Wojskowe operacje, których świat nie powinien zapomnieć

Jedną z podstawowych zasad wojskowości jest tak długie ukrywanie przed wrogiem swoich zamiarów, jak to tylko możliwe. To prawda aktualna zarówno za czasów Sun Tzu, jak i w XXI wieku. I być może właśnie ze względu na nią amerykańską inwazję na Irak postanowiono przemianować z pierwotnego „Operation Iraqi Liberation” na „Operation Iraqi Freedom”. Najwyraźniej pierwszy akronim zdradzał nieco za wiele.

#2. Salomon

Operacja Salomon miała za zadanie ewakuację Żydów z Etiopii do Izraela. 40 lotów, podczas których przetransportowano ponad 14 tys. osób, miało miejsce 24 maja 1991 roku, na przestrzeni zaledwie doby. „Przy okazji” ustanowiono wówczas rekord – w Boeingu 747 izraelskich linii El Al zmieszczono jednocześnie 1086 osób, ponad dwukrotnie więcej niż zazwyczaj. Co więcej, w Izraelu wylądowały dwie osoby więcej – podczas lotu na świat przyszło dwoje dzieci.

#3. Popeye

Tonący brzydko się chwyta, głosi znane powiedzenie… To dlatego podczas wojny wietnamskiej Amerykanie uciekli się do operacji Popeye. Wbrew nazwie nie chodziło o zasypanie Indochin szpinakiem, a… deszczem. Celem operacji było „wysiewanie chmur”, aby przedłużyć porę deszczową. I choć skuteczność działania okazała się mocno dyskusyjna, działania USA wywołały niemałe kontrowersje na arenie międzynarodowej. Obawiano się, do czego jeszcze wrogie rządy mogą się posunąć (i jakie przyniesie to konsekwencje), dlatego wkrótce później ONZ zakazał „igrania z pogodą”.

#4. Wegetarianin

A gdyby tak po prostu zniszczyć świat? Działania wojenne często wymykają się spod kontroli, gdy każdy z generałów chce się wykazać. Brytyjczycy w 1942 roku opracowali plan Wegetarianin – chodziło w nim o to, by rozrzucić nad Niemcami siemię lniane skażone wąglikiem. Wymyślono, że pierwsze zarazi się bydło, później zjadający je ludzie. Brak żywności sprawi, że ci, którzy nie zarazili się w pierwszym rzucie, wymrą z głodu. Test przeprowadzono na Gruinard Island u wybrzeża Szkocji… Skażenie okazało się tak poważne, że całą wyspę zamknięto na dobre pięćdziesiąt lat. Sam zaś plan operacji Wegetarianin został porzucony z chwilą zakończenia II wojny światowej.

#5. Nie do pomyślenia

Skoro już mowa o fantazji Brytyjczyków, to warto wspomnieć o jeszcze jednym planie, który zrodził się właśnie na Wyspach – o „Operacji Nie Do Pomyślenia”. Jego opracowanie zlecił sam Winston Churchill, a celem było… zupełnie niespodziewane zaatakowanie Związku Radzieckiego natychmiast po zakończeniu II wojny światowej. Z operacji wycofano się jednak chyłkiem kiedy okazało się, że radzieckie wojska przewyższają liczebnością siły aliantów co najmniej trzykrotnie.

#6. Fake news Northwoods

Czy rząd amerykański sam sprowokował zamachy z 11 września, by usprawiedliwić swoją późniejszą krucjatę na Bliskim Wschodzie? Dla jednych to zupełny absurd, dla innych całkiem wiarygodna możliwość. Rzecz w tym, że już w 1962 roku władze USA opracowały „Operację Northwoods”, w ramach której na terenie Ameryki chciano upozorować zamachy terrorystyczne, winą za nie obarczając Kubę. Chodziło o to, by przekonać opinię publiczną, że interwencja zbrojna na wyspie jest „absolutnie niezbędna”. Pomysł został jednak storpedowany przez administrację prezydenta Kennedy’ego.

#7. Świąteczny Zrzut

Nie każda wojskowa operacja musi kończyć się w kałuży krwi, ćwiczenia zaś można prowadzić na różne sposoby – albo bezcelowo wypalając przy tym hektolitry paliwa, albo robiąc przy okazji coś dobrego. Operacja „Świąteczny Zrzut” zakłada tę drugą opcję. Żołnierze amerykańskiej armii trenują bombardowanie celów, latając nad Mikronezją i… zrzucając paczki z prezentami i zapasami. Ćwiczenia te odbywają się każdego roku przed Bożym Narodzeniem, nieprzerwanie od 1952.

Źródła: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7