"Dziękuję, postoję" XXII - ujęcie z oka huraganu Michael

Dziś będziemy się trzymać z daleka m.in. od porąbanej zabawki ze sklepu zoologicznego, wyrobu garmażeryjnego ręcznej roboty oraz głębokich wód Atlantyku.

#1. Meldujemy dotarcie do Final Destination

#2. Koszmar podczas jedzenia jabłka

#3. "Pracuję w sklepie zoologicznym. Oto najdziwniejsza zabawka, jaką do tej pory widziałem"

#4. Trzęsienie ziemi w Indonezji

#5. Wyższa szkoła projektowania

#6. Mewy kochają ten samochód

#7. Ręcznie robiona kiełbacha z żelkami

#8. Ruscy wiedzą jak się bawić

#9. Obrażenia od gradu

#10. To nie wypadek, to zwykły ruch uliczny w Egipcie

#11. A oto dlaczego nie należy siadać nago na krześle ogrodowym

#12. Spragnieni wrażeń

#13. Co to, ku*wa, jest, doktorku?

#14. Ujęcie z oka huraganu Michael (autor: Stefan Melendez)

#15. Taksydermia jest dziwna

#16. Niższa szkoła jazdy

#17. Przemyt mięsa w Wenezueli

#18. Nakaz eksmisji

#19. Sałata z dodatkami

#20. A to jest linofryna drzewkowąsa - żyje w wodach środkowego Atlantyku na głębokości około 1000 m i żywi się rybami oraz zbłąkanymi duszami

<<< W poprzednim odcinku: plaga egipska w kościele