Seks tylko zimą i tylko będąc z tyłu... 10 łóżkowych zaleceń od największych myślicieli

#1. Pitagoras pozwalał tylko zimą…

Według Pitagorasa każdy przejaw aktywności seksualnej był niewskazany – przynajmniej z męskiego punktu widzenia. Grecki filozof twierdził, że każdorazowa ejakulacja drenuje mężczyznę z jego sił. Należało więc tej sytuacji możliwie unikać. Jednym z zaleceń Pitagorasa było to, aby mężczyźni bezwzględnie powstrzymywali się od seksu aż do ukończenia 20 roku życia. Później… najlepiej, żeby spółkowali jedynie zimą, kiedy seks miał być według filozofa najmniej szkodliwy.

Latem absolutny zakaz, wiosną i jesienią – tylko za największą potrzebą. Filozof nie szczędził bardzo jednoznacznych poglądów. Zapytany o to, kiedy jest najlepszy moment na seks z kobietą, odpowiadał: „wtedy, kiedy chcesz pozbawić się sił”.

#2. Król Salomon wierzył w słowa

Król Salomon nie bez powodu uchodzi za jednego z najmądrzejszych władców, a nawet w ogóle najmądrzejszych ludzi w dziejach świata. Wspominany wielokrotnie w Biblii, wspominany bywa po dziś dzień chociażby określeniem „salomonowy wyrok” – wyrok mądry i sprawiedliwy. Cóż więc taki mędrzec radził w sprawach damsko-męskich? Zalecał, aby… mamić potencjalną partnerkę słowami.

Poezja, wiersze, elegancko złożone strofy – to najlepszy według Salomona sposób na to, by podgrzać atmosferę spotkania. A jeśli komuś brakuje weny, niech wspomoże się samym mistrzem – i zajrzy do Pieśni nad pieśniami, zwanej również Pieśnią Salomona. Inspiracji nie zabraknie.

#3. Pliniusz Starszy zalecał samokontrolę (i całe mnóstwo świństw)

Starożytnym rzymianom bardzo podobała się idea samokontroli – powstrzymywania się od nadmiernego ulegania uciechom cielesnym. Idea ta nie zawsze jednak znajdowała odzwierciedlenie w czynach. Znacznie częściej bywało jednak… dokładnie przeciwnie. Jak wspomóc silną wolę, radził Pliniusz Starszy.

Historyk i pisarz zalecał, aby… popijać mocz eunucha, ewentualnie męski mocz, w którym wcześniej wymoczona została jaszczurka. Jeśli i te dość osobliwe sposoby zawiodły, można było jeszcze rozważyć… spożywanie gołębich odchodów wraz z oliwą i winem.

#4. Ge Hong zalecał wtrysk

Tak, to nie literówka – zamiast sobie ulżyć, Ge Hong – chiński myśliciel żyjący na przełomie III i IV wieku n.e. – zalecał, aby powstrzymywać się od ejakulacji, by w ten sposób nie tracić siły yang. Miał to być sposób na osiągnięcie nieśmiertelności. Każdy wytrysk miał według Ge Honga dosłownie skracać życie. Jak temu nieszczęściu zaradzić? Wcale nie powstrzymując się od seksu.

Zamiast tego, w kumulacyjnym momencie, należy… powstrzymać wytrysk nasienia, tak by zostało wydzielone do wnętrza organizmu, a następnie powędrowało do mózgu, zasilając jego siły życiowe. Cóż, podobno kiedyś komuś udało się to zrobić…

#5. Arystoteles znał sposób na suchość

Arystoteles nie bez powodu zaliczany jest do grona najsłynniejszych i najwybitniejszych greckich filozofów, co nie oznacza bynajmniej, że potomność zgadza się z nim w każdym aspekcie. Wręcz przeciwnie. Jego niektóre poglądy – zwłaszcza te dotyczące kobiet – okazują się dość osobliwe z perspektywy czasu. Przede wszystkim Arystoteles uważał kobiety za gorsze od mężczyzn.

Wychodził też z założenia, że suchość lub „nie-suchość” kobiety w strategicznych miejscach to kwestia całkowicie indywidualna, od wysiłków mężczyzny niezależna. A jeśli któryś z panów uskarżałby się na niegotowość swojej małżonki, powinien według greckiego filozofa karmić ją ostrym i aromatycznym jedzeniem „zwiększającym wydzielanie substancji”.

#6. Wierność Lukrecjusza

Wstrzemięźliwość wstrzemięźliwością, ale są sprawy, których nie da się ot tak po prostu rozchodzić. Tak przynajmniej twierdził Lukrecjusz, rzymski poeta z I wieku p.n.e. Wychodził on z założenia, że w każdym mężczyźnie tkwi „ziarenko”, które rozbudza interakcje z innymi ludźmi. Wystarczy chociażby spojrzenie na piękną kobietę, a nawet myśl o ukochanej, by ziarenko zaczęło szaleć.

Co zrobić, kiedy ukochanej akurat nie ma, ekhm, pod ręką? Według Lukrecjusza najbardziej praktycznie było skierować swoje zainteresowania ku „innym obiektom”. Innymi słowy, na tych, którzy akurat pod ową rękę mieli szczęście bądź nieszczęście się nawinąć.

#7. Lanie Jean-Jacquesa Rousseau

Francuski filozof i poeta Jean-Jacques Rousseau twierdził, że człowiek rodzi się wolny, a potem gdziekolwiek nie pójdzie, chodzi w kajdanach. Jedno jest pewne – akurat kajdany Rousseau na pewno nie przeszkadzały. Mało tego, sugerował, że nie ma nic lepszego na urozmaicenie łóżkowych doznań, jak dobre lanie. To pozostałość trudnego dzieciństwa poety, podczas którego był wielokrotnie bity. Jego matka zmarła wkrótce po porodzie, ojciec porzucił go natomiast, gdy Jean-Jacques miał zaledwie 10 lat. Później przebywał pod opieką wuja i tułał się po Europie.

#8. Immanuel Kant zalecał… bycie stroną aktywną

Immanuel Kant to postać, której można słuchać w wielu sprawach, aczkolwiek niekoniecznie chyba akurat w kwestiach łóżkowych. Ponoć przeżył całe życie nie zakosztowawszy uciech cielesnych z drugą osobą. Co w pewien sposób może tłumaczyć jego wizję seksu jako czynności… wykorzystywania drugiej osoby. Innymi słowy – zalecał, aby być stroną kochającą, a nie kochaną. Ponieważ osoba kochana, po zakończeniu „odbywania czynności bardzo niesłużbowych”, zostaje wyrzucona niczym „wyssana do sucha" cytryna.

#9. Pozycje Alberta Wielkiego

Porady seksualne od świętego Kościoła katolickiego, zresztą doktora słynącego z bardzo rozległej wiedzy i zainteresowań? Jedni mogliby patrzeć na nie z przymrużeniem oka, niemniej jednak nie sposób zaprzeczyć, że nauki Alberta Wielkiego z XIII wieku inspirowały całe pokolenia. Teolog i filozof w ramach swoich prac ułożył między innymi… ranking naturalnych pozycji seksualnych, począwszy od tej najmniej grzesznej, do tych wyjątkowo niegodnych. Nie było ich dużo.

Tak czy inaczej pierwsze miejsce zajęła pozycja misjonarska – wg Alberta w zupełności wystarczająca do rozmnażania. Czy uczony był otwarty na eksperymenty? Owszem, dopuszczał je w wyjątkowych sytuacjach – na przykład wtedy, kiedy jedno z małżonków było bardzo otyłe i inna konfiguracja mogłaby ułatwić całe zadanie.

#10. Kochanka Benjamina Franklina

Benjamin Franklin – wynalazca i jeden z amerykańskich ojców założycieli – nie miał oporów przed wypowiadaniem się praktycznie na każdy temat. O wielu wiedział zresztą naprawdę wiele. O innych – na pewno miał swoje zdanie. W jednym z upublicznionych listów, radzi on swojemu przyjacielowi, by jeśli tylko ma taką potrzebę, znalazł sobie… starszą kochankę. Wyszczególnia nawet osiem powodów, dla których starsza kobieta jest lepsza niż młodsza.

To między innymi mniejsze zagrożenie niechcianą ciążą, spływające ku dołowi płyny (nawet jeśli góra jest już wysuszona, to w dole wciąż można mieć nadzieję), a nawet – i to ponoć uznawane jest za najbardziej kontrowersyjną teorię – wdzięczność, bo zainteresowanie młodszego kochanka ma rzekomo schlebiać starszej kobiecie.