Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Zwłoki znanych ludzi, które zostały bezczelnie okradzione

41 077  
127   11  
Po śmierci wszyscy jesteśmy równi. Nie liczy się już nasza wiedza, inteligencja i bogactwo. Wszyscy tak samo źle wyglądamy i brzydko pachniemy, a na naszych zwłokach stołówkę urządza sobie wszelkiej maści robactwo. A jednak znajdą się tacy, którzy jeszcze zanim trup trafi do trumny, postanowią pozbawić go jakiegoś elementu i zachować sobie coś na „pamiątkę”.

Poszatkowany mózg Alberta Einsteina

Jeden z najtęższych umysłów ubiegłego wieku stanowczo sprzeciwiał się, aby po jego śmierci ktokolwiek badał jego mózg. Zostawił nawet dokładne instrukcje dotyczącego tego, co z jego ciałem ma się stać po śmierci. Einstein pragnął zostać skremowany, a prochy nakazał w tajemnicy gdzieś rozsypać.

Uczony zmarł w 1955 roku. Patolog ze szpitala w Princeton – Thomas Harvey – obarczony został odpowiedzialnością przeprowadzenia sekcji zwłok wielkiego noblisty. Oczywiście pierwszym co zrobił było wyjęcie z czaszki uczonego jego mózgu, który to został dokładnie sfotografowany, a następnie pocięty na 240 kawałeczków i zatopiony w celoidynie. Żeby tego było mało, Harvey usunął też Einsteinowi oczy i podarował je Henry’emu Abramsowi – okuliście Alberta.



Za bezprawne przywłaszczenie sobie organu nieboszczyka patolog został wyrzucony z pracy. Swojego trofeum jednak nie oddał i przez lata nie tylko odpierał ataki ludzi zarzucających mu niemoralne zachowanie (bronił się tym, że syn Einsteina osobiście pozwolił mu zatrzymać sobie mózg jego ojca), ale także musiał regularnie konfrontować się z setkami badaczy, którzy pragnęli odkupić od niego zakonserwowany organ, aby poddać go szczegółowej analizie.



Harvey wprawdzie tej „pamiątki” nie sprzedał, ale ostatecznie udostępnił niektórym uczonym fragmenty mózgu, aby ci mogli ocenić, czy różnił się on od narządu ośrodkowego układu nerwowego należącego do przeciętnego człowieka. Wyniki tych badań do dziś budzą spore kontrowersje wśród ludzi nauki i stanowią temat wieloletnich dysput.


Mata Hari straciła głowę

Olśniewająca urodą trzydziestoletnia Holenderka, zaczynając w Paryżu pracę jako egzotyczna tancerka i luksusowa prostytutka, miała już na koncie nieudane małżeństwo oraz poród dwójki dzieci. To wówczas Margaretha Geertruida Zelle, posługująca się artystycznym pseudonimem Mata Hari, podbiła serca Francuzów i ogołociła portfele korzystających z jej seksualnych usług oficerów i polityków. W 1917 roku oskarżono ją o szpiegowanie na rzecz niemieckiego wywiadu. Mimo że nie do końca wiadomo, czy Mata winna była zarzucanych jej czynów, kobieta skazana została na śmierć przez rozstrzelanie. Życia nie uratowało tancerce wstawiennictwo jej wysoko postawionych kochanków.



Mata Hari nie doczekała się spokoju po śmierci. Jej głowa została bowiem odcięta, zakonserwowana i wystawiona na widok publiczny, jako jeden z eksponatów paryskiego Muzeum Anatomii. Za „sąsiadów” miała szczątki wszelkiej maści zwyrodnialców i zabójców, w tym np. czaszkę Josepha Fieschiego, który usiłował zamordować francuskiego króla Ludwika Filipa (nie udało mu się to, ale podczas próby tego zamachu zginęło 19 osób). Głowa Hari długo jednak nie zagrzała tam miejsca. Prawdopodobnie ukradł ją jakiś adorator słynnej tancerki.




John F. Kennedy tymczasem okradziony został z zawartości czaszki

Już sama kula, która trafiła amerykańskiego prezydenta pozbawiła go sporego kawałka głowy. Po tym, jak ciało Kennedy’ego trafiło na autopsyjny stół, pozostała część mózgu polityka została usunięta i przeniesiona do Archiwum Narodowego, skąd po trzech latach zniknęła w tajemniczych okolicznościach. Fakt ten nie umknął uwadze miłośników teorii spiskowych, którzy twierdzili, że zaginiony organ mógł być kluczowym, niewygodnym elementem w śledztwie dotyczącym zabójstwa prezydenta.



Tymczasem według znanego amerykańskiego pisarza Jamesa Swansona, mózg Johna został zabrany przez Roberta Kennedy’ego, który w trosce o dobre imię swojego brata nie chciał, aby podczas jego analizy na jaw wyszła jakaś choroba prezydenta lub jego uzależnienie od leków.


Beethoven – włosy zdradzają tajemnicę jego śmierci

Krótko przed śmiercią Beethovena liczący sobie kilkanaście lat Ferdynand Hiller, który później dał się poznać jako utalentowany kompozytor, dostał pukiel włosów swojego umierającego idola. Ta pamiątka przekazywana była z rąk do rąk, aż w 1994 roku trafiła na aukcję. Osoba, która weszła w jej posiadanie, wysłała próbkę pukla do analizy. Okazało się, że wielki niemiecki pianista był zatruty ołowiem. Stężenie tego pierwiastka we włosach Beethovena przekraczało normę aż o 42 razy!

Niektórzy badacze biorą pod uwagę, że przyczyną śmierci kompozytora był syfilis. Nie jest tajemnicą, że Ludwig chętnie korzystał z usług prostytutek i prowadził niezbyt zdrowy tryb życia. Jednym z objawów kiły są m.in. trwałe uszkodzenia słuchu.



W wieku 25 lat Beethoven zaczął głuchnąć, z czasem też doszły do tego inne problemy zdrowotne. W ostatnich latach przed śmiercią zajmował się nim lekarz, Andreas Ignaz Wawruch, który to miał robić swojemu pacjentowi okłady z ołowiu. Zanim w połowie ubiegłego wieku penicylina stała się najskuteczniejszym, powszechnie używanym lekiem w walce z tą chorobą, przez setki lat syfilis był leczony ołowianymi naparami, zastrzykami i właśnie okładami.

Dodatkową poszlaką, która sugeruje, że kompozytor cierpiał na kiłę, są jego listy, w których Beethoven dość szczegółowo omawia swoje kulejące zdrowie. Niektóre z tych opisów brzmią jak dość wiarygodne przedstawienie choroby wenerycznej.


Franz Joseph Haydn – wielki kompozytor, który obecnie posiada dwie głowy

Haydn, wraz z Beethovenem i Mozartem, stanowił tak zwaną trójkę klasyków wiedeńskich, którzy zdefiniowali muzykę tamtej epoki. Wielka sława kompozytora sprawiła, że w 1809 roku, dosłownie osiem dni po jego śmierci, grób z jego zwłokami został rozkopany przez cmentarne hieny. W przeciwieństwie do innych tego typu złodziei, tym nie zależało na kosztownościach, które złożono razem ze zmarłym do mogiły. Joseph Rosenbaum – jeden z grabieżców – uciął nieboszczykowi głowę. Facet ten zachłyśnięty był frenologią – popularną wówczas teorią mówiącą, że ludzka czaszka i kora mózgowa podzielona jest na ośrodki, z których każdy ma odpowiadać za inne psychiczne cechy człowieka.



Rosenbaum zaniósł głowę kompozytora do wiedeńskiego szpitala, gdzie uczeni w odpowiedni sposób spreparowali ją, aby dokonać jej dokładnej analizy. Głównym celem było znalezienie kostnej wypustki odpowiedzialnej za niesamowity dar tworzenia muzyki. Po tej analizie czaszkę oddano Josephowi, który wziął ją sobie na pamiątkę i wstawił do przeszklonej witrynki. Wkrótce w domu Rosenbauma pojawiła się policja i grzecznie, acz stanowczo poprosiła go o zwrot głowy kompozytora. Złodziej nie zamierzał jednak jej oddawać. Zamiast tego wręczył stróżom prawa inną czaszkę. Ta trafiła do grobu Haydna.



Dopiero wiele lat później Rosenbaum na łożu śmierci przyznał się do swojego oszustwa. Lekarz, który to usłyszał, czym prędzej podmienił czaszkę geniusza muzyki i za tłusty hajs sprzedał ją pewnemu austriackiemu profesorowi. Ten z kolei przekazał to upiorne trofeum w ręce pracowników Muzeum Historii Naturalnej. O całej sprawie dowiedzieli się członkowie lokalnego Towarzystwa Przyjaciół Muzyki, którzy zmusili placówkę do oddania im szczątków Haydna, aby ponownie można było umieścić je w grobie kompozytora. W 1954 roku odkopano więc jego mogiłę. Głupio było kolejny raz podmieniać czaszki nieboszczyka, zatem po prostu złożono do ziemi właściwy fragment jego kośćca pozostawiając na miejscu zagrzebaną tam ponad wiek wcześniej głowę innego człowieka. Obecnie austriacki kompozytor posiada więc dwie makówki oraz, miejmy nadzieję – święty spokój na wieczność.




A tu przeczytacie o innych znanych nieboszczykach, którzy nie zaznali spokoju
6

Oglądany: 41077x | Komentarzy: 11 | Okejek: 127 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

19.04

18.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało