Najdziksze newsy tygodnia – twierdzi, że przez iPhone'a nie może pokazać się rodzinie

#1. Zastrzelił włamywacza i poszedł spać

W czasach, w których lęki i niebieskie światło nie dają człowiekowi spać, siła spokoju Jamesa Michaela Meyera może budzić (gra słów niezamierzona) pewnego rodzaju podziw. 72-latek zastrzelił mężczyznę, który wtargnął na jego posesję w Teksasie, i nie robiąc sobie nic z tego położył się spać. Dopiero rano zobaczył, że na jego podwórku leży trup. Poprosił więc żonę, by zadzwoniła na policję, ale najpierw skontaktowała się z adwokatem. Policja w końcu przesłuchała Meyera, a ten zeznał, że niezidentyfikowany mężczyzna chciał się w środku nocy włamać do należącej do niego szopy. Starszy mężczyzna wybiegł ze strzelbą i oddał strzał, ale nie wiedział, czy trafił, więc poszedł spać. Zostanie teraz oskarżony o morderstwo.

#2. Sportowcy na mistrzostwach żalą się, że kamery pokazują ich krocza

Chcąc przenieść widza do centrum wydarzeń, organizatorzy lekkoatletycznych mistrzostw świata w Dosze umieścili kamery w blokach startowych biegaczy, wchodząc w miejsca wcześniej spowite mrokiem tajemnicy. Piękne ujęcia skupionych twarzy sportowców, ich napiętych mięśni i wyeksponowanych kroczy wzbudziły z pewnością zachwyt części widzów, ale spodobały się mniej samym sportowcom, którzy skarżyli się, że zamiast skupić się na rywalizacji, muszą zastanawiać się, czy spod ich strojów nie wypada czasem to lub owo. W związku z tymi zażaleniami organizatorzy mistrzostw podjęli decyzję o ograniczeniu używania kamer i skierowaniu ich pod mniej wstydliwymi dla sportowców kątami.

#3. Zmarła 102-letnia kobieta, więc naturalnie otrzymała karę za wcześniejsze zerwanie umowy na telewizję

Umowa to potężny rodzaj więzi. Potężny i poważny, więc proszę nie robić sobie jaj i nie umierać przed końcem jej trwania, bo w przeciwnym razie pojawią się konsekwencje, takie jak choćby konieczność zapłacenia kary za wcześniejsze zerwanie umowy. Tak też się stało w przypadku Isabel Albright z San Lorenzo w Kalifornii. 102-latka bezczelnie wzięła i umarła przed końcem umowy z dostawcą usług telewizyjnych DirecTV, więc operator zażądał uiszczenia opłaty w wysokości 160 dolarów. Jak argumentował, rodzina kobiety miała w jej imieniu dodać jakiś czas temu nową usługę, co miało przedłużyć umowę o kolejne 2 lata. Poproszeni o dowód odnowienia umowy przedstawiciele DirecTV nie potrafili go jednak dostarczyć. Ostatecznie, po nagłośnieniu sprawy przez media, dostawca wycofał się ze swoich żądań.

#4. Raper narzeka, że w więzieniu nie mogą go odwiedzać dwie laski naraz

Więzienne życie nie rozpieszcza R. Kelly’ego. Raper przebywa obecnie w zakładzie zamkniętym w pobliżu Chicago w związku z oskarżeniami o przetrzymywanie i molestowanie kilku nieletnich dziewcząt, a także znęcanie się nad nimi. Autor wielu hiphopowych hitów, który ma na koncie współpracę między innymi ze Snoop Doggiem, Michaelem Jacksonem, Jayem-Z czy Celine Dion, cierpi potwornie, ponieważ nie może spotykać się ze swoimi dwiema dziewczynami naraz. Prawnik muzyka tłumaczy, że tylko jedna niespokrewniona z osadzonym osoba może go odwiedzać. I mimo że raper żył z dwiema kobietami naraz, to teraz może spotykać się tylko z jedną. Co 90 dni może natomiast aktualizować listę uprawnionych do odwiedzin gości i wymieniać swoje wybranki.

#5. Celebryci wygrali z państwem polskim sprawę o odszkodowanie za smog

Jerzy Stuhr, Mariusz Szczygieł i Tomasz Sadlik triumfują, ponieważ sąd przyznał im rację i zasądził odszkodowanie na ich rzecz w wysokości 35 tysięcy złotych. Stuhr żądał odszkodowania ze względu na stan swojego zdrowia i przebytą chorobę nowotworową, przez którą znajduje się w grupie podwyższonego ryzyka. Szczygieł uważa, że smog nie pozwala mu przebywać na zewnątrz, więc ogranicza wolność osobistą znanego dziennikarza. Sadlik, znany z tego, że jako pierwszy frankowicz pozwał swój bank, wskazywał, że Polakom nie przekazuje się wystarczających informacji na temat smogu. Sędzia orzekająca w sprawie zgodziła się z tymi twierdzeniami, argumentując między innymi, że „powodowie z pewnością zostali częściowo pozbawieni możliwości korzystania z walorów nieskażonego środowiska naturalnego”. Zasądzona kwota zostanie przeznaczona na cele charytatywne.

#6. Producenci sprzętu domowego będą musieli zapewniać części wymienne do jego naprawy przynajmniej przez 10 lat

Unia Europejska wprowadza prawo, dzięki któremu dłużej będziemy używać sprzętów domowych. Obecnie wielu konsumentów skarży się, że sprzęt psuje się zaraz po upływie okresu gwarancyjnego i nie opłaca się go naprawiać. Twierdzą, że producenci wymuszają na nich w ten sposób zakup nowego sprzętu. Władze Unii Europejskiej zdają się podzielać ten pogląd i wprowadzają tzw. „prawo do naprawy” nakazujące producentom oświetlenia, lodówek, zmywarek i pralek produkcję części, które będą dostępne do 10 lat od zakupu sprzętu. Ponadto dana część będzie musiała znajdować się w łatwo dostępnym miejscu urządzenia i mieć możliwość wymiany przy użyciu najbardziej popularnych narzędzi.

#7. Mężczyzna pozywa firmę Apple w związku z rzekomym zarażeniem go przez Apple’a homoseksualizmem

Mieszkający w Moskwie Rosjanin pozwał kalifornijskiego giganta na kwotę miliona rubli (ok. 60 tysięcy złotych). Mężczyzna, w dokumentacji sądowej figurujący jako D. Razumiłow, twierdzi, że przez posiadanego iPhone’a stał się gejem. Rosjanin tłumaczy, że w wakacje otrzymał 69 gejcoinów w aplikacji do płatności kryptowalutowych, którą pobrał na swojego smartfona. Podobno anonimowy nadawca razem z wirtualną walutą wysłał Razumiłowi wiadomość brzmiącą mniej więcej tak: „Nie oceniaj bez spróbowania”. No i wiadomo, że nie sposób nie pójść za radą anonima z Internetu. Zaskakujące jednak, że anonim trafił w samo sedno. Razumiłow twierdzi, że od momentu otrzymania wiadomości nie potrafi oprzeć się męskiemu czarowi i nie wie, jak powiedzieć o tym swoim rodzicom.

Zaś pod poprzednim odcinkiem rozgorzała dyskusja o paleniu papierosów na balkonie.