Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

7 z życia wziętych ciekawostek o włamaniach i włamywaczach

48 862  
228   18  
Skoki doskonałe się zdarzają – ale dzisiaj raczej o przypadkach z przeciwległego bieguna.

#1. Okraść FBI

17222721937a3d81.jpg
Przez dziesiątki czy nawet setki lat nic się nie zmieniło. Zarówno w latach 70., jak i na początku XXI wieku najsłabszym elementem każdego zabezpieczenia pozostaje człowiek. I o ile zwykłym ludziom można wybaczyć pewne błędy wynikające z nieświadomości zagrożenia, o tyle już od agentów FBI można by wymagać nieco więcej. Ale niewiele, jak pokazała historia z 1971 roku.

Grupa złodziei postanowiła włamać się do jednej z siedzib agencji i wykraść zbiór tajnych dokumentów. Włamywacze napotkali jednak problem – solidne drzwi z zamkiem nie do złamania. Nie mając nic do stracenia, postawili na kreatywność – na rzeczonych drzwiach zawiesili kartkę „Proszę nie zamykać dzisiaj wieczorem”. Trudno powiedzieć, czyje zdziwienie było większe. Złodziei, którzy zastali otwarte drzwi, czy agentów FBI, kiedy zorientowali się, że zostali okradzeni... i w jaki sposób.

#2. Niewłaściwy cel

1722273bd527c702.jpg

W 2006 roku grupa mocno pijanych – co byłoby jedynym logicznym wyjaśnieniem całej sytuacji – włamywaczy postanowiła dokonać skoku na... Rockhampton Zoo w Queensland. Celem ataku były jednak nie kasy biletowe czy zapasy paszy dla koni, a... koala. Misiek okazał się jednak zbyt waleczny. Dotkliwie podrapał niedoszłych złodziei, którzy odpuścili koali. Zamiast tego jednak ukradli... krokodyla. Ponad metrowy gad okazał się najwyraźniej łatwiejszy do przetargania przez 2,4–metrowy płot.

#3. Niewłaściwa ofiara

1722274d048a9823.jpg

Nawet solidne, wydawałoby się, rozeznanie nie zawsze gwarantuje „spokojny napad”. Czasem właściciel wróci zbyt wcześnie do domu, a czasem... okaże się zupełnie kimś innym. Był 2008 rok, 3 nad ranem, kiedy przykuta do wózka inwalidzkiego 95–latka usłyszała, że ktoś rozbija szybę w drzwiach wejściowych. Niewiele myśląc, kobieta chwyciła śrubokręt i zaczęła dźgać nim dłoń wsuwającą się do środka w poszukiwaniu zamka i klamki.

Nie zniechęciło to bynajmniej włamywacza, który nie ustawał w próbach... aż w końcu ustał. Dopiero wtedy właścicielka domu odstąpiła od drzwi i zadzwoniła po policję. Przybyli na miejsce funkcjonariusze znaleźli niedoszłego złodzieja leżącego u progu, nieprzytomnego z powodu utraty dużej ilości krwi. Co poszło nie tak, 46–latek z Bartlesville ma okazję przemyśleć w więzieniu, gdzie odsiaduje wyrok za tzw. włamanie pierwszego stopnia.

#4. Bardzo niewłaściwa ofiara

1722275dde48f294.jpg

To, że włamywacz przeżył całe zajście, zawdzięcza być może temu, że „B. Lee”, do którego się włamał, okazał się Brandonem, synem słynnego aktora. W innym przypadku mogłoby skończyć się znacznie poważniej niż tylko rozbrojeniem. Gdy Brandon Lee wrócił do domu, zauważył, że w jego kuchni grasuje włamywacz.

Rzucił się natychmiast, by chronić dobytek i nie zatrzymał go nawet nóż w dłoni przestępcy. Gołymi rękami rozbroił włamywacza i unieruchomił go do czasu przyjazdu policji. Cóż, nie od dzisiaj wiadomo, że włamania do domów hollywoodzkich aktorów bywają bardzo opłacalne. No chyba że akurat, nieszczęśliwym zrządzeniem losu, trafi się na mistrza kung–fu.

#5. Cytryna niewidka

17222760770834d5.jpg

Włamywanie się do domów staruszek to amatorszczyzna, prawdziwi profesjonaliści napadają na banki! Cóż, nie zawsze. W 1995 roku na dwa oddziały banku w Pittsburghu napadł ten sam postawny mężczyzna. Zdarza się, można by rzec. W tym przypadku zupełnie niecodzienna była jednak zuchwałość przestępcy. Podczas gdy inni zakładają na twarz maski, pończochy i inne wynalazki pomagające im ukryć oblicze, ten jeden wydawał się zupełnie tym nie przejmować.

Z czasem okazało się, że nie była to pewność siebie, tylko... ciężka głupota. Facet zabezpieczył się, zawczasu smarując twarz sokiem z cytryny. Doszedł bowiem do wniosku, że skoro właśnie sok z cytryny można wykorzystać w roli niewidzialnego atramentu, to na pewno sprawi on też, że pokryta nim twarz stanie się niewidzialna dla kamer ochrony. Geniusz jak rzadko.

#6. Gangster, którego wszyscy kochali

172227728e108f36.jpg

Zazwyczaj kryminaliści nie cieszą się miłością społeczeństwa. Wręcz przeciwnie – strach i nienawiść to zdecydowanie bardziej powszechne „uczucia”. W przypadku Charlesa Floyda, znanego również jako Pretty Boy, było jednak inaczej. Działający w czasach wielkiego kryzysu gangster szczególnie upodobał sobie napady na banki. W całej swojej karierze dokonał ponad pięćdziesięciu udanych skoków, przy okazji których... miał zwyczaj wykradać i niszczyć również dokumenty kredytobiorców, uwalniając ich tym samym od konieczności spłaty długów.

#7. Wyspa Złodziei

17222781e68e2197.jpg

Wyspa Guam, leżące na Pacyfiku terytorium zależne Stanów Zjednoczonych, została odkryta dla Europejczyków w 1521 roku przez Ferdynanda Magellana. Bardzo szybko zyskała jednak przydomek „Wyspy Złodziei”, a to przez to, że miejscowa ludność włamała się na statki, którymi przypłynął żeglarz wraz z załogą i zabrała ze sobą wszystko, co tylko nie było przymocowane na stałe. Osłupiali marynarze z zadziwieniem obserwowali rozwój wydarzeń, opisując później złodziejską naturę Guamczyków. Nie wiedzieli tylko jednego – że w kulturze mieszkańców wyspy nie istniało pojęcie kradzieży, podobnie jak nie istniała koncepcja własności prywatnej. Wszystko było wspólne, a więc wszystko można było sobie zabrać.

Źródła: 1, 2, 3, 4, 5, 6

Oglądany: 48862x | Komentarzy: 18 | Okejek: 228 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

25.04

24.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało