Największe mity dotyczące broni i walki za ich pomocą, w które wierzymy z powodu filmów

Przed wami 9 największych mitów dotyczących broni i walki za jej pomocą, w które większość z nas wierzy z powodu filmów:

#1. Granaty wyrzucające ludzi w powietrze

https://youtu.be/HjNQLXXwYfw
Granaty w filmach najczęściej pełnią dwie główne role. Pierwsza z nich polega na zrobieniu wielkiego bum, aby za bohaterem mogła pojawić się widowiskowa kula ognia, natomiast w drugiej chodzi o wysłanie jak największej liczby wrogów w powietrze – i to dosłownie. Granaty w filmach mają to do siebie, że siła ich wybuchu potrafi wysłać przeciwnika na dobre 5 metrów w górę (lub na boki), na co szanse w realnym życiu są bardzo niewielkie.

Granaty nie zostały zaprojektowane do podobnych celów. Ich zadanie polega raczej na unieszkodliwianiu wrogów za pomocą odłamków. Oczywiście zdarza się, że taki ładunek potrafi rozerwać kogoś na strzępy, dzieje się to jednak tylko w wypadku, kiedy ktoś dosłownie położy się na granacie bez zawleczki – na przykład po to, aby ochronić innych przed zgubnymi skutkami eksplozji (kolejna popularna scena z filmów).

#2. Strzał ostrzegawczy w nogę

W wielu filmach mamy do czynienia ze strzałami ostrzegawczymi. Nie zawsze są one mierzone w powietrze, czasem stróże prawa oddają je… w nogi złoczyńców, co oczywiście w realnym świecie raczej się nie zdarza. Policjanci nie są szkoleni do tego, aby oddawać ostrzegawcze strzały w nogi przeciwników. Jest ku temu kilka dobrych powodów.

Przede wszystkim wycelowanie i trafienie w jakąkolwiek konkretną część ciała uciekającego celu graniczy z cudem. Niewielu policjantów byłoby w stanie dokonać podobnej sztuki. Jeśli natomiast jakiś stróż prawa jest w stanie to zrobić, to jest po prostu za dobry na swoje stanowisko i zamiast tego powinien zostać snajperem czy kimś podobnym.

#3. Rzucenie zapalonym papierosem w kałużę benzyny powoduje jej zapłon

https://youtu.be/Fdyyps2wmd4
Kolejna bardzo widowiskowa scena filmowa rodem z Hollywood. Ktoś rozlewa dookoła benzynę, następnie odchodzi w stronę zachodzącego słońca, rzuca w kałużę zapalonego papierosa, a płyn zajmuje się ogniem. Niestety jest to kompletna bzdura. Zacznijmy może jednak od odrobiny teorii. Papieros spala się w temperaturze od 400 do 600°C, a temperatura, w której dochodzi do podpalenia benzyny wynosi zaledwie 250°C – wszystko powinno perfekcyjnie grać, dlaczego więc to nie działa? Ponieważ nie sama benzyna jest łatwopalna, a jej opary.
https://youtu.be/JC-fOKlG5bQ
Benzynę w stanie płynnym dość trudno rozpalić, a do tego wszystkiego temperatura samego papierosa dość mocno spada, kiedy nikt nie ciągnie powietrza przez ustnik. Ten mit obaliło wiele osób, a wyniki swoich eksperymentów wrzuciło do sieci.

#4. Rozwalanie kłódki za pomocą strzału z pistoletu

https://youtu.be/ie4JyWfsLLI
Kiedy bohaterowie danego filmu natrafiają na przeszkodę, w postaci zamkniętych na kłódkę drzwi, jeden z nich zwykle mówi do drugiego: „odsuń się”, po czym oddaje strzał w kierunku zamka. Ten zwykle puszcza, a droga staje otworem. Gdyby tylko to wszystko było takie proste.

Siła ognia przeciętnego pistoletu, używanego przez policjantów i detektywów jest za mała, aby poradzić sobie z nową kłódką. Ta sztuka mogłaby się udać z dużą strzelbą lub shotgunem, jednak w filmach w tej roli występuje zwykle najprostsza „pukawka” – co oczywiście jest kompletną bzdurą.

#5. Postrzał powoduje niemal natychmiastową śmierć

https://youtu.be/nAdniWncWu4
Kiedy w filmach ktoś zostaje postrzelony, na ogół trzeba już na nim położyć krzyżyk i pożegnać się ze swoim ulubionym bohaterem. W prawdziwym życiu jest nieco inaczej. Pojedyncza kula z pistoletu nie zawsze oznacza wyrok śmierci dla osoby postrzelonej. Oczywiście zależy to od wielu czynników i taka kula ma pewne szanse wysłać kogoś na tamten świat, jednak w większości przypadków jest to rana, z którą, z odpowiednią i szybką pomocą, jesteśmy w stanie sobie poradzić.

#6. Strzelanie do C4 powoduje wybuch

Kiedy w filmie nadchodzi ta dramatyczna scena, kiedy bohaterowie mieli za zadanie coś wysadzić, jednak zapodziali gdzieś nadajnik łączący ich z zapalnikiem i muszą poradzić sobie z problemem w inny sposób, zwykle ktoś wyciąga pistolet i strzela do ładunków wybuchowych, co powoduje natychmiastową eksplozję. W rzeczywistości oczywiście nic podobnego nie miałoby prawa nastąpić.

Tak naprawdę C4 jest jednym z najbardziej stabilnych ładunków wybuchowych, jakimi obecnie dysponujemy i pali się stosunkowo wolno. Jednak właśnie tak został on zaprojektowany. Ma być bezpieczny w użyciu i wysoce skuteczny. C4 łączy w sobie te cechy, przez co jest bardzo często używane.

#7. Miny klikają, kiedy się na nie nadepnie

https://youtu.be/7PsFQqXnvRc
Kolejna bardzo często powielana brednia. W rzeczywistości ten mit rozprzestrzenił się w takim stopniu, że powstał nawet cały film o tytule: Landmine Goes Click (polski tytuł: Nagmi). W tym miejscu trzeba jednak zadać sobie jedno podstawowe pytanie: po co twórcy min przeciwpiechotnych mieliby konstruować swoje dzieła w sposób, który ostrzegałby wrogów, kiedy tylko nadepną na taką minę? Przecież to wbrew logice.

Miny zwykle eksplodują, kiedy tylko ktoś na nie nadepnie i wcale nie robią charakterystycznego „klik”. Ich zadanie polega przecież na wyrządzeniu jak największych szkód patrolującemu okolicę oddziałowi. Są jednak pewne wyjątki. Niektóre typy min używane są tylko po to, aby unieszkodliwić oddział wroga i sprawić, że żołnierze będą niezdolni do walki. Takie miny mogą klikać i mogą wyrządzać stosunkowo niewielkie szkody. Należą jednak do rzadkości.

#8. Radzenie sobie z ranami za pomocą rozgrzanych narzędzi

https://youtu.be/IgspbZ0oOOI
To prawdziwa klasyka kina akcji! Główny bohater – straszny twardziel – zostaje poważnie raniony, jednak nie zwraca na to większej uwagi i zamiast porządnej pomocy medycznej, korzysta jedynie z rozgrzanego narzędzia, aby nie wdała się infekcja. Przecież tak to właśnie musi działać: spalona skóra i tkanka = spalone bakterie. Szkoda, że w prawdziwym życiu takie zachowanie wywołałoby więcej szkody niż pożytku. Tak naprawdę lepiej byłoby już nie robić z taką raną nic.

Wypalenie rany faktycznie spowoduje, że przebywające w niej aktywne patogeny zostaną całkowicie zlikwidowane. Jednak powstałe w ten sposób poważne poparzenia mogą sprawić, że do rany dostaną się jeszcze gorsze bakterie, co oczywiście nie wyjdzie poszkodowanemu na dobre.

Podobne zachowanie może być przydatne tylko w jednej sytuacji: kiedy rana poważnie krwawi i nie ma innego sposobu, aby powstrzymać wyciek. W filmach zwykle nie chodzi jednak o to.

#9. Samochód eksploduje, kiedy ktoś do niego strzela

https://youtu.be/WhBMvM2iOz4
Oto kolejna bardzo często powielana w filmach bzdura – samochody eksplodujące po zetknięciu z kulą z pistoletu. Nie muszę chyba tłumaczyć, dlaczego podobna rzecz nie miałaby prawa zdarzyć się w realnym świecie. Nawet strzały oddane w wypełniony benzyną bak pojazdu, nie przyniosłyby podobnego skutku. Powód jest bardzo prosty: kule pistoletowe nie powodują zapłonu benzyny.

Temu tematowi poświęcony był nawet jeden z odcinków Pogromców Mitów. W rzeczywistości samochody mają to do siebie, że dość trudno spowodować, aby zrobiły wielkie bum. Owszem, może dojść do zapłonu i pojazd może nagle zająć się ogniem, jednak dalekie jest to od filmowych eksplozji, do których przyzwyczaili nas mistrzowie kina akcji.

Źródła: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7