Strona z anime dla dorosłych przecieka, a rynek smartfonów czeka kryzys - Co nowego w technologii?

#1. Chińczycy doganiają SpaceX i chcą iść o krok dalej

Okazuje się, że SpaceX nie jest jedyną firmą, która dostrzegła potężne zyski (albo raczej oszczędności) związane z recyclingiem rakiet. Ostatnio w sieci pojawiły się informacje, jakoby chińska prywatna firma LinkSpace Aerospace Technology Group przeprowadziła pomyślny start oraz lądowanie rakiety RLV-T5. Obiekt wzniósł się na 300 metrów, po czym osiadł na specjalnej platformie.

Oczywiście daleko im jeszcze do sukcesów, jakie osiągnęła już firma Elona Muska, jednak Chińczycy są ambitni i bardzo interesują się nowymi rozwiązaniami. Rząd Państwa Środka planuje w przyszłości przeprowadzenie wielu misji kosmicznych, a do tego potrzebne będą potężne nakłady pieniędzy. Możliwość stosowania rakiet wielokrotnego użytku znacznie zmniejszyłaby ewentualne koszta, dlatego Chińczycy zrobią co mogą, aby dogonić SpaceX. Już teraz chwalili się m.in. startem rakiety z pływającej platformy, co czyni ich trzecim państwem na świecie, któremu udało się tego dokonać.

https://youtu.be/HybG3ydaQEs
Ich plany idą jednak znacznie dalej. Chińczycy chcą budować rakiety o większym zasięgu, a docelowo chcą dotrzeć do poziomu przewyższającego Falcona Heavy. Taka rakieta pozwoliłaby na loty zarówno na Księżyc, jak i na Marsa.

#2. Segway chce zmienić sposób, w jaki wypożyczamy i użytkujemy miejskie hulajnogi

Miejskie hulajnogi stały się dla wielu osób istnym wrzodem na tyłku. Nie tylko przez wzgląd na użytkowników, którzy często nie robią sobie nic z zasad ruchu drogowego i wjeżdżają pojazdami gdzie tylko im się podoba, ale również ze względu na nietypowy charakter wypożyczalni oraz sposób ich funkcjonowania.

Taki pojazd trzeba w końcu zwrócić, a wiele osób nie stosuje się do zasad, jakie stawia przed nimi firma. Rzucają swoje hulajnogi gdzie tylko się da, co potrafi znacznie utrudnić poruszanie się po chodniku, ścieżce rowerowej czy nawet po drodze. Segway dostrzega te wszystkie problemy i postanawia to zmienić. Wszystko dzięki sztucznej inteligencji.

Najnowsze modele KickScooter T60 mają pomóc w pozbyciu się lwiej części problemów związanych z hulajnogami. Przede wszystkim firmy nie będą musiały zatrudniać tak wielu pracowników, których zadanie polega tylko na opiece nad pojazdami. Dodatkowo sami użytkownicy będą mogli przywołać do siebie hulajnogę, jeśli nie będą w stanie jej zlokalizować między budynkami. Hulajnogi powinny również same odjeżdżać do stacji ładowania oraz miejsc, w których mają czekać na kolejnych klientów.

https://youtu.be/8yYR5jcFxzE
Niestety implementacja sztucznej inteligencji wiąże się z dodatkowymi kosztami. Cena nowego modelu KickScooter T60 ma być aż trzykrotnie wyższa niż w przypadku pojazdów tego typu dostępnych obecnie na rynku. Na szczęście nie będziemy musieli się tym martwić, jeśli będziemy chcieli korzystać z urządzeń dostępnych do wypożyczenia.

#3. NASA podejrzewa, że popełniono pierwsze kosmiczne przestępstwo

W ostatnim czasie mamy do czynienia z rzeczą dotąd niespotykaną. NASA podejrzewa, że na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej popełniono pierwsze w historii kosmiczne przestępstwo. Nie było to oczywiście nic strasznego, jednak wciąż mamy tu do czynienia z łamaniem prawa.

Astronautka Anne McClain podejrzewana jest o uzyskanie nielegalnego dostępu do konta bankowego byłej małżonki. Najciekawsze w całej sprawie jest to, że kobieta zrobiła to z pokładu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej – a więc z miejsca znajdującego się poza Ziemią.


Astronautka uważa, że chciała tylko sprawdzić, ile pieniędzy znajduje się na koncie i nie widzi w tym nic złego. W tym czasie kobiety były już jednak w separacji, a więc McClain nie miała prawa tego robić. Odpowiednia skarga została już złożona przez jej byłą partnerkę – Summer Worden.

Postępowanie powinno być prowadzone na terenie Stanów Zjednoczonych, jak stanowią przepisy międzynarodowe, w myśl których wszelkie czyny niedopuszczalne popełniane w kosmosie mają być rozstrzygane na terenie państw, z jakich pochodzą osoby związane ze sprawą.

#4. Nadchodzi potężny kryzys na rynku smartfonów, a wszystkiemu winni jesteśmy my

Raport sporządzony przez Strategy Analitycs wskazuje na to, że producenci smartfonów mogą niebawem mieć pewne kłopoty. Okazuje się, że konsumenci są coraz mniej chętni do częstej wymiany swoich telefonów. Niektórzy spośród badanych robią to nawet co 3 lata.

Raport dotyczy rynku amerykańskiego. Według zawartych w nim danych okres użytkowania telefonu znacznie wzrósł w ostatnim czasie, a klienci są coraz mniej chętni na wymianę starego modelu na nowy. Szczególnie mocno rzuca się to w oczy w przypadku przedziału wiekowego użytkowników 55 – 64 lata.

Nieco inaczej sytuacja przedstawia się wśród młodszych konsumentów. Badania wykazały, że ci najmłodsi najchętniej wymieniają swoje telefony i są najbardziej podatni na wszelkiego rodzaju zabiegi marketingowe. Zależy im również na nowych i lepszych funkcjach. Zespół analityków wyliczył, że przeciętny użytkownik Samsunga wymienia swój telefon średnio co 16,5 miesiąca, natomiast w przypadku użytkowników Apple jest to już 18 miesięcy.

Jeśli tak dalej pójdzie, to rynek smartfonów wkrótce czeka potężny kryzys. Zdaniem ekspertów będzie on największy w historii. Zmiany przyjdą prawdopodobnie dopiero wraz z wprowadzeniem sieci 5G i potrzebą wymiany telefonu na model obsługujący nową opcję. Do tej pory minie jednak jeszcze sporo czasu, w trakcie którego producenci smartfonów mogą mieć poważne kłopoty.

#5. Fani animowanych filmów dla dorosłych mogą zacząć się martwić

Wszyscy pewnie dobrze wiecie czym jest tzw. hentai. To nazwa jednego z gatunków mangi oraz anime o tematyce typowo p0rnograficznej. Na świecie żyje wielu fanów tego typu twórczości, a niektórzy z nich korzystają z usług stron z filmami o podobnym charakterze. Jednym z takich serwisów jest luscious.net, który miał ostatnio spore problemy z zabezpieczeniami.

Okazuje się, że strona miała ostatnio potężną lukę w zabezpieczeniach. Hakerzy mieli nieograniczony dostęp m.in. do: adresów e-mail, nazw, followersów, lokalizacji, polubień czy uploadów każdego zalogowanego. Pojawiła się ona 4 sierpnia, zewnętrzna strona zauważyła problem dopiero 15 sierpnia, a 19 sierpnia udało się załatać dziurę. Cyberprzestępcy mieli więc bardzo dużo czasu na działanie.


Mogło dojść więc do wycieku potężnej ilości informacji. W tym miejscu warto zaznaczyć, że spora część użytkowników posługuje się swoimi prawdziwymi danymi oraz adresami e-mail, dzięki czemu łatwo pozyskać jeszcze więcej informacji na ich temat.

Specjaliści ostrzegają, że wszyscy użytkownicy, którzy mają założone konta na wymienionej powyżej stronie, powinni szczególnie na siebie uważać. Chodzi głównie o próby wyłudzenia. Warto również zmienić swoje dane logowania – zarówno do konta na stronie, jak i adresu mailowego.

Źródła: 1, 2, 3, 4, 5