Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Mieszkasz w Londynie? A czy wiedziałeś o tych 7 dziwnych rzeczach?

91 188  
377   45  
Londyn, centrum Polski poza Polską, stał się dla wielu Polaków drugim – a nierzadko i pierwszym – domem. Podobnie dla tysięcy Hindusów, Nigeryjczyków czy Pakistańczyków. I choć wielu wydaje się, że znają już angielską stolicę jak własną kieszeń, to poniższy zestaw może udowodnić im, że są w błędzie.

#1. Londyn jest jednym z najmniejszych miast w Wielkiej Brytanii

172611365ec3c7a1.jpg
Liczbą ludności Londyn ustępuje w Europie jedynie Moskwie i Stambułowi, na jego terenie mieszka niemal 8,5 mln osób. Szaleństwem wydaje się więc twierdzenie, że Londyn należy do najmniejszych miast w całej Wielkiej Brytanii… a jednak to prawda. Rzecz w tym, że z prawnego punktu widzenia Londyn i Londyn to dwie różne sprawy. „City of London”, właściwy obszar o prawach miejskich, zamieszkuje ledwie 9,5 tys. osób. Tymczasem „Greater London”, Wielki Londyn to obszar administracyjny utożsamiany z angielską stolicą, gdzie osiedliło się wspomniane wcześniej ponad 8 milionów ludzi.

#2. Igrzyska wpadek

1726114876531082.jpg

Organizacja igrzysk olimpijskich w Londynie w 2012 roku nie obeszła się bez mniejszych czy większych wpadek. Kontrowersje pojawiły się już przy wyborze logo. Według wielu obserwatorów zaprojektowany za 400 tys. funtów Zion ukazuje… Lisę Simpson podczas szlachetnej czynności obciągania. Sporą dozą fantazji wykazały się też osoby odpowiedzialne za oprawę muzyczną – wystosowały bowiem do managera The Who zapytanie o to, czy może Keith Moon będzie miał w dniu otwarcia igrzysk wolny termin. No niestety nie udało się zakontraktować nieżyjącego od dobrych trzydziestu lat perkusisty.

#3. Największa atrakcja Londynu

172611590362ace3.jpg

Co jest obecnie największą atrakcją brytyjskiej stolicy? Zdania są mocno podzielone. Pewne jest natomiast co innego – że pierwszeństwo w tej kategorii mocno zmieniło się od XVIII wieku. Wówczas za jedną z „najgorętszych” atrakcji uchodził… Bethlem Royal Hospital, psychiatryk znany jako Bedlam, będący zresztą inspiracją niejednego horroru. Zanim stał się prawdziwym szpitalem, służył jako miejsce izolacji obłąkanych. A przy okazji też osobliwy cyrk. Za jednego pensa można było do woli naoglądać się szaleńców. Jak zaś przystało na szanujące się muzeum, we wtorki wejście było bezpłatne.

#4. Transport publiczny na podwójnym gazie

172611666ab04ea4.jpg

1 czerwca 2008 roku wszedł w życie wprowadzony przez Borisa Johnsona zakaz spożywania alkoholu (i posiadania tegoż w otwartych opakowaniach) w londyńskich środkach publicznego transportu. Do tego czasu pierwsze zimne piwko po ciężkim dniu pracy można było otworzyć jeszcze w metrze, później tej drobnej przyjemności zakazano, co tłumaczono troską o bezpieczeństwo pasażerów. 31 maja, ostatniego dnia przed wprowadzeniem rygorystycznych przepisów, całe grupy londyńczyków zbierały się w metrach i autobusach, jeżdżąc w kółko tylko po to, aby po raz ostatni zakosztować procentowej wolności.

#5. Kolorowy Londyn

172611864a166ea5.jpg

Jeszcze w 2001 roku w Wielkiej Brytanii było 91% białych, w 2011 było ich już tylko 86% – i jak podkreślają media na wyspach, tendencji nie zdołał odwrócić nawet masowy przyjazd Polaków. W tym samym 2011 roku po raz pierwszy w historii badania wykazały, że liczba białych mieszkańców Londynu spadła poniżej połowy. Urodzonych z jasną karnacją było wówczas niecałe 45% londyńskiej populacji. Pozostałą, przeważającą liczebnie grupę tworzyli Hindusi, Afrykanie i emigranci z Karaibów.

#6. Opłata korkowa

1726119378c684e6.jpg

Zdecydowana większość dużych miast, gdziekolwiek na świecie, boryka się z problemem przeładowania samochodami. Nie inaczej jest w Londynie, gdzie nie dość, że jeździ się po złej stronie drogi, to jeszcze częściej się stoi, niż de facto jeździ. By zniechęcić kierowców do wjeżdżania samochodami do najbardziej zatłoczonych części miasta, wprowadzono „opłatę korkową”. Stawka za wjazd do wydzielonych stref – pobierana od 7 do 18 od poniedziałku do piątku – wynosi 11,5 funta dziennie.

Na zniżkę mogą liczyć m.in. kierowcy jeżdżący samochodami o co najmniej 9 miejscach czy laweciarze, zwolnieni z opłaty są np. taksówkarze. I ta ostatnia opcja bywa wykorzystywana do ominięcia opłaty – wystarczy zarejestrować samochód jako prywatną taksówkę, ale nie wozić pasażerów. Tyle wystarczy (lub wystarczało), by zaoszczędzić „dychę” dziennie.

#7. Nigdy więcej na angielskiej ziemi

1726120445298497.jpg

Jerzy Waszyngton zadeklarował niegdyś, że jego stopa nigdy więcej nie postanie na angielskiej ziemi. Słowa dotrzymał – również pośmiertnie. I to pomimo tego, że naprzeciw National Gallery w Londynie znajduje się pomnik Waszyngtona, podarunek stanu Wirginia. Razem z posągiem do Wielkiej Brytanii przyjechała… solidna porcja ziemi z USA. W ten sposób udało się zarówno wyeksportować Waszyngtona na Wyspy, jak i uszanować jego kategoryczne życzenie. Rzeczony pomnik znaleźć można w sąsiedztwie kościoła St Martin–in–the–Fields. W samym Londynie znaleźć można pomniki poświęcone jeszcze pięciu innym amerykańskim prezydentom.

Źródła: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
5

Oglądany: 91188x | Komentarzy: 45 | Okejek: 377 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

24.04

23.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało