Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

7 rzeczy, których możemy się spodziewać w ciągu najbliższej dekady

56 208  
135   24  
„Powrót do przyszłości” to najlepszy dowód na to, że prognozy na przyszłość potrafią mocno rozminąć się z rzeczywistością. Jak będzie w tym przypadku? Czas pokaże. Oto co – według światowych analityków – wydarzy się na świecie w trakcie najbliższej dekady.

#1. Czytanie w myślach



Czytanie w myślach to przydatna umiejętność z pogranicza telepatii, intuicji i sztuk magicznych. Tyleż pożądana, co raczej rzadko spotykana i chętnie zawodząca w kluczowych momentach („o co ci chodzi? domyśl się!”). Jest jednak spora szansa na to, że już najbliższy rok przyniesie technologicznie wspierane rozwiązanie tego problemu. Już w 2010 grupa japońskich naukowców postawiła sobie za cel wprowadzenie do produkcji urządzeń, z którymi człowiek będzie w stanie komunikować się za pośrednictwem samych myśli. Jak blisko realizacji swoich założeń są Japończycy?

Bardzo blisko. Zresztą nie oni jedni podjęli się podobnego wyzwania. Naukowcy z Carnegie Mellon University w Pensylwanii już w tym momencie deklarują, że ich wynalazki radzą sobie z rozpoznawaniem myśli w imponujących 87%. I choć z oczywistych względów minie jeszcze trochę czasu, zanim technologia upowszechni się na tyle, by każdy zyskał do niej dostęp, to można oczekiwać, że najbliższe miesiące przyniosą naprawdę poważny przełom.

#2. Samochody autonomiczne



Już w tym momencie samochody autonomiczne – potrafiące „prowadzić się same” – testowane są w różnych częściach świata. Z jakimi skutkami? Bardzo różnymi, a nagłaśniane przez media przypadki kolizji czy wypadków z ich udziałem rzucają kłody pod nogi rozwojowi technologii. Rozwojowi, jak można sądzić, nieuniknionemu – podobnie jak w przypadku samochodów elektrycznych. Szacuje się, że te autonomiczne trafią do masowej produkcji już w 2021 roku. I największa w tym zasługa… Chin.

To właśnie zatłoczone – i zasłonięte dymem z rur wydechowych samochodów – ulice Pekinu mają już wkrótce zaroić się od elektrycznych, samoprowadzących się pojazdów marki Baidu. Prototypy w ramach testów pokonały już ponad milion kilometrów w chińskiej stolicy. Jak firma zamierza skłonić potencjalnych klientów do zainwestowania w tzw. elektryki? Wygląda na to, że samo Baidu nie będzie musiało wiele robić, bo zadbał o to chiński rząd. Już od pewnego czasu zarejestrowanie samochodu z silnikiem spalinowym w największych miastach Państwa Środka obciążone jest opłatą w wysokości przekraczającej równowartość 50 tys. zł.

#3. Elektryczne samoloty



Latanie samolotami uchodzi obecnie za najwygodniejszy i najszybszy sposób podróżowania, a dzięki coraz większej konkurencji i tzw. tanim liniom również dostępny dla większego niż kiedykolwiek wcześniej grona osób. Samoloty wzbudzają jednak sporo kontrowersji – chociażby ze względów ekologicznych. Okazuje się jednak, że jeszcze kilka lat i być może pewna szwedzka nastolatka będzie mogła porzucić jacht i wsiąść wygodnie do samolotu, nie martwiąc się przy tym losem planety.

Ma to być zasługa firmy Eviation, która pierwsze elektryczne samoloty zdążyła już przetestować. Poradziły sobie bez problemu między innymi z okrążeniem Ziemi, a zatem optymistyczne zapowiedzi wydają się też całkiem realistyczne. Jako jedna z pierwszych samolotami Eviation zainteresowała się Norwegia, która planuje wykorzystywać je od 2023 roku, a w 2025 roku otworzyć pierwsze lotnisko w pełni zasilane energią z odnawialnych źródeł. Ku chwale środowiska!

#4. Kryzys gospodarczy… kolejny



Czym byłaby dekada bez solidnego tąpnięcia na światowych rynkach finansowych… Złośliwi powiedzieliby, że najpewniej wypadkiem przy pracy amerykańskich bankierów. Żarty żartami, niemniej zagrożenie jest całkiem poważne. Według Global Business Policy Council najbliższego poważnego załamania rynkowego możemy spodziewać się w 2023 roku. To wtedy ma ponoć dojść do przesilenia, które w kość da przede wszystkim Ameryce oraz Europie. Analitycy zdecydowanie lepsze prognozy mają dla wschodniej Azji, która z nadciągającym kryzysem ma sobie poradzić zupełnie nieźle. Co to oznacza w praktyce? Najprawdopodobniej to, że już w najbliższych latach możemy spodziewać się coraz większej ekspansji produktów i usług powstających na terenie Indii, Wietnamu, Filipin czy oczywiście Chin.

#5. Człowiek na Marsie



Kosmiczny wyścig właśnie nabiera tempa, ale bynajmniej nie bierze w nim udziału ten najbardziej oczywisty kandydat, czyli NASA. Planem amerykańskiej agencji kosmicznej na najbliższe lata jest wznowienie lotów załogowych na Księżyc. „Tam już byliśmy”, krzyknęła publiczność, po czym zmieniła kanał. Na jaki? Na ten zarządzany przez Elona Muska i znane już na całym świecie przedsięwzięcie pod nazwą SpaceX. Słynny wizjoner nie kryje bynajmniej, że jednym z jego marzeń jest wysłanie człowieka na Marsa.

I nie jest w tych planach odosobniony – to przedsięwzięcie, które kusi swoją wizją także inne firmy. Nawet jeśli póki co nie jest o nich zbyt głośno, to można przypuszczać, że 2024 będzie ich rokiem. Będzie to zasługa sprzyjającego układu planet. Ziemia i Mars zbliżą się już niedługo do siebie na tyle, że „żal byłoby nie wykorzystać okazji”, jak twierdzą entuzjaści. A co z NASA? Plany są takie, aby po udanym powrocie na Księżyc zmierzyć się z Marsem. Nie nastąpi to jednak wcześniej niż w 2033.

#6. Serwisowanie ludzkiego mózgu



Mimo coraz bardziej zaawansowanych technologii dostępnych dla badaczy, mózg człowieka w dalszym ciągu pozostaje zagadką, której rozwikłanie otworzyłoby szerokie pole nowych możliwości, przede wszystkim diagnostycznych. Optymistyczne prognozy zakładają, że do 2025 roku powinno być możliwe określenie chociażby poziomu stresu pourazowego czy wykrycie innych schorzeń natury psychicznej.

Na samej diagnostyce nie kończą się aspiracje naukowców. Dalsze prace miałyby pozwolić na „naprawę” wadliwie funkcjonujących obszarów mózgu za pomocą pojedynczej operacji lub serii zabiegów. Jak miałoby to wyglądać, jeszcze nie wiadomo – niemniej jednak celem jest zastąpienie długotrwałego i nie zawsze przynoszącego spodziewane rezultaty leczenia psychologicznego. Do tego jednak droga daleka, a i kontrowersji z pewnością nie zabraknie.

#7. Dinozaury…



…raczej nie pojawią się na Ziemi w ciągu najbliższej dekady (zwłaszcza że rock już nie ten), ale aspiracje rodem z Parku Jurajskiego mogą wcale nie być tak odległe, jak się dotychczas wydawało. Bardzo prawdopodobne, że już najbliższe dziesięciolecie może dać początek przywracaniu wymarłych gatunków. Z początku tych, które wymarły niedawno – w ich przypadku będzie to stosunkowo najłatwiejsze. Z czasem jednak, w miarę postępu technologii, możliwe powinno być wskrzeszenie także starszych zwierząt.

Póki co największą niewiadomą pozostaje wybór metody, która przyniesie najlepsze efekty. Zespoły badawcze podzieliły się na kilka obozów. Część naukowców upatruje szansy w próbie tworzenia klonów na bazie materiału genetycznego pozostałego w szczątkach wymarłych osobników. Inni próbują osiągnąć założone rezultaty z pomocą hodowli selektywnej, posiłkując się najbliższymi wymarłych istniejącymi gatunkami. Tak czy inaczej nie jest wykluczone, że już za jakiś czas w wybranych ogrodach zoologicznych znowu będzie można zobaczyć ptaka dodo czy tygrysa (aka wilkowora) tasmańskiego.
27

Oglądany: 56208x | Komentarzy: 24 | Okejek: 135 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

23.04

22.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało