Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Dziennik śmierci: lekarz udokumentował ostatnie godziny życia po ukąszeniu węża

76 826  
217   27  
We wrześniu 1957 r. dyrektor zoo w Lincoln Park wysłał węża do laboratorium w Muzeum Historii Naturalnej w celu identyfikacji gada. Autorytet w dziedzinie herpetologii Karl Patterson Schmidt, który w 1941 r. został głównym kuratorem departamentu zoologicznego Muzeum Historii Naturalnej w Chicago, podjął studia nad 76-centymetrowym młodym wężem.

Kliknij i zobacz więcej!
Karl Schmidt nazwał ponad 200 gatunków węży i był wiodącym ekspertem w dziedzinie węży, w tym węży koralowych. Stworzył jedną z największych na świecie kolekcji herpetologicznych. Kiedy dyrektor zoo przybył do muzeum, Karl Schmidt zgodził się spojrzeć na węża.

Ukąszenie węża

Młody wąż miał jasny wzór, kształtem głowy przypominał południowoafrykańskiego zielonego węża - boomslanga. Te spostrzeżenia Schmidt zapisał w notatniku zaraz po pierwszych oględzinach węża.

Uczonego zainteresował fakt, że łuska analna boomslanga (która przykrywa odbyt u węża) nie była podzielona. Niepodzielona łuska analna jest typowa dla jadowitych węży, podzielona dla niejadowitych.

To, co zrobił, kosztowało go życie: podniósł węża, by przyjrzeć mu się bliżej.

Schmidt wziął węża w ręce, a wąż ukąsił go w kciuk lewej dłoni, pozostawiając dwa niewielkie ślady.

Naukowiec próbował wycisnąć krew z palca, a potem, zamiast pójść do lekarza, wrócił do swoich notatek i zaczął zapisywać obserwacje na temat wpływu jadu węża na stan zdrowia ukąszonego.

Mniej niż 24 godziny później już nie żył.

Kliknij i zobacz więcej!

Ostatni dzień życia Karla Schmidta

Schmidt prawdopodobnie uważał, podobnie jak wielu jego kolegów w tym czasie, że wąż z rodziny połozowatych nie może wytworzyć wystarczająco dużo trucizny, by zabić człowieka.
Dlatego Schmidt poszedł do domu i robił notatki, jak działa na niego jad węża.

W programie "Science Friday", nadawanym w amerykańskiej stacji PRI, wyemitowano film "Dziennik śmierci od ukąszenia węża" (Diary of A Snakebite Death) - opis ostatnich godzin Schmidta. Ten materiał opierał się na jego własnych wpisach do dziennika:

16:30-17:30: Ciężkie nudności, ale bez wymiotów. Dotarłem do Homewood (przedmieście Chicago) pociągiem podmiejskim.

17:30-18:30: Silne dreszcze i zimno, po których zaczęła się gorączka - temperatura 101,7 (38,7°C). Błona śluzowa zaczęła krwawić około 17:30, a najprawdopodobniej krew pochodzi głównie z dziąseł.

20:30: Zjadłem dwa tosty mleczne.

Od 21:00 do 00:20 spałem dobrze. Oddawanie moczu o 00:20 - głównie krew, ale nie za wiele. Wypiłem szklankę wody o 4:30 rano, po czym zaczęły się silne nudności i wymioty, zawartość żołądka - niestrawiony obiad.

Po tym poczułem się znacznie lepiej i spałem do 6:30 rano.

Odmowa opieki medycznej

Schmidt został zapytany dosłownie kilka godzin przed śmiercią o to, czy potrzebuje pomocy medycznej. Odmówił, aby nie zepsuć obrazu klinicznego choroby spowodowanej ugryzieniem węża.

Kierując się ciekawością charakterystyczną dla naukowca, Schmidt po śniadaniu kontynuował zapiski w dzienniku, opisując zmiany w swym stanie zdrowia.

26 września, 6:30 rano: temperatura 98,2 (36,7ºC). Zjadłem na śniadanie płatki owsiane i jajko w koszulce, z chlebem i sosem jabłkowym, popiłem kawą. Krew nadal płynie z ust i nosa, ale nie za dużo.
"Nie za dużo" to ostatnie słowa w dzienniku Schmidta.

Po obiedzie o godzinie 13:30 zaczął wymiotować i zawołał swoją żonę. Kiedy przybyła pomoc, Karl był nieprzytomny i mokry od potu.
Jeszcze w drodze do szpitala lekarze przystąpili do reanimacji, ale nie mogli uratować naukowca.

Przed 15:00 Schmidt nie żył. Według lekarzy naukowiec zmarł z powodu "paraliżu oddechowego".
Autopsja wykazała, że zatrzymanie oddechu było związane z krwawieniem w płucach.

Karl Schmidt zmarł z powodu licznych wewnętrznych krwawień - w płucach, nerkach, sercu, oczach i mózgu.

Kliknij i zobacz więcej!
Karl Patterson Schmidt z rodziną, około 1950 r.

Bardzo jadowity

Dwie dekady po śmierci Schmidta naukowcy stwierdzą, że boomslang jest jednym z najbardziej jadowitych węży w Afryce.

Ukąszenie boomslanga może powodować zespół rozsianego wykrzepiania wewnątrznaczyniowego (zespół DIC) - schorzenie charakteryzujące się powstawaniem wielu małych skrzepów krwi i krwawień.
Po ukąszeniu przez boomslanga ofiara zwykle umiera z powodu utraty krwi.

Boomslangi żyją w środkowej i południowej Afryce, dorosłe osobniki osiągają długość 100-160 cm, niektóre osobniki dorastają do 183 cm.

Wąż ten żywi się kameleonami, jaszczurkami, żabami, czasami małymi ssakami i ptakami.
Boomslang jest raczej płochliwy i próbuje uniknąć spotkania z człowiekiem. Kąsa go tylko wtedy, gdy zostanie złapany.

Pomysł Schmidta, aby wziąć w ręce węża, najwyraźniej sprowokował boomslanga do ataku.

Prawdopodobnie ani Schmidt, ani jego koledzy nie uważali ugryzienia boomslangowego za niebezpieczne - ze względu na to, że osobnik, który ukąsił naukowca, nie był jeszcze dorosły, a także dlatego, że ukąszenie trafiło na palec - z jedynie 3-milimetrową penetracją.
Ponadto ofiara młodego boomslanga - Karl Schmidt - wyróżniała się całkiem dobrym zdrowiem.

Kliknij i zobacz więcej!

Niektórzy twierdzą, że w tym czasie nie było antidotum na ugryzienie boomslanga, a Schmidt, zwracając się do lekarzy o pomoc, mógł jedynie mieć nadzieję na wyzdrowienie.

Niezależnie od tego, co Schmidt pomyślał po ukąszeniu przez węża w ostatnich godzinach życia, nawet będąc dwa kroki od śmierci, nie zmienił swoich zamiarów, podyktowanych naukowym zainteresowaniem - zauważa autor programu Science Friday, Tom McNamara.

Zamiast prosić o pomoc, naukowiec postanowił wyruszyć w podróż w nieznane.


Oglądany: 76826x | Komentarzy: 27 | Okejek: 217 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

19.04

18.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało