Najdziksze newsy tygodnia – niezły lifehack, gdy przyłapią was we trójkę w łóżku

#1. W nowym Monopoly kobiety będą dostawać więcej kasy, by mieć większe szanse na wygraną

Firma Hasbro zdaje się uważać, że kobiety to tłuki, które nie potrafią podejmować trafnych decyzji finansowych. Lata zarządzania domowym budżetem nauczyły je na pewno przegrzewania hajsu na kolorowe pisemka i kosmetyczkę. Na ratunek przychodzi im producent gry Monopoly, który zamierza rekompensować im ich niegospodarność poprzez wypłacanie większych pieniądzy niż mężczyznom w nowej wersji jednej z najsłynniejszych planszówek świata. Za każde przejście przez Start kobieta w Ms. Monopoly otrzyma 200 dolarów – o 40 więcej niż mężczyzna. Firma twierdzi, że to „nowy, zabawny sposób, by dać kobietom przewagę, którą do tej pory mieli mężczyźni”.

#2. Policja złapała poszukiwanego przestępcę, bo zdradził go zapach gotowanego obiadu

Z tej historii płynie morał taki, że jak chcesz się bawić w poszukiwanego przestępcę, to powstrzymaj się od jedzenia ulubionego żarcia. Przestępca o ksywce Guo z chińskiego miasta Nantong nie dał rady i wpadł. Miejscowa policja tropiła Guo od maja 2019 roku i w końcu namierzyła go w jednym z bloków w Nantong. Policjanci nie wiedzieli jednak, w którym mieszkaniu ukrywa się Guo, więc zaczęli go śledzić. Ten wyszedł w końcu z mieszkania i odwiedził lokalny targ, gdzie kupił zestaw produktów do przygotowania hot potu, tzw. gorącego kociołka, czyli dania z tradycyjnej kuchni chińskiej. I przez to wpadł. Gdy Guo przygotowywał swoje ulubione danie, policjanci wpadli do jego mieszkania, które zidentyfikowali po unoszącym się na korytarzu zapachu charakterystycznej mieszanki składników hot potu.

#3. Utknęli na wodospadzie, uratowali się dzięki wiadomości w butelce

Listy w butelce dzielą się na dwie kategorie: te, które odnaleziono i te, których nie odnaleziono. Te drugie nie wywołują takiego poruszenia, jak te pierwsze, ale jest to spowodowane faktem, że te pierwsze odnajdują się zazwyczaj po długich latach, a czasem nawet po całych wiekach. Curtis Whitson i jego rodzina mogą mówić o wielkim szczęściu, że ich list nie znalazł się po takim czasie. Turyści utknęli w okolicy wodospadu w parku stanowym Pfeiffer Big Sur, kilkanaście kilometrów od najbliższej cywilizacji i obszaru z zasięgiem telekomunikacyjnym. Whitson wpadł więc na pomysł napisania prośby o pomoc na kawałku papieru, umieszczenia go w butelce i spuszczenia wodospadem. Plan się powiódł, ponieważ butelkę dostrzegli leśnicy i zorganizowali akcję ratunkową.

#4. Nóż wykonany z zamarzniętej kupy jest nieprzydatny

To znaczy, jeśli ktoś próbuje go wykorzystać jako broń lub narzędzie do krojenia. Pomijając aspekt higieny, to takie stolcostrze zwyczajnie nie będzie w stanie przebić się przez żywą tkankę. A skąd to wiadomo? Mieliśmy rozrywkowy weekend w redakcji Grupa naukowców postanowiła sprawdzić zawarte w powieści Shadows in the Sun z 1998 roku słowa, które powielane są regularnie na stronach internetowych, w książkach i filmach dokumentalnych. Bohater książki, wywodzący się z eskimoskiego ludu inuitów miał wykonać taki gównonóż i oprawiać nim psy. Stosując podobną do Eskimosa dietę, naukowcy starali się odtworzyć nóż podobnymi metodami. Następnie wzięli różne rodzaje mięsa i próbowali je kroić w tych samych warunkach. Jak się okazało – bezskutecznie. I podobno nie tylko z tego względu nie polecają robić ostrzy z odchodów.

#5. Amerykanie chcą zaprzestać prowadzenia testów na zwierzętach

Administracja Donalda Trumpa poinformowała o planie całkowitej rezygnacji z testów na zwierzętach. Rząd ma przeznaczyć ponad 4 miliony dolarów na badania nad alternatywnymi metodami testowania bezpieczeństwa produktów chemicznych, które obecnie odbywa się na zwierzętach. Agencja Ochrony Środowiska (EPA), która wymaga prowadzenia testów przed wprowadzeniem produktu na rynek, poinformowała o planach, według których do 2025 testy na zwierzętach zostaną ograniczone o 30 procent, by w ciągu kolejnych 10 lat w ogóle zniknęły. Wśród nowych metod mogłoby znaleźć się między innymi modelowanie komputerowe czy badania na komórkach.

#6. Mężczyzna, którego policja religijna przyłapała z dwiema kobietami w łóżku, tłumaczył, że bał się jaszczurek

Wybierając się za granicę warto pamiętać o zwyczajach panujących w miejscu naszego przeznaczenia. Nasze kiwanie głową na boki oznacza „nie”, a w Grecji to coś zupełnie przeciwnego. U nas spanie w jednym łóżku z dwiema kobietami naraz oznacza chęć okazania im szacunku i roztoczenia nad nimi opieki, ale na wyspach Perhentian – niekoniecznie. Pewien 20-latek musiał się gęsto tłumaczyć ze swojej obecności w łóżku kobiety, gdzie w dodatku leżała też inna kobieta, w dodatku mężatka. Cała trójka miała wynajęte domki przy plaży na należącej do Malezji wyspie. Już sam ten fakt zaniepokoił Wydział ds. Religijnych stanu Terengganu, które postanowiły w środku nocy sprawdzić, co dzieje się w ośrodku dla turystów. A działo się sporo. Mężczyznę aresztowano i przesłuchano. 20-latek tłumaczył, że spał z kobietami, bo bał się jaszczurek.

#7. Ludzie o niskiej inteligencji emocjonalnej częściej mają prawicowe poglądy

Tak wskazują badania belgijskich naukowców. Badacze z uniwersytetu w Gandawie przepytali 983 belgijskich studentów na temat ich poglądów politycznych i zdolności emocjonalnych. W pierwszej części badani mieli do wykonania trzy testy: rozumienia emocji, zarządzania emocjami i test rozpoznawania emocji GERT. W drugiej części badania zmierzono zdolności emocjonalne i poznawcze badanych. Po przeanalizowaniu wyników okazało się, że uczestnicy badania, którzy uzyskali niskie oceny z rozpoznawania emocji i zarządzania nimi wysoko oceniali prawicowy autorytaryzm i koncept dominacji społecznej. Jak tłumaczą naukowcy, ma to sens, gdy się weźmie pod uwagę posłuszeństwo względem autorytetów oraz brak sprzeciwu wobec nierówności społecznych, leżące u podstaw poglądów prawicowych.

Źródła: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7

A w poprzednim odcinku pojawił się ulubiony Jarosław wszystkich Pplaków.