Wir polarny uderzył w Chicago 20 stycznia, w ciągu kilku godzin temperatura spadła tam poniżej -20°C i ludzie uznali to za niezwykły fenomen i ogromne zimno. Nie wiedzieli, co czeka ich dalej... W nocy 29 stycznia odnotowano rekordową temperaturę -46 st. C. W niektórych rejonach środkowych Stanów to najniższe wskazania od 20 lat.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą