: Dlaczego w telewizji cenzurują przekleństwa? Przecież pokazują ludzi, którzy się kaleczą i przeklinają, czy to nie jest gorsze?
7-letni syn: Mógłbym trochę wody?
Ja: A magiczne słowa?
7-letni syn: Mogę wziąć sobie sam.
Ja: No widzisz.
Hahaha! Moja 7-letnia córka właśnie zakończyła kłótnię ze swoją siostrą, mówiąc "przestań się mylić". Będę musiała tego użyć.
Prawdziwa historia
Moja 7-latnia córka zapytała mojej żony: Co to jest Twitter?
Żona: Zapytaj taty, on ci wyjaśni.
7-letnia córka: Tato, co to Twitter?
Ja: To taki TikTok, ale z tekstem.
7-letnia córka: Rozumiem.
Mój teść gdzieś z oddali: Co to jest TikTok?
Ja: To taki Twitter, tylko z filmikami.
Teść: Rozumiem.
Mój 7-latek krzyczy: Mamo, to jest bzdura (dużo bardziej wulgarnym językiem).
Ja: Słucham?
7-latek: *pokazuje mi etykietę zmywalnego tatuażu, na którym napisano "dla chłopców"*
Ja: Masz rację, to jest bzdura.
7-latek: Jak ci się podoba mój bałwan?
Ja:
7-latek:
Ja:
7-latek:
Ja: Dlaczego marchewka jest na...
7-latek: On stoi na głowie.
Ja: Aaaah...
Mój syn zapytał swojej 7-letniej siostry "jak zachowałaby się w razie ataku niedźwiedzia". Dziewczynka odpowiedziała, że spróbowałaby się z nim zaprzyjaźnić. Ta odpowiedź czyni ją najbardziej uroczą ze wszystkich moich dzieci, ale jednocześnie to ona miałaby najmniejsze szanse przeżycia w razie ataku prawdziwego niedźwiedzia.
7-latek: Co mógłbym przekąsić?
Ja: Którykolwiek z owoców.
7-latek: Truskawkowe lody.
Ja: Spróbuj jeszcze raz.
7-latek: Ciastko bananowe*.
*Banana split to takie amerykańskie ciastko z bananami.
7-latek: Jestem zmęczony.
Ja: Może powinieneś wcześniej chodzić spać.
7-latek: Może dzisiaj powinno zostać odwołane.
7-latek: Dlaczego nie mogę dostać kawy?
Ja: To sprawi, że będziesz miał jeszcze więcej energii, niż masz teraz.
7-latek: Ale ty pijesz ją cały czas i nigdy nie masz energii!
7-latek: Tato, pracowałeś dzisiaj dużo ciężej niż ja.
Ja: I zawsze będę, młody.
7-latek: Nie kiedy będziesz martwy.
Ja: (szeptem): Jezus Maria
Mój 7-letni syn przeszedł ostatnio przez zerwanie w bardzo dojrzały sposób.
7-latek: Mamo, zerwałem ze swoją dziewczyną.
Ja: Wszystko w porządku?
7-latek: Tak, po prostu doszliśmy do wniosku, że lubimy inne rzeczy. Ona lubi dużo chodzić i rozmawiać, a ja lubię dużo biegać i bawić się. Więc zdecydowaliśmy, że powinniśmy zostać przyjaciółmi.
Moja 7-letnia córeczka ma przyssawkę na końcu swojej szczoteczki do zębów, więc przyczepia ją do kafelków w łazience i próbuje myć zęby bez użycia rąk. *ociera łzy dumy*
Żona: Nie liż psa!
7-latek: Ale on polizał mnie!
[odgłosy laserów]
[odgłosy dinozaurów]
[śmiertelnie wściekły pisk]
Ja: Co robiłeś?
7-latek: Kąpałem się.
7-latka: Dlaczego masz tatuaż na swoim tyłku?
Ja: To dolna partia pleców i dużo dziewczyn w latach 90. robiło sobie tatuaże w tym miejscu.
7-latka: Ale dlaczego? Kto ci to zrobił?
Ja: Tatuażysta, niedaleko mojej uczelni.
7-latka: Uczelni? (kręci głową) Dokonywałaś złych wyborów, kobieto.
7-latek: Jestem podekscytowany jutrzejszym nocowaniem.
Ja: Ja też!
7-latek: Myślę, że prawdopodobnie będę spał aż do siódmej rano!
Ja: *szlocham po cichu*
Moja 7-letnia córka powiedziała, że jeśli kiedykolwiek będzie wychodziła za mąż, to chce, żeby motywem przewodnim jej wesela były piżamy. Czuję, że moje metody wychowawcze w końcu przynoszą pierwsze owoce.
7-latek: Czy kiedykolwiek dojdzie do apokalipsy?
Ja: Nie.
7-latek: Miałem nadzieję, że dojdzie, żebym mógł spróbować, jak smakuje ludzkie mięso.
Mój 7-latek uprawiał sobie parkour między meblami w pokoju, kiedy nagle przywalił w drzwi i zawiesił się na swoich spodniach na klamce i tak się bujał do góry nogami. Nie mam pojęcia, czy zrobił to celowo, ale i tak zaczęłam klaskać.
Mój 7-latek powiedział me, że chce zwierzątko szynszyladę. Nie wiem, gdzie mam tego szukać. W sklepie ze zwierzętami czy w meksykańskiej restauracji.
7-latek: Tato, nie mogę znaleźć swojego pluszaka.
Ja: Tutaj jest.
7-latek: Jak go znalazłeś?
Ja: Rozejrzałem się.
7-latek:
Ja: Gotowy do szkoły?
7-latek: [w samej bieliźnie, ze spodniami związanymi na wzór szalika i skarpetkami na rękach] Prawie.
Bycie rodzicem uczy cię wielu rzeczy o samej sobie. Na przykład dzisiaj rano mój 7-letni syn powiedział mi, że nie jestem taka zabawna, jak mi się wydaje.
Gdzieś pomiędzy tym, jak mój 7-latek poprosił mnie o zrobienie makaronu z serem i tym, jak makaron z serem był już gotowy do podania, dziecko zdecydowało nagle, że nie lubi już sera.
Mój 7-latek to powiedział, a ja go cytuję: "Wiem, że diamenty są dość drogie, coś koło 27 dolarów, ale diament to mój kamień urodzinowy (kamień związany z miesiącem narodzin), więc powinienem mieć jakiś".
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą