15 najdzikszych newsów tygodnia – z czegoś takiego jeszcze nikt nie jarał

Na okoliczność 40. rocznicy pielgrzymki papieża Jana Pawła II do Polski senatorowie Platformy Obywatelskiej złożyli projekt uchwały dotyczącej utworzenia superświęta: trwających 9 dni obchodów wizyty papieża-Polaka w swojej ojczyźnie. W skład „Dni Wolności”, bo tak miałoby nazwać się najdłuższe w historii naszego kraju święto, wchodziłoby również uczczenie rocznic unii lubelskiej, pierwszego powstania śląskiego, agresji Niemiec i ZSRR, Okrągłego Stołu, wyborów czerwcowych i wejścia do NATO. Zanim pobiegniesz do HR-ów z wnioskiem urlopowym, uspokajamy: Dni Wolności będzie trzeba świętować po godzinach pracy.

#2. Państwowa spółka handlującą bronią przelała oszustom 4 miliony złotych

W Polskiej Grupie Zbrojeniowej doszło do olbrzymiego skandalu. Wchodząca w skład PGZ spółka Cenzin przelała oszustom ok. 4 miliony złotych. Ktoś podszył się pod czeskiego dostawcę broni i przesłał Cenzinowi maila z informacją o zmianie konta do przelewów. Konto należało w rzeczywistości do oszustów, ale mimo to wpisano je do systemu płatności i przez kilka miesięcy przelewano na nie kolejne transze pieniędzy. Jak informuje RMF FM, które ujawniło aferę, dwie osoby w Cenzinie zwolniono dyscyplinarnie, a kolejne dwie otrzymały naganę z wpisem do akt. O aferze poinformowano również odpowiednie służby. Śledztwo trwa.

#3. W Legnicy zamontowali monitoring na gałęziach drzew

Nie byłoby w tym pewnie nic dziwnego, gdyby nie fakt, że kamery zamontowano głęboko w koronach drzew. Z jednej strony – sprytnie, bo ewentualny sprawca przestępstwa nie będzie widział kamer, a jedynie ostrzeżenie, że znajdują się na terenie miejskiego parku. Z drugiej – powody do zmartwień będzie miał tylko przez połowę roku, bo przez resztę czasu kamery pozostaną niewidoczne z powodu liści, które wyrosną na drzewach i będą zasłaniać kamery. Niektórzy legniczanie zaczęli obawiać się wycinki części drzew, by umożliwić skuteczniejsze funkcjonowanie wartej 100 tysięcy złotych instalacji, ale urzędnicy uspokajają, że nie dojdzie do całkowitej wycinki, a jedynie poprawek kosmetycznych.

#4. Pracownik sklepu ukradł z niego zdrapki warte ponad 7 tysięcy złotych i nic nie wygrał

Andrew Lochrie ze szkockiego miasta Greenock musiał się szybko wzbogacić, więc sięgnął po najprostsze z dostępnych rozwiązań: ukradł zdrapki ze sklepu, w którym pracował. Miał jednak olbrzymiego pecha, bo nie dość, że go złapano, to jeszcze żadna ze zdrapek wartych 1500 funtów nie okazała się szczęśliwa. 28-latek stanął przed sądem, który skazał go na 200 godzin prac społecznych, ale tylko dlatego, że Lochrie przyznał się do winy. W przeciwnym razie dostałby 300 godzin. Miejscowy szeryf przytomnie zaś zauważył, że są skuteczniejsze sposoby na spłatę długów niż kradzież zdrapek.

#5. Podejrzany o morderstwo stawił się w areszcie, ale nie miał ze sobą dowodu osobistego, więc podejrzanemu odmówiono przyjęcia zeznania

Frank Sams Jr stawił się w areszcie w Nowym Orleanie, by złożyć zeznania. 25-latka ścigano listem gończym w związku z podejrzeniem o udział w strzelaninie na jednej ze stacji benzynowych i zamordowanie pracownika stacji. Mężczyzna i jego obrończyni doznali niemałego szoku, gdy funkcjonariusze odmówili przyjęcia zeznań, ponieważ Sams Jr nie miał przy sobie dowodu osobistego. Przez godzinę mężczyzna próbował przekonać stróży prawa, że wystawiono za nim list gończy i dopiero po odszukaniu wycinka z jednej z gazet funkcjonariuszom udało się potwierdzić tożsamość poszukiwanego mężczyzny i umieścić go w areszcie do czasu rozprawy.

#6. Miliarder uważa, że nazywanie miliarderów miliarderami jest krzywdzące

Śmieszne to czasy, w których wszyscy obrażają się na wszystko, ale jeszcze śmieszniej robi się, gdy obrażają się ludzie, którzy osiągnęli w życiu takie rzeczy, że reszta i następujące po niej 100 pokoleń może tylko marzyć. A już najśmieszniej jest, gdy ci z niedoścignionymi osiągnięciami obrażają się, gdy inni mówią wprost o tych osiągnięciach. Masz miliardy na koncie? Logiczne, że nie jesteś „miliarderem”, tylko „człowiekiem z bogactwem” lub „człowiekiem majętnym”. Były prezes Starbucksa Howard Schultz, człowiek majętny, uważa, że słowo „miliarder” zmieniło swoje znaczenie i teraz piętnuje 1% najbogatszej części świata, zamiast ją po prostu opisywać. Pokrzywdzony człowiek z bogactwem uważa, że lepiej byłoby porzucić to słowo, które nabrało pejoratywnego wydźwięku.

#7. TVP opublikowała wizerunki osób protestujących pod siedzibą TVP

W jednym z wydań „Wiadomości” pojawił się materiał, w którym opublikowano zdjęcia, imiona i nazwiska, a także w niektórych przypadkach – miejsce pracy osób, które uczestniczyły w zajściach z Magdaleną Ogórek. Przypomnijmy, że była kandydatka na prezydenta, a obecnie prezenterka TVP, została zaatakowana przez protestujących pod siedzibą TVP. Choć później sama dość żartobliwie komentowała całe zdarzenie, to mniej zimnej krwi zachował wydawca „Wiadomości”, za pośrednictwem których przeprowadzono akcję odwetową z właściwym „Wiadomościom” wdziękiem. Takie postępowanie potępili dziennikarze od lewa do prawa, a Rzecznik Praw Obywatelskich przypomniał, że tylko policja ma prawo publikować wizerunki konkretnych osób.

#8. Wenezuela zablokowała drogi dojazdowe do granicy z Kolumbią, by powstrzymać napływ pomocy humanitarnej

Dwa kontenery i cysterna stanęły w poprzek dróg na moście Tienditas łączącym Wenezuelę z Kolumbią. Blokada, którą ustawiło wenezuelskie wojsko na polecenie prezydenta Wenezueli Nicolasa Maduro, miała powstrzymać konwój z pomocą humanitarną z Kolumbii. Pomoc wysłali Amerykanie na prośbę wenezuelskiej opozycji, która chciałaby wesprzeć mieszkańców przygranicznych terenów. Ale według ekspertów gra toczy się o dużo większą stawkę, ponieważ według nich opozycja chce sprawdzić lojalność wojska wobec urzędującego prezydenta, który sprzeciwia się jakiejkolwiek pomocy, by nie okazać słabości, gdy tymczasem miliony Wenezuelczyków walczą o przetrwanie w ogarniętym kryzysem państwie.

#9. Mężczyzna zabił pumę gołymi rękami

Mężczyzna, którego tożsamości nie podano do wiadomości publicznej, biegał w jednym z parków w stanie Kolorado. W pewnym momencie usłyszał jakieś poruszenie za plecami. Obrócił się i w ostatnim momencie zauważył rzucającą się na niego pumę. Biegacz zaczął się bronić i w wyniku szarpaniny udusił zwierzę gołymi rękami. Sam odniósł poważne rany twarzy i nadgarstka, ale udało mu się opuścić park o własnych siłach i wezwać pomoc. Służby leśne opublikowały komunikat w tej sprawie, usprawiedliwiając mężczyznę, który działał w obronie własnej. Przypomniano też, że w stanie Kolorado trzeba liczyć się z bliskością dzikiej natury i doradzono, by w razie ataku dużego kota bronić się ze wszystkich sił.

#10. Zmarł twórca giełdy kryptowalut – tylko on znał najważniejsze hasło do giełdy

Quadriga CX, kanadyjska giełda kryptowalut jest winna swoim klientom 180 mln dolarów kanadyjskich (ok. 513 mln złotych). Problem w tym, że tylko jej twórca Gerald Cotten znał do niej hasło, ale niestety mężczyzna nie żyje. Na facebookowej stronie firmy widnieje informacja, że 30-latek zmarł 9 grudnia „z powodu choroby Crohna, której nabawił się w Indiach, gdzie otwierał sierociniec dla potrzebujących dzieci”. Firma poinformowała o tym miesiąc po zgonie. Klienci wątpią w te wyjaśnienia, mimo przedstawienia dowodu w postaci indyjskiego aktu zgonu. Pytają na przykład, skąd przelewy litecoina z rachunku zmarłego właściciela i podają w wątpliwość śmierć Cottena.

#11. Nadchodzą emoji małego penisa i menstruacji

Konsorcjum Unicode, organizacja niedochodowa odpowiadająca za światowy standard emoji, ogłosiła wprowadzenie 59 nowych emoji oraz ich 171 wariantów zależnych od płci i koloru skóry. Wśród nowych piktogramów znajdzie się między innymi dłoń ułożona w gest szczypania, który kojarzy się dość jednoznacznie z symbolem małego członka. Oprócz tego do nowych emoji dołączy kropla krwi, która my symbolizować i odstygmatyzować menstruację. Do tego pojawią się emoji par w różnych konfiguracjach i odcieniach skóry, by jak najwięcej osób mogło się z nimi identyfikować. Nowe emoji wejdą do użytku w drugiej połowie 2019 roku.

#12. W Arabii Saudyjskiej powstała aplikacja, która pozwala śledzić kobiety

W Arabii Saudyjskiej kobiecie wolno podróżować tylko za zgodą swojego (męskiego) opiekuna. Wychodząc naprzeciw potrzebom społeczeństwa, saudyjski rząd stworzył elektroniczną smycz aplikację, która ułatwi egzekwowanie prawa. Opiekun może między innymi ustawić odpowiednie pozwolenia oraz anulować je w każdej chwili. Ponadto aplikacja zaalarmuje opiekuna, gdy kobieta, którą ten się opiekuje, opuści wyznaczony obszar lub będzie usiłowała przekroczyć granicę. Co ciekawe, aplikację można pobrać między innymi za pośrednictwem Google Play i sklepu Apple. Obrońcy praw człowieka wyrazili głębokie zaniepokojenie tym faktem.

#13. Na Hawajach będzie można palić dopiero po ukończeniu setnego roku życia

Tak przynajmniej przewiduje projekt ustawy przygotowany przez jednego z przedstawicieli stanu. Pomysłodawca projektu lekarz Richard Creagan uważa, że papierosy to „najbardziej zabójczy z ludzkich tworów”, a najlepszym sposobem wyeliminowania ich z życia Hawajczyków będzie podniesienie wieku, od którego byłoby można legalnie kupić papierosy, czyli 100 lat. Podnoszenie „pełnoletności” odbywałoby się stopniowo, począwszy od 2020 roku, gdy wzrosłaby ona do 30 lat, a skończywszy na 2024 roku i okrągłej setce. Hawaje już wcześniej, jako pierwszy stan USA, podniosły próg wiekowy, od którego można legalnie kupić papierosy, do 21 lat. Nowa ustawa nie objęłaby e-papierosów i cygar.

#14. Piesi mogą zyskać więcej praw

Rzecznik Praw Obywatelskich chce zwiększenia praw dla osób, które przechodzą przez przejście dla pieszych. Adam Bodnar zaapelował do Ministerstwa Infrastruktury o wprowadzenie przepisów, które dawałyby pieszym pierwszeństwo przy przechodzeniu przez przejście. Po zmianach kierowcy musieliby zatrzymywać się przed przejściem, widząc pieszego, który przy przejściu stoi, a nie tak jak teraz –zachować tylko szczególną ostrożność przy zbliżaniu się do przejścia. Wniosek rzecznika powstał we współpracy ze stowarzyszeniami „Miasto Jest Nasze” i „Piesza Masa Krytyczna”. Ministerstwo podejmie ostateczną decyzję w tej sprawie po otrzymaniu wyników analizy na temat zachowania pieszych i kierowców na przejściach.

#15. Gość zrobił sobie bongo z rekina

W australijskich mediach społecznościowych zawrzało po filmiku opublikowanym przez Billy’ego Brislane’a. Młody wędkarz pali na nim coś z bonga, do budowy którego posłużył mu martwy rekin. Na filmie widać wystający z głowy rekina cybuch i sterczący zza jego płetwy grzbietowej ustnik, z którego zaciąga się Brislane. Na chłopaka posypały się gromy. Wiele osób zarzuciło mu okrucieństwo wobec zwierząt, ale Brislane broni się i mówi, że to nie on złowił rekina, tylko jego znajomy, i że nie palił marihuany, tylko tytoń. Co ciekawe, to nie pierwszy taki jego występek. Chłopak posiada całkiem liczną bazę fanów na Facebooku, gdzie publikował już filmy, na których kraby ściskają mu sutki swoimi szczypcami, a z członka zwisa ryba.

Tydzień temu sugerowaliśmy czego nie robić po znalezieniu granatu.

Źródła: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15