Najmocniejsze cytaty ostatnich dni - Dramat polskiej aktorki podczas kręcenia sceny łóżkowej

#1. Rihanna zaatakowała Donalda Trumpa po zamachu w Teksasie

Prezydent USA za pośrednictwem Twittera potępił atak w El Paso, do którego doszło w nocy z soboty na niedzielę:

Dzisiejsza strzelanina w El Paso w Teksasie była nie tylko tragiczna, ale była aktem tchórzostwa (...). Nie ma powodów i wymówek, które kiedykolwiek usprawiedliwią zabijanie niewinnych ludzi.

Krytycznie na słowa Trumpa zareagowała piosenkarka Rihanna:

Donald, chyba źle napisałeś słowo "terroryzm". W twoim kraju w ostatnim czasie miały miejsce dwa ataki terrorystyczne, w wyniku których zginęło prawie 30 niewinnych ludzi. Stało się to zaledwie kilka dni po kolejnym ataku terrorystycznym w Kalifornii, gdzie terrorysta mógł LEGALNIE kupić karabin (AK-47) w Vegas, a następnie pojechać z nim na festiwal żywności, gdzie pozbawił życia 6 osób, w tym niemowlę! Wyobraź sobie świat, w którym łatwiej jest zdobyć AK-47 niż WIZĘ! Wyobraź sobie świat, w którym buduje się mur, aby zatrzymać terrorystów W AMERYCE! Składam modlitwy i najgłębsze kondolencje dla rodzin i bliskich wszystkich ofiar z Teksasu, Kalifornii i Ohio! Tak mi przykro z powodu Waszej straty! Nikt nie zasługuje na taką śmierć! NIKT.

Wpis piosenkarki na Twitterze polubiło ponad 440 tys. osób. Warto przypomnieć, że kilka lat temu Rihanna promowała przebój "Man Down", w którym śpiewała:

Oh mamo, mamo, mamo
Właśnie zastrzeliłam człowieka
Na dworcu głównym
Przed dużym tłumem
Oooo dlaczego? Oooo dlaczego?
Oh mamo, mamo, mamo
Właśnie zastrzeliłam człowieka
Na dworcu głównym.

#2. Ostre słowa Jurka Owsiaka na Pol'And'Rock Festival. Sprawą zajmie się policja

Owsiak z głównej sceny skrytykował m.in. zachowanie marszałka Kuchcińskiego, który latał sobie po Polsce rządowymi samolotami za pieniądze podatników.

Możecie mnie zabić na tej barykadzie. Możecie mi strzelić w łeb, ale nie cofnę się, gdyż Polska się stacza. Czemu nie karzecie polityków, którzy zapier****** samolotami za moje, kur**, pieniądze? Dlaczego ich (polityków rządu – red.) nie pociągniecie do odpowiedzialności? Nie ma na to zgody. Bądźcie z nami na finale WOŚP. 176 milionów. A wy, kur**, ile wywalacie pieniędzy na loty? Pacjenci onkologiczni nie mają się jak leczyć. To co wy, kur**, do nas macie?

W związku z licznymi skargami na zachowanie szefa WOŚP, sprawie przygląda się policja.

#3. Znany kucharz krytykuje wakacje nad polskim morzem: "To jak nowotwór oczu"

Grzegorz Łapanowski wybrał się ostatnio z rodziną na wczasy nad Bałtyk. To, co zobaczył, przeraziło go i sfrustrowało. W swoim wpisie na Facebooku skrytykował nawyki żywieniowe Polaków i brak dbałości o architekturę krajobrazu.

Folia, tektura, pianka, polbruk, wiata, szyld, neon, słomka, stragan, tacka, frytura, flagi i płachty. Non stop, w kółko, na okrągło. Nie wiem gdzie jestem, bo przestrzeń publiczna, zlewa w jeden tandetny, tymczasowy obraz. Niczym tabor targowy, stragan przy stadionie dziesięciolecia, chiński bazar. Regionalizm, architektura, design – to prawie nie istnieje.

Wszechobecne jedzenie jest wszędzie i my, Polacy, wolimy zjeść szybko i byle jak, aniżeli drożej i zdrowiej:

Jest jakaś niekończąca się ilość piwa w puszcze i plastiku, frytek, ryby nie wiem skąd i totalny architektoniczny chaos. To jak nowotwór oczu, upadek urbanizmu, kataklizm architektury i ugór kultury (...) Ma być tanio. Dużo. Szybko najlepiej. Potem zjemy gofra, lody, a wieczorem się napijemy. Albo może i rano, co za różnica. W sumie to rozumiem. Patrzeć na to na trzeźwo to męka. Alkohol pomaga widzieć mniej, łatwiej trawić fryturę z keczupem i zapiekanki z mrozu.

Łapanowski przywołuje przykład Włoch, gdzie zwraca się dużą uwagę na estetykę otoczenia. W Polsce nikogo to nie obchodzi:

Dyktatura taniości i rytm disco polo zabijają aspiracje i sens dążenia gdziekolwiek. Bo po co? A co Ci przeszkadza? O co Ci chodzi? Burżuj się znalazł… brzęczy mi w głowie wyimaginowany komentarz.

Mimo to kucharz nie zamierza opuszczać Polski:

To wszystko wierzchołek góry lodowej. Ale czy możemy się poddawać? Odpuścić? A może trzeba wyjechać? Ja zostaję. I wrócę tu i wierzę, że się da, ale łatwe to nie będzie.

Cały wpis do przeczytania tutaj.

#4. Celebrytka twierdzi, że karmienie piersią zmniejsza ryzyko zachorowania na raka. Onkolog nie ma dla niej litości

Niejaka Paulina Wyka, która kreuje się na "instamatkę", opublikowała ostatnio wpis na Instagramie, w którym postanowiła wymienić zalety karmienia piersią. Przy okazji postawiła ciekawe tezy naukowe:

Karmienie to nie tylko bliskość i wartości odżywcze zapominamy o korzyściach zdrowotnych. ( o których sama dowiedziałam się nie dawno ) Czy wiecie że ?
- Kobiety karmiące piersią ponad 13 miesięcy są o 63% mniej narażone na rozwój raka jajnika.
- Karmienie piersią przez 20 miesięcy zmniejsza ryzyko wystąpienia raka jajnika o 50%.
- Dla kobiet bez rodzinnej historii choroby, karmienie piersią przez 12 miesięcy lub dłużej zmniejsza ryzyko raka piersi o 28%.
- Każde 5 miesięcy karmienia piersią zmniejsza ryzyko raka piersi o 2%, a każde 12 miesięcy o 4,3%.

Pod wpisem kobiety pojawiła się krytyczna wypowiedź lekarza-onkologa:

Skąd pochodzą te dane? Jestem onkologiem i niestety, ale nie widzę tych wyników u swoich pacjentek. Dodatkowo, nie ma co tworzyć tej presji mamom, które karmić nie mogą lub po prostu nie chcą.

Odpowiedź celebrytki obnażyła jej braki w przygotowaniu merytorycznym:

Nie miałam takich intencji, aby wywierać presji na kimkolwiek. Czy jak jest światowy dzień sałaty, to pomidor czuje na sobie presję?

Paulina Wyka - dziewczyna, która porównuje matki karmiące piersią do sałaty.

#5. Wygrał 193 mln zł w Eurojackpot. "Ale ja się sknera zrobiłem"

Nie wiadomo jak, ale dziennikarze Wirtualnej Polski twierdzą, że dotarli do Polaka, który w maju wygrał rekordowe 193 mln złotych w loterii Eurojackpot. Mężczyzna ponoć mimo niewyobrażalnego majątku nie zmienił zbytnio swojego stylu życia:

Żyję sobie jak żyłem.

Spytany o to, dlaczego wciąż leczy się w Polsce na NFZ, skoro mógłby wyjechać do Szwajcarii, powiedział:

Tutaj najlepszy specjalista jest. Po co mi inny? Wiem, że mnie stać. Ale ja się sknera zrobiłem. Byłem sknera, stałem się jeszcze większym sknerą.

Mężczyzna przyznaje, że rozsądnie wydaje pieniądze:

Nie jestem rozrzutny, szkoda mi pieniędzy na luksusy. Wnuczki mówią mi, że trzeba auta kupić, że jakieś ładne porsche na ulicy widzieli i chcą. A ja nie daję, bo po co nam porsche? Nie jest potrzebne. Nie lubię wydawać pieniędzy.

Milioner nie zamierza też na razie dawać pieniędzy swoim wnukom:

Ludzie, ja całe życie ciężko pracowałem. Wszystko będzie dane w odpowiednim czasie, nie zabiorę do grobu tych pieniędzy. Z żoną wymyśliliśmy, że każdemu wnukowi damy po 5 mln złotych, ale jak skończą 25 lat. Będą mieli na wszystko, na domy, na samochody, ale nie teraz. Muszę jednak porozmawiać o tym z rodziną, to trzeba wszystko ustalić.

Zwycięzca ostatecznie musiał oddać 20 mln zł fiskusowi w ramach podatku od nagród.

#6. Youtuberzy przyznają, że wzięli ślub dla "contentu i zabawy". Teraz się tłumaczą

Tana Mongeau i Jake Paul to youtuberzy, którzy wpadli na genialny pomysł wydojenia z ludzi pieniędzy. Postanowili wziąć bajkowy ślub w Las Vegas i transmitować go na żywo w internecie. By uzyskać dostęp do transmisji, trzeba było uiścić opłatę 50 dolarów. Szacuje się, że ślub oglądało nawet 300 tys. osób, co daje 15 mln dolarów zarobku! Niestety 21-latka w rozmowie z MTV wygadała się, że nie traktuje ślubu poważnie i zrobiła to dla zabawy:

Nie zrozumcie mnie źle - myślę, że ślub to bardzo poważna sprawa, ale jednocześnie nie sądzę, żebyśmy z Jakiem traktowali ten krok bardzo poważnie. Kocham go, ale nadal to, co zrobiliśmy odbieram jako coś zabawnego. Zrobiliśmy to dla zabawy i contentu.

Tana tłumaczyła się potem na Twitterze, że jej słowa zostały wyrwane z kontekstu, a ona sama udzieliła wywiadu dawno temu i dziś tak nie uważa.

#7. Polska aktorka uderzona w twarz podczas kręcenia sceny seksu. "Nikt mi nie pomógł"

Natalia Janoszek od kilku lat robi karierę w Bollywood. Aktorka promuje obecnie film "Chicken Curry Law". W rozmowie z Dzień Dobry TVN przyznała, że podczas kręcenia jednej ze scen doszło do nieprzyjemnego incydentu:

Podczas sceny wykorzystania seksualnego aktor uderzył mnie w twarz. Bardzo mocno. Nikt mnie jeszcze tak mocno nie uderzył. Popłakałam się i nikt mi nie pomógł. Później przyszedł do mnie reżyser i powiedział, że wie, że bolało, ale jak dostanę nagrodę za ten film, to mu podziękuję. Nagrodę i tak dostałam, a kamera była tak ustawiona, że ta scena nie została nawet nagrana. Ale on po prostu musiał pokazać swoją władzę jako mężczyzna nad tą przyjezdną aktoreczką, która czasem za mocno tupnie nogą. Często zastanawiam się, czy warto o tym mówić, co się dzieje na planach, bo jakby nie patrzeć, to wystawia mnie na krytykę. Nie wiadomo, czy inni nie będą się potem bali ze mną pracować, skoro tak otwarcie mówię o problemach, jakie się zdarzają.

>>> Ostatnio pisaliśmy o dziennikarce wyśmianej przez seksistowskiego sprzedawcę czereśni

Źródła: 1, 2, 3, 4, 5, 6