Spójrzcie na tych smutnych bohaterów. Stoją tam, w tłumie małolatów piszczących w kierunku sceny, na której występują idole ich córek. Słuchają muzyki, której nie są w stanie ani polubić, ani zrozumieć. Na ich twarzach wymalowane są miny zdające się mówić: "Zabierzcie mnie stąd".
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą