Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Jak to pewien facet przekonał się, że bycie chamem nie popłaca

60 611  
347   35  
"Zabrałem moją 70-letnią matkę, która jest częściowo sparaliżowana od dobrych 20 lat, na wyprzedaż garażową, która odbywała się niedaleko w sąsiedztwie. Przeszliśmy już niemal całą okolicę, gdzie oferowano tylko grille i zestawy do grillowania, aż przed jednym z ostatnich domów znaleźliśmy suszarkę. Niestety, nie byliśmy pierwsi i jeden facet, w dość ordynarny sposób, już się o nią targował..."

Kliknij i zobacz więcej!
Podsłuchaliśmy, że właściciel owej suszarki chciał ją sprzedać za 150 dolarów. Jego córka kupiła ją i zorientowała się, że jest na gaz, a przecież ona i jej mąż mieli już podobną, tylko elektryczną. Nowy sprzęt kosztował 600 dolarów, ale nigdy nie zwrócili go do sklepu, prosząc po prostu ojca, żeby rozładował przyczepkę i trzymał suszarkę u siebie.
Na sprzęcie wciąż była oryginalna folia, w bębnie wciąż była oryginalna folia, a małe plastikowe części znajdowały się w oryginalnych, plastikowych opakowaniach. Ta suszarka nigdy nie była używana ani nawet podłączona.

Na wyprzedaży był także facet, który próbował stargować cenę do 25 dolarów. Na początek rzucił coś w stylu:
Nigdy się pan tego nie pozbędziesz. Nikt nie kupuje używanych suszarek. Nadaje się jedynie na złom!
Był bardzo głośny i natarczywy.
Ta suszarka ma już ponad rok. Nikt panu nic nie zapłaci za używany sprzęt. Jeszcze będziesz pan musiał zapłacić, że go zabiorą.
Krzyczał i wymachiwał rękami, zachowując się po prostu chamsko.

Kliknij i zobacz więcej!

Moja mama obejrzała suszarkę, bez żadnej większej intencji kupna. Z kasą było krucho, a mama nie potrafi zachowywać się jak palant i targować się ze sprzedającym, kiedy oferta i tak jest niezwykle atrakcyjna cenowo.

Miałem przy sobie jakieś 50 dolarów, a moja mama 20. Chciałem poczekać, aż tamten facet sobie pójdzie i zapytać, czy mogę kupić za 150 dolarów, a resztę pieniędzy donieść następnego dnia. Moi rodzice używali tej samej suszarki przez 35 lat, aż w końcu zepsuła się. Ojciec jeździł z ubraniami z pralki do lokalnej pralni i tam je suszył. Kilka razy w tygodniu. Naprawdę potrzebowali suszarki, a ja chciałem im ją zafundować.

Sprzedawca przez ramię spojrzał na moją matkę, która smutnym wzorkiem patrzała na suszarkę i zapytał się, czy jest zainteresowana. Odpowiedziała.
Dziękuję, ale mam tylko 20 dolarów. To naprawdę śliczna suszarka.
SPRZEDANE - krzyknął właściciel i uścisnął mamie rękę. Powiedział także, że z przyjemnością podrzuci jej urządzenie do domu, ponieważ ma przyczepkę, a nawet zobligował się do podłączenia jej.

Kliknij i zobacz więcej!

Tamten frajer był naprawdę wkurzony i podbił swoją ofertę do 75 dolarów. W odpowiedzi usłyszał tylko:
Właśnie sprzedałem tę suszarkę tej miłej pani.
Widziałem, że mama naprawdę stara się nie rozpłakać.

Mama podała mężczyźnie swój adres, a ten dotrzymała słowa. Jeszcze tego samego dnia przyjechał i podłączył urządzenie. Mój ojciec był niesamowicie wzruszony i zapytał, tak dla pewności, ile naprawdę sprzedawca sobie życzy za ten towar. Padła odpowiedź:
Jeden uścisk.
Moja mama obdarzyła go najserdeczniejszym uściskiem na świecie, a mężczyzna odmówił jakiejkolwiek innej zapłaty i nie przyjął pieniędzy ani od niej, ani od mojego ojca, ani ode mnie.

Mam nieodparte wrażenie, że gdyby tamten facet był po prostu uprzejmy i zaoferował jakiekolwiek pieniądze, to sprzedawca przyjąłby tę ofertę. Tak naprawdę chyba chciał się pozbyć z domu urządzenia, które zajmuje sporo miejsca.

Czasami jednak opłaca się być miłym dla ludzi...
12

Oglądany: 60611x | Komentarzy: 35 | Okejek: 347 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

24.04

23.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało