Kolejne święta i kolejna premiera kolejnego odcinka Gwiezdnych Wojen - Skywalker. Odrodzenie. Prawdziwi fani czekali na ten dzień bardziej niż na karpia, prezenty czy też Benefis Zenka Martyniuka. Starwarsowe gadżety są dosłownie wszędzie i gdzie nie spojrzeć już wszystko przypomina mi elementy świata in a galaxy far, far away
#1. Moja kotka nazywa się Leia i wygląda jak Porg.
#2. Plan wiedeńskiego banku wygląda jak Sokół Millennium.
#3. Mój pies wygląda jak Mistrz Yoda.
#4. Ta statuetka to średniowieczna wersja księżniczki Lei.
#5. Tymczasem w Seattle jest jak na Tatooine.
#6. Hej, Jabba, czy to ty?
#7. Wookie na ziemi!
#8. Rzeźba wykonana podczas konkursu w Japonii.
#9. Dołącz do mnie i razem możemy rządzić Galaktyką jako mąż i żona.
#10. Odbicie lusterka przypomina Sokoła Millennium.
#11. Mój kitku to następne wcielenie Jabby.
#12. Na spacerze z żoną... czy też może z Darthem Vaderem...
#13. Zagłówek z siedzeniem w moim aucie wyglądają jak Droid Bojowy z Gwiezdnych Wojen.
#14. Przebudzenie Mocy wraz z poranną kawusią.
#15. Graffiti w punkt - Droid Bojowy Imperium.
#16. Cień rzucany przez jeden z elementów na osiedlowym placu zabaw przypomina Myśliwiec TIE z Gwiezdnych Wojen.
#17. Niby to politycy, ale na pierwszy rzut oka pomyślałem, że scena z Gwiezdnych Wojen.
#18. Koktajl Baby Yoda.
#19. Obserwatorium R2D2.
#20. Rzeźba Jakuba Wejhera, założyciela Wejherowa, przypomina w zimie Dartha Vadera.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą