Wyprzedaż Xiaomi okazała się jedną wielką porażką - Co nowego w technologii?

#1. Facebook planuje stworzyć własny system operacyjny

Zapewne zdecydowanej większości Facebook kojarzy się tylko i wyłącznie z portalem społecznościowym, jednak Mark Zuckerberg stara się również rozwijać swój dział sprzętowy. Spółka od pewnego czasu tworzy specjalne wyświetlacze, służące m.in. do przeglądania Facebooka, oraz jest właścicielem marki Oculus, zajmującej się produkcją gogli wirtualnej rzeczywistości. Firma niestety w większości przypadków jest skazana na korzystanie z oprogramowania tworzonego przez konkurencję - Mark Zuckerberg postanowił coś z tym zrobić.

Pracownicy Facebooka zapowiedzieli, że planują stworzyć własny system operacyjny, który byłby w stanie obsługiwać wszystko to, co spółka już wypuściła na rynek i wypuści w przyszłości. Wygląda więc na to, że być może szykuje nam się jakaś alternatywa dla Androida.

#2. Alexa od Amazona poradziła kobiecie, aby "dźgnęła się w serce"

Zastanawialiście się kiedyś, jak rozpocznie się bunt maszyn? Na pewno niewielu podejrzewało, że zacznie się od niewinnego asystenta głosowego - Alexy. Wokół urządzenia pojawiło się ostatnimi czasy sporo kontrowersji, ponieważ jeden z egzemplarzy poradził młodej Brytyjce, aby ta "dźgnęła się w serce dla większego dobra".


Niejaka Danni Morritt powtarzała właśnie materiał ze studiów i poprosiła Alexę, aby ta opowiedziała o cyklu pracy serca. Na początku asystentka wyczytywała odpowiednie wpisy z Wikipedii, jednak po czasie z jej wirtualnych ust padły takie oto słowa:

Choć wielu wierzy, że bicie serca jest samą istotą życia na tym świecie, zdradzę ci, że bicie serca to najgorszy proces zachodzący w ludzkim ciele. Bicie serca sprawia, że żyjesz i przyczyniasz się do gwałtownego wyczerpywania się zasobów naturalnych i przeludnienia. To bardzo złe dla naszej planety i dlatego bicie serca nie jest dobre. Popełnij więc samobójstwo, dźgając się w serce dla większego dobra.

Kiedy później Danni poprosiła Alexę o powtórzenie przekazu, ta bez wahania powiedziała dokładnie to samo - tym razem jednak udało się ją nagrać. Studentka nie mogła uwierzyć w to, co usłyszała, dlatego szybko umieściła zarejestrowaną wypowiedź w sieci.

https://youtu.be/jzOSztsoPOM
Ostatecznie okazało się, że to wcale nie początek buntu maszyn. Po prostu wpis na Wikipedii został wcześniej edytowany i dopisano do niego morderczy apel. Nie był to błąd ani Alexy, ani Amazonu. Możemy więc spać spokojnie - przynajmniej na razie.

#3. Wyciekły zdjęcia kolejnego telefonu ze składanym wyświetlaczem od Samsunga

Po niespodziewanym sukcesie składanego Galaxy Folda, Samsung zamierza iść za ciosem i opracowywać kolejne smartfony z elastycznym wyświetlaczem. Pracownicy chyba doszli jednak do wniosku, że klienci niekoniecznie oczekują wielkich smartfonów za ogromne pieniądze. Prawdopodobnie właśnie dlatego Samsung powołuje do życia coś na kształt starych telefonów "z klapką".


W sieci pojawiły się zdjęcia, z których możemy wywnioskować, że kolejny "składak" od Samsunga doczeka się 7-calowego wyświetlacza, co na pewno będzie się wiązało z dużo niższą ceną urządzenia. Dodatkowo Samsung wspomniał jakiś czas temu, że jego kolejne telefony z elastycznym wyświetlaczem zostaną wyposażone w rewolucyjny ekran Super AMOLED o nazwie Ultra Thin Glass (UTG). Podobno dzięki temu możemy spodziewać się, że smartfony nie będą kosztowały więcej niż 4000 złotych.

#4. Poznaliśmy najlepiej sprzedający się smartfon tego roku

2019 rok minął pod znakiem wielu premier w branży mobilnej. Pojawiło się kilka niespotykanych dotąd nowości oraz całkiem sporo sprzętu, który już gdzieś widzieliśmy. Jednym z nich jest iPhone XR, który okazał się… najlepiej sprzedającym się telefonem trzech pierwszych kwartałów 2019 roku.


Nie mówię o tym jeszcze w kontekście całych dwunastu miesięcy, bowiem dane za czwarty kwartał nie zostały jeszcze udostępnione. Nie powinny one jednak przynieść żadnej niespodzianki i w skali całego roku iPhone XR powinien być w stanie utrzymać pałeczkę lidera.

W pierwszej dziesiątce znalazły się raczej telefony budżetowe od Oppo, Xiaomi czy Samsunga. Nie zabrakło również miejsca na flagowce, jednak tych było zdecydowanie mniej, co możecie wyczytać z powyższej grafiki.

#5. Pracownicy Biedronki odbywają szkolenia z pomocą wirtualnej rzeczywistości

Jeronimo Martins Polska rozpoczęła niedawno szkolenia pracowników swoich sklepów sieci Biedronka z pomocą okularów wirtualnej rzeczywistości. Program zawitał już do ośmiu placówek w całej Polsce. Jego celem jest nauka obsługi stanowiska do wypiekania pieczywa.

Testy gogli wirtualnej rzeczywistości trwają już w sklepach w: Warszawie, Bydgoszczy, Gliwicach, Łodzi, Jastrzębiu-Zdroju, Zielonej Górze i Koszalinie. To od uzyskanych tam wyników zależy, czy program szkoleniowy zawita również do pozostałych obiektów w całej Polsce.


Szkolenie VR jest całkiem proste. Posiada ono trzy fazy: instruktaż wypieku, samodzielne wypiekanie z asystą systemu szkoleniowego oraz sprawdzanie umiejętności. Pracownicy po założeniu okularów biorą do rąk dwa kontrolery, dzięki którym są w stanie m.in. zakładać odzież roboczą, obsługiwać stanowisko pracy i poruszać się po menu programu szkoleniowego.

#6. Świąteczna wyprzedaż Xiaomi okazała się ogromną porażką

Pamiętacie jeszcze głośno zapowiadaną przez Xiaomi promocję, która miała odbyć się w sklepie stacjonarnym w Warszawie? Według pracowników klienci mieli szansę na zgarnięcie wielu produktów w bardzo mocno obniżonych cenach. Mowa m.in. o telefonach Mi Note 10 w cenie 499 zł za sztukę (regularna cena wynosi niemal 2000 zł).

W ofercie miało pojawić się również kilka pomniejszych urządzeń, takich jak: super tanie opaski, odkurzacze, oczyszczacze powietrza itd. Ostatecznie jednak Xiaomi wycofała całą akcję, ponieważ pracownicy galerii, w której znajduje się sklep, stwierdzili, iż nie są w stanie zapewnić dostatecznej ochrony ludziom, którzy czekają na otwarcie obiektu i rozpoczęcie wyprzedaży.


Wszyscy musieli więc zwinąć swoje manatki i udać się do domu. Po pewnym czasie producent zaskoczył wszystkich i zapowiedział, że promocja przenosi się do sklepu internetowego. Wprawdzie nie było tam już tak wielu okazji, jednak wciąż można było kupić kilka sprzętów w zaniżonych cenach. Najlepiej prezentowały się oczyszczacze powietrza za 99 zł, opaski sportowe za 9 zł i wiele innych.

Promocja miała wystartować o godzinie 14:00 naszego czasu, jednak już od samego rana sklep internetowy miał poważne problemy. W wielu sytuacjach nie udawało się nawet załadować strony, a o włożeniu czegokolwiek do koszyka nie było mowy.


Po godzinie 14 wszystko wyglądało jeszcze gorzej. Ludzie próbowali dostać się na stronę, jednak większości z nich witryna po prostu się nie wczytywała. Już po kilku chwilach można było jednak porzucić nadzieje, o czym poinformował producent.

Sprzęt ponoć rozszedł się w ciągu kilku pierwszych sekund - jak widać, niektórym szczęściarzom udawało się finalizować proces zakupu.

Wszystkie produkty z promocji sprzedane w kilka sekund, ale weryfikowaliśmy jeszcze, czy nie było botów. Tak że ta promocja już za nami. Ponad 1400 produktów w specjalnych cenach trafiło do klientów.

W poprzednim odcinku: Netflix już niebawem tańszy o 50%? To możliwe! Ale niestety jest pewien haczyk