Największe obciachy ostatnich dni - Żenujący powód rozstania z dziewczyną

#1. Feministki oburzone, bo barber shop w Bydgoszczy przyjmuje tylko mężczyzn

Salon fryzjerski Natalii Lietz spotkał się z olbrzymią krytyką kobiet na jednej z facebookowych grup zrzeszających feministki. Agresorkom nie spodobała się informacja wywieszona na drzwiach do barber shopu: "Wstęp tylko dla mężczyzn". Właścicielka lokalu w rozmowie z Wirtualną Polską stwierdza, że zarzuty pod jej adresem są niedorzeczne, tym bardziej iż to klientki wpadły na pomysł stworzenia salonu tylko dla panów:

W barber shopach często jest tak, że są to miejsca tylko dla panów. Mamy dwa duże, fajne salony dla kobiet i kiedyś to tam znajdowały się fotele dla mężczyzn do strzyżenia brody. Ale panie narzekały, że siedzą z farbą na włosach albo w papierkach i w takim stanie patrzą na nie mężczyźni. Zrobiłam więc ukłon w stronę kobiet: panów zabierzemy, ale damy im ich miejsce. I z tym nie było problemu.

Problem pojawił się, gdy kobiety zaczęły masowo ściągać do nowego lokalu:

Kiedy otworzył się barber shop, panie zaczęły nagminnie do niego przychodzić. Poczekalnia jest na sześć miejsc, a tu sześć kobiet sobie siedzi, robi na drutach, takie babskie rzeczy. A panowie-klienci muszą stać, nie ma dla nich miejsca. Były awantury rodzinne, kobiety mówiły: "Proszę wziąć tego 'Playboya, bo tu są cycki!", stały wózki, prośby: ''ściszcie muzykę, bo mi się obudzi dziecko'', ''dlaczego pani mojego męża po szyi dotyka!?''.

Teraz pani Natalia jest obrażana w sieci i oskarżana o faworyzowanie mężczyzn. Kobiety nie rozumieją, że "barber shop" - jak sama nazwa wskazuje - jest miejscem stworzonym zwłaszcza dla panów.

Feministki szkalują mnie w internecie. Chcą, żeby opinia o mnie spadła jak najniżej. Twierdzą, że kobiety nie zostaną tam wpuszczone i chcą mi za to dać popalić

- żali się właścicielka.

Od czasu wybuchu afery salon pani Natalii zyskał na popularności i zapewnił sobie darmową promocję.

#2. Znana aktorka nie mogła się uśmiechać na ściance z powodu śmierci prezydenta Gdańska

Katarzyna Figura, która w latach świetności uchodziła za polską seksbombę, w ubiegłym tygodniu uświetniła swoją obecnością premierę filmu "Diablo. Wyścig o wszystko". Aktorka ochoczo stawiła się na czerwonym dywanie i pozowała do zdjęć tłumowi fotografów. Tym jednak nie podobał się fakt, iż Figura przez cały czas robiła posępną minę.

Jej usprawiedliwienie?

Nie mogę się uśmiechać, ponieważ zmarł prezydent Gdańska.

Zachowanie celebrytki spotkało się z ogromną krytyką internautów, którzy zarzucili jej hipokryzję:

No to po ch** przychodziła na tę imprezę? Jak jest w żałobie, to niech siedzi na d**ie, a nie wdzięczy się do fotografów na ściance.

Ostatecznie Katarzyna Figura nie uśmiechnęła się ani razu.

#3. W Paryżu odbył się tydzień mody męskiej. Przedstawiamy najbardziej "męskie" kreacje na 2019 rok

Oto jak zdaniem najbardziej szanowanych projektantów mody powinni się ubierać współcześni mężczyźni. Oglądasz na własną odpowiedzialność...

Propozycje Ricka Owensa (4 lata temu wsławił się wypuszczeniem na wybieg modeli z odsłoniętymi penisami):



Louis Vuitton postawił na spódnice:



Zdaniem Maisona Margiely modne będą czepki pływackie połączone z indiańskimi pióropuszami:



Angus Chiang lansuje dziwaczne dodatki:



Ann Demeulemeester prezentuje mężczyzn w iście kobiecym wydaniu:



Boris Bidjan wie, że zimą trzeba się ubrać ciepło:



Marka Facetasm zaprojektowała dla panów stroje "casual", dobre na spacer po mieście czy wypad na kawę:



Vetements stworzył kreacje "na muzułmankę":



A oto absolutny hit - Walter van Beirendock:


Założyłbyś którąś ze stylizacji?

#4. Złodziejka schowała w pochwie zegarki warte ponad 100 tys. dolarów

Gdy Delajurea Brookens poznała w nocnym klubie biznesmena Ramona Diaza, od razu wiedziała, że znajomość z nadzianym 46-latkiem może jej się opłacić. Mężczyzna zaprowadził 29-latkę do swojego pokoju hotelowego, po czym udał się pod prysznic. Gdy wyszedł z łazienki, zorientował się, że Delajurea zniknęła, a wraz z nią pięć drogich zegarków, których łączna wartość opiewała na 108 tys. dolarów.

Rozwścieczony Diaz ruszył w pogoń za złodziejką. Gdy na miejsce przybyła policja, okazało się, że 29-latka miała przy sobie tylko jeden zegarek. Tak przynajmniej funkcjonariuszom wydawało się na pierwszy rzut oka. Pozostałe cztery skrywały się bowiem w jej... pochwie, co wymagało dokładniejszego przeszukania.

Biznesmen odzyskał swoje zegarki, jednak musiał poddać je profesjonalnemu czyszczeniu. Waginalna złodziejka w lutym odpowie przed sądem za kradzież.

#5. Muzułmanin udusił 7-letnią córkę. Chciał w ten sposób "ukarać" żonę za zdradę

Tragedia w Dusseldorfie. 33-letni Ahmed F. w ataku furii pozbawił życia 7-letnią córkę - informuje Bild. Mężczyzna od dawna podejrzewał swoją żonę o zdradę i uznał, że morderstwo niewinnego dziecka będzie najlepszą zemstą na partnerce.


Podczas rozprawy Egipcjanin sprawiał wrażenie kompletnie niewzruszonego. Zupełnie jakby nie chodziło o jego córkę. Mężczyzna tłumaczył przed sądem, że 7-letnia Sara przewróciła się o mebel. Żona muzułmanina przekonuje, że Ahmed od dawna był wobec niej chorobliwie zazdrosny.

Wyzywał mnie od dz**ek i groził, że zabije nasze dziecko przerażającą bronią.

Nie wiadomo, czy żona Ahmeda rzeczywiście go zdradziła.

#6. Kobieta planuje poślubić... kołdrę. Przygotowuje huczną ceremonię

Nie ma chyba na świecie osoby, która nie kochałaby swojej pościeli. Zwłaszcza w poniedziałek, gdy tak bardzo chcemy zostać pod nią jak najdłużej. Niejaka Pascale Sellick do tego stopnia zżyła się ze swoją kołdrą, że... postanowiła wziąć z nią ślub.


Ceremonia odbędzie się 10 lutego w brytyjskim mieście Exeter. 49-latka zaprasza każdego chętnego zobaczyć na własne oczy to wyjątkowe wydarzenie i dowód bezwarunkowej miłości. Po zaślubinach odbędzie się szalona impreza, podczas której goście mają obowiązek nosić przebranie do spania. Mile widziane będą również dodatki takie jak poduszki czy pluszowe misie.

Związek z moją kołdrą to najdłuższa, najsilniejsza, najbardziej intymna i rzetelna relacja, jaką kiedykolwiek miałam. To dlatego, że kołdra zawsze była przy mnie, gdy jej potrzebowałam. Umiała mnie pocieszyć i mocno przytulić.

Pascale na razie nie chce zdradzać, co narzeczeni założą na siebie podczas ślubu. To ma być słodka tajemnica, która zaskoczy wszystkich.

#7. Chłopak zerwał z chorą na raka dziewczyną, ponieważ przybrała na wadze w trakcie leczenia

W 2016 roku Emily Nicholson dowiedziała się, że choruje na raka mózgu. Dziewczyna nie poddawała się, mimo że lekarze kazali jej przygotować się na najgorsze.


24-letnia modelka od początku mogła liczyć na wsparcie swojego chłopaka, Jamiego Smitha, który dodawał jej otuchy w starciu z trudnym przeciwnikiem. Gdy jednak dziewczyna w trakcie leczenia przytyła ponad 30 kilogramów, jej ukochany postanowił zniknąć. Mało tego, zrobił to na tydzień przed ślubem, którego Emily tak bardzo pragnęła.


Emily nie poddaje się chorobie. Mimo iż lekarze dawali jej rok życia, 24-latka żyje z diagnozą już trzy lata i wierzy, że lekarze zakwalifikują ją do nowatorskiej terapii. Nie spotyka się już też ze swoim niedoszłym małżonkiem, który nie polubił jej nowych kształtów.

#8. Absurdalna sytuacja w Google. Pracownicy sprzeciwiają się używaniu przez firmę słowa "rodzina"

Kilka dni temu Daily Caller ujawnił wewnętrzne raporty i korespondencję między pracownikami Google z 2017 roku. Dokumenty opisują awanturę, do jakiej doszło podczas prezentacji produktów dla dzieci. Jednemu z pracowników nie spodobał się fakt, iż przez cały czas używano słowa "rodzina" w odniesieniu do "gospodarstwa domowego z dziećmi". Mężczyzna wystosował następnie pisemne zażalenie, w którym wyjaśnił, dlaczego jego zdaniem łączenie rodzin z dziećmi jest "obraźliwe, nieodpowiednie i homofobiczne".

To obraźliwy sposób mówienia. Używanie zwrotu „przyjazne dla rodziny” w znaczeniu „przyjazne dla dzieci” dla mnie oznacza, że „ty i twoi bliscy nie jesteście rodziną, o ile nie macie dzieci”. Używanie słowa „rodzina” jako synonimu dla „z dziećmi” ma głębokie związki z homofobicznymi organizacjami. Nawet używanie zwrotu „odpowiedni dla całej rodziny” jest całkowicie niedopuszczalne. Ten zwrot ma zastosowanie tylko wtedy, gdy za rodzinę uznajemy dwoje dorosłych przeciwnej płci w romantycznym/seksualnym związku z co najmniej dwójką dzieci. Jeśli uważacie to za synonim zwrotu „odpowiednie dla wszystkich”, to przestańcie to robić, bo to co mówicie oznacza, że jest to „odpowiedni produkt tylko dla tych, którzy żyją w rodzinach. Słowa „rodzina” używajcie do określania grupy kochających się ludzi, którzy żyją bądź nie żyją razem i mogą być w różnym wieku bądź nie. Przestańcie więc mówić o dzieciach. To obraźliwe, niewłaściwe, homofobiczne i złe.

Pod pismem podpisało się ponad stu innych pracowników. Interweniować musiała sama wiceprezes Google. Póki co firma nie ustosunkowała się do publikacji. Z kolei internauci o mocno konserwatywnych poglądach sugerują, że cała ta sytuacja jest "przerażająca", a ludzi zarządzających Google ogarnęło "lewackie szaleństwo".

#9. Kobieta "zmieniła rasę" z białej na czarną. Twierdzi, że w przyszłości jej dzieci urodzą się czarne

Martina Big to biała modelka z Niemiec, która zapragnęła być Murzynką. W tym celu kobieta w ciągu ostatnich dwóch lat wstrzyknęła sobie w skórę ogromną ilość melaniny. W wywiadzie dla programu This Morning Martina przyznała, że wspólnie z mężem (który również poddaje się zabiegom ostrzykiwania ciała) będą się starali o małe Murzyniątka. Big, która według różnych źródeł jest posiadaczką największych piersi w Europie, miała usłyszeć od lekarzy, że skoro teraz jest czarna, to jej dzieci w przyszłości również przyjdą na świat z ciemną skórą.


Przypadek czarnoskórej modelki nie przypadł do gustu widzom. W internecie pojawiły się komentarze osób, które sugerują, że Martina nigdy nie będzie prawdziwie czarna i nie zmieni tego nawet odcień skóry.

DOBRZY lekarze zwracają uwagę na fakt, iż spłodzenie czarnoskórego dziecka przez genetycznie białych ludzi jest praktycznie niemożliwe. Oczywiście cuda się zdarzają i Martina zdaje się mocno w nie wierzyć.

#10. Matka zmusza syna do rozstania z dziewczyną. Wszystko dlatego, że jest jego... siostrą

Pewien 20-letni użytkownik Reddita podzielił się z internautami swoją smutną historią. Chłopak od sześciu lat spotyka się z tą samą dziewczyną. Znają się od najmłodszych lat, zawsze byli blisko, a uczucie między nimi umacniało się z roku na rok. Ich rodzice nigdy nie mieli nic przeciwko ich związkowi i wspierali ich, jak tylko mogli.

Wszystko zaczęło się komplikować w momencie, gdy okazało się, że matka autora wpisu i ojciec jego dziewczyny również zapałali do siebie sympatią - i to do tego stopnia, że postanowili się pobrać. Wkrótce pod jednym dachem zamieszkały dwie pary - żona z mężem oraz syn żony z córką męża. Tym razem "rodzice" nie byli już zbyt optymistycznie nastawieni do związku ich dzieci.

Wkurza mnie, gdy mama ciągle mówi do mnie: "Idź, powiedz swojej siostrze to i tamto". Mam wrażenie, że robi to celowo, by mi to zaszło za skórę. Na szczęście mój biologiczny ojciec wyśmiewa całą tę sytuację i mówi: "A czego ty się spodziewałeś po tej wariatce?".

Mimo iż 20-latkowie na każdym kroku spotykają się z krytyką swoich rodziców, nie poddają się i zamierzają przeczekać okres studiów, by znaleźć pracę i własne lokum. Internauci w komentarzach wspierają ich i sugerują, że to ich rodzice powinni się wstydzić.

To nie wasza wina, że oni pierwsi wzięli ślub. Prawda jest taka, że jesteście razem od 6 lat i tylko to się liczy.

Chłopak zapewnia, że kocha swoją "siostrę" i zamierza spędzić z nią resztę życia wbrew temu, co twierdzą inni.

>>> Tydzień temu żyliśmy historią 24-letniej milionerki, która ma pewien seksualny problem

Źródła: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7