Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Przygody Lorda Winstona Fitzpatricka III

15 586  
1   21  
Jest taki jeden szlachetnie urodzony i dobrze ułożony jegomość. Zwie się on Lord Winston Fitzpatrick III. Zapalony myśliwy i klasyczny bawidamek to mało powiedziane. Nie dane nam było poznać wszystkich epizodów z jego kwiecistego życia, ale tymi kilkoma skłonni jesteśmy sie podzielić.
 
Lord Winston Fitzpatrick III był eleganckim dżentelmenem i prawdziwym angielskim flegmatykiem, a na dodatek zapalonym myśliwym. W sezonie nieomal w każdy weekend przebierał się z garnituru, kamizelki i melonika w strój myśliwski i polował w swych włościach.
Kiedy jednak obowiązki zatrzymywały go w domu, wychodząc na cygaro strzelał dla wprawy do tarczy, zawieszonej w punkcie najdalej oddalonym od cienistej werandy - na płocie, oddzielającym ogród lorda od ogrodu jego rządcy.
Pewnego razu lord strzelał jak zwykle do tarczy, kiedy lokaj zameldował, że żona rządcy przyszła z wizytą. Lord Winston Fitzpatrick III przyjął ją natychmiast.
- Wasza Lordowska Mość - mówi kobieta - od dawna chciałam zwrócić pańską uwagę, że za tym płotem bawią się moje dzieci... Wasza Lordowska Mość może je przypadkiem zabić...
-   Ależ to drobnostka, pani Smith - odparł lord. - W takim przypadku zrobię pani nowe.
 
* * * * *  
 
Lord Winston Fitzpatrick III wysłał córkę do spowiedzi. Po powrocie pyta ją, czy dostała rozgrzeszenie.
- Nie - odpowiada - ksiądz kazał mi przyjść o 15 pod brzozę na ławeczkę i tam da mi rozgrzeszenie. Cwany Lord zawołał służącego i kazał mu o 15 wejść na brzozę i posłuchać, co ksiądz mówi do córki. Obiecał mu za to puszkę machorki.
Służący siedzi na drzewie, a ksiądz uświadamia córkę Lorda, co to znaczy seks.
- A jak będzie dziecko, kto będzie bawił?
- Jak to kto, ten co nad nami.
Służący złazi z brzozy i mówi:
-   Ja pier***ę, za puszkę machorki cudze dzieci bawić.
 
* * * * *  

Lord Winston Fitzpatrick III wybrał się na polowanie i upolował krowę.
Zirytowany właściciel krowy mówi do gajowego:
- Czy On pierwszy raz w życiu miał strzelbę w ręku?
-  Skądże! - odpowiada gajowy. Ale pierwszy raz trafił!

 * * * * *  
  
Lord Winston Fitzpatrick III, M.P., w ścisłym gronie myśliwych zwykł był opowiadać historię o irlandzkim wilku.
Wilk ów odgryzł sobie trzy łapy i dalej tkwił w sidłach.

...i jak dobrze było? Kto chce więcej lorda Fitzpatricka?

Oglądany: 15586x | Komentarzy: 21 | Okejek: 1 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało