7 rzeczy, których nie wiedziałeś o najbardziej znanych aktorkach i piosenkarkach

#1. Palce Gemmy Arterton

Kim jest Gemma Arterton? To prawda – nie jest to może nazwisko, które nie schodziłoby ze stron gazet, ale miłośnicy filmów o Jamesie Bondzie powinni ją kojarzyć. Jeśli nie z nazwiska, to przynajmniej z twarzy. W 007 Quantum of Solace wcieliła się w posiać Strawberry Fields, agentki MI6. Już wcześniej jednak – w swoim ekranowym debiucie – wygrała wyścig o główną rolę w Dziewczynach z St. Trinian, pokonując na drodze między innymi Siennę Miller. Tym natomiast, co szczególnie mocno wyróżnia Gemmę Arterton są – a właściwie: były – jej palce.

Brytyjska aktorka urodziła się cierpiąc na polidaktylię – u obu rąk posiadała po sześć palców. Jeszcze kiedy była bardzo mała, lekarze mocno związali nadprogramowe palce, tak by „odpadły w sposób naturalny”, przynajmniej na tyle, na ile o naturalności można mówić w takim wypadku. Dzisiaj po unikalnej cesze pozostały tylko ledwo widoczne blizny. Ale polidaktylia nie była jedyną z „wad”, jakie Arterton korygowała chirurgicznie. Naprawiała też zniekształcone ucho.

#2. Higiena Marilyn Monroe

Marilyn Monroe uchodzi za jedną z największych, jeśli nie w ogóle największą z gwiazd popkultury. Aktorkę, do której wdzięków wzdychały miliony mężczyzn na całym świecie. Aktorkę, której zazdrościły inne kobiety. To po dziś dzień symbol seksu, a twierdzenia, że kobieta do snu powinna "ubierać się" tylko w No. 5, to jak by nie patrzeć perfumowanie bardziej brutalnej prawdy. Owszem, Monroe zazwyczaj spała nago. Nie nadużywała jednak kąpieli. Najchętniej spała też z… jedzeniem. Lubiła jeść w łóżku, a to, co zostało po kolacji, po prostu wciskała pod kołdrę czy prześcieradło. Ot, glamour.

Skąd więc informacje tak różne od utartego wizerunku Monroe jako ponadczasowej ikony seksu, stylu i luksusu? Bynajmniej nie od zawistnych koleżanek, a od Davida Breta, biografa Clarka Gable’a, który miał być jednym z kochanków aktorki. Miał być, ale… nie był. Według Breta, Gable był za to fanatycznym miłośnikiem czystości, skrajnym przeciwieństwem Marilyn. Bret dodaje też, że cierpiała ona na zespół jelita drażliwego, ale to już zupełnie inna rzecz. Rzecz, na którą nie miała wpływu.

#3. Ubezwłasnowolnienie Britney Spears

Ogromne pieniądze, popularność mogą człowiekowi przewrócić w głowie… Czasem – faktycznie mu zaszkodzić, bo, o czym rozentuzjazmowani fani zazwyczaj nie myślą, sława wiąże się również z ogromnym obciążeniem psychicznym. Najkrócej mówiąc – łatwo sfiksować. Takie nieszczęście, komentowane zresztą na łamach gazet na całym świecie, spotkało Britney Spears. Piosenkarka trafiała kilkukrotnie na obserwację lub leczenie, a jej prawnym opiekunem – pomimo fizycznej dojrzałości artystki – został ponownie jej ojciec.

To on podejmuje za Britney wszystkie decyzje – włącznie z tą, czy powinna wycofać się z showbiznesu czy może jednak jeszcze w nim pozostać. Jamie Spears ma również prawo do decydowania o majątku córki, a nawet o tym, z kim się ona spotyka bądź nie. Cała ta ochrona, stosowana zwykle w przypadku osób starszych i faktycznie niezdolnych do decydowania o sobie, wzbudziła też wiele kontrowersji. W tym również akcję „Free Britney”, czyli serię protestów, w ramach których fani domagali się wyzwolenia piosenkarki spod rzekomo szkodzącej jej kurateli ojca.

#4. Głos Shakiry

Shakira to jedna z bardziej popularnych wokalistek, której utwory słyszeli wszyscy – chcąc czy nie chcąc, na przykład przy okazji Mistrzostw Świata w piłkę nożną. Można lubić ją lub nie lubić, ale nie sposób odmówić pochodzącej z Kolumbii artystce ani talentu, ani umiejętności, ani ogromnego zaangażowania. Warto podkreślić też fakt, że nie zraża się łatwo niepowodzeniami, a siłę charakteru pokazała już jako… kilkulatka.

To wtedy w swojej rodzinnej miejscowości starała się o przyjęcie do kościelnego chóru, którego prowadzący byliby zapewne zachwyceni, mogąc ogłosić, że to u nich zaczęła się kariera Shakiry. Tyle że… nie mogą. Wszystko przez to, że nauczyciel prowadzący zajęcia uznał – i bardzo bezceremonialnie, jak wypada podczas rozmowy z kilkuletnią dziewczynką – że jej głosu nie da się słuchać, bo brzmi jak koza. Cóż… z czasem tę właśnie kozę pokochały miliony fanów na całym świecie.

#5. Imponujące zarobki Katherine Heigl

Katherine Heigl to aktorka, której nie sposób odmówić ani talentu, ani umiejętności. Ma też na swoim koncie wiele godnych zapamiętania ról, także tych nieco bardziej ambitnych. Trudno więc stwierdzić, aby przyjmowała propozycje kierując się wyłącznie pieniędzmi. Szczególnie że… Heigl wystąpiła również w technicznie najgorszym pod względem przychodów filmie w historii. Był to thriller Zyzzyx Road z 2006 roku, który zarobił na biletach kinowych zaledwie 30 dolarów, z których dychę trzeba było jeszcze zwrócić (zatrudnionej przy produkcji charakteryzatorce, która postanowiła wybrać się na pokaz z przyjacielem).

Skąd właściwie tak oszałamiająca popularność Zyzzyx Road? Był to celowy zabieg twórców filmu, którzy postanowili ograniczyć zasięg do zaledwie jednego kina, jednego seansu dziennie, przez sześć dni. Producenci nie chcieli, aby amerykańska premiera thrillera wyprzedziła ogólnoświatową, jednak wymogi Gildii Aktorów Amerykańskich (ichniego związku zawodowego) wymuszały wcześniejsze pokazy w Stanach. Postanowiono więc ograniczyć ich zasięg do absolutnego minimum.

#6. Pradziadek Zooey Deschanel

Zagrała w kilkudziesięciu filmach i przynajmniej dziesięciu serialach – i to rola w jednym z tych ostatnich przyniosła jej największą popularność, a także nominacje do licznych nagród. Mowa o serialu Jess i chłopaki(tytuł oryginalny: New Girl), w którym Zooey Deschanel wciela się w główną bohaterkę. Urodzona w 1980 roku Zooey pochodzi z bardzo nieprzeciętnej rodziny. Jej siostra – również aktorka – występuje m.in. w serialu Kości, ojciec – operator filmowy – był pięciokrotnie nominowany do Oscara. A kim był jej pradziadek? Prezydentem Francji.

Paul Deschanel, bardziej pisarz niż polityk, został wybrany na prezydenta Francji w styczniu 1920 roku, będąc zresztą pierwszą osobą na tym stanowisku, która nie sprawowała wcześniej urzędu ministra. Prezydencka kariera Deschanela nie trwała jednak długo. Ustąpił ze stanowiska po zaledwie siedmiu miesiącach, uskarżając się na upojenie senne – dziwny stan psychotyczny pojawiający się po nagłym przebudzeniu. Jednego razu, znajdując się w mocno specyficznym stanie niemającym akurat nic wspólnego z alkoholem, wypadł przez okno prezydenckiego pociągu. Innego razu – wszedł do jeziora w ubraniu. Ze względu na ewidentne zaburzenia Deschanel zrezygnował z kadencji i udał się na trzymiesięczną kurację w sanatorium, po której wybrany został jeszcze do senatu.

#7. Jedzenie Olivii Wilde

Olivia Wilde, a właściwie Olivia Cockburn (co w zasadzie wyjaśnia, dlaczego postanowiła przybrać sobie inne nazwisko), to aktorka, którą prawdopodobnie jako ostatnią można by kojarzyć z nadmiernym jedzeniem czy w ogóle konkursami polegającymi na pochłonięciu maksymalnej ilości jedzenia w jak najkrótszym czasie. A jednak byłaby to zupełnie nieuprawniona dyskryminacja – bo Wilde wystartowała w jednym, a nawet go wygrała, zjadając 33 naleśniki ze słodkim "syropem maślanym” w dwadzieścia minut. Co skłoniło ją do startu? To, co większość osób mobilizuje do wzięcia udziału w zupełnie absurdalnych przedsięwzięciach – pokusa udowodnienia, że „się może”. Olivia usłyszała, że to absolutnie niemożliwe, aby kobieta wygrała tego typu konkurs, po czym postanowiła udowodnić niedowiarkom, że są w błędzie.

Nie ona pierwsza zresztą, co dowodzi bynajmniej nie kobiecych możliwości pokarmowych, a ignorancji dyskryminujących. Jednym z najlepszych zawodników w tej posranej dyscyplinie, jaką jest żarcie na czas, pozostaje Sonya Thomas (swoją drogą urodzona jako Lee Sun-kyung) klasyfikowana w pierwszej piątce na świecie. Wbrew pozorom urodzona w Korei Południowej zawodniczka wraz z amerykańskim obywatelstwem nie przybrała również amerykańskiej wagi. Mimo swojego zajęcia, w dalszym ciągu nie waży nawet 50 kilogramów. #cudaprzemianymaterii