Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Wielopak weekendowy XCIV

35 769  
6  
!ćiwabzor saW yba eiwołg an ymejats eż, ćśomodaiwś eicjeim ela, pętsw ynwizd net az mazsarpezrp yróg Z .ensęim ikławaK murof an san ołiwab uindogyt mynoinim w oc otO .ukzcapoleiw mynjelok w ymatiW


Święty Mikołaj, przed wręczeniem prezentu, pyta więźnia w zakładzie karnym:
- Człowieku, daj mi cynk, czy byłeś git przez cały rok?

by Piquer

* * * * *

Do zabitej dechami wiochy przyjechał zimową porą młody lekarz. Już na następny dzień trafił do niego jeden ze starszych mieszkańców, który poślizgnął się i stłukł sobie kolano. Lekarz kazał mu zdjąć spodnie aby mógł zbadać bolące miejsce i ze zdziwieniem stwierdził, że chłopina nie ma majtek.
- Czego nie nosi pan kalesonów? - zapytał.
- Nigdym nie nosił - odpowiedział rolnik - po co mi to?
- Panie przecież to i bardziej czysto i bardziej ciepło, radziłbym panu spróbować.
Po wizycie u lekarza chłop pojechał do miasteczka po leki i wstąpił też do sklepu aby zakupić kalesony.
Gdy wrócił do domu założył je na tyłek, trochę pokręcił się jeszcze po gospodarce, "zadał" świniom i poszedł spać.
Rano jak miał to w zwyczaju szybko poleciał za stodołę walnąć porannego stolca. Jako, że był mróz, szybko zdjął spodnie kucnął nadął się, postawił klocka i podnosząc się zerknął za siebie. Na śniegu nie było nic. Wtedy przypomniał sobie o kalesonach:
- Miał konował rację - mruknął - faktycznie czyściej.
Zaczął zapinać spodnie i znowu z podziwem dla wiedzy doktora powiedział:
- I faktycznie bardziej ciepło.

by W_Irek

* * * * *

Klęczy sobie moherowa babinka w kościele. Nagle podnosi oczy i widzi jak w aurze tajemniczości i świetlistej poświacie Jezus Chrystus zstępuje z krzyża, uśmiecha się do niej , podchodzi i kładzie jej rękę na głowie.
- Oto córko doświadczasz cudu...
A babinka wystraszonym głosem:
- Ale Ojciec Dyrektor wydał na to zgodę?...

by Niewinna

* * * * *

Tata:
- Zobacz jak wygląda ten pokój, co za bajzel. Kiedy nasze dzieci zaczną podnosić zabawki z ziemi?
Mama:
- Kiedy będą miały swoje dzieci.

by Zbiszek

* * * * *

Prezes jednego z wielkich europejskich banków aby udowodnić swoim klientom, że w jego firmie ich pieniądze są najbezpieczniejsze ,zorganizował międzynarodowe zawody dla włamywaczy. Konkurencja polegała na tym, że w sejfie w jednej z komnat skarbca umieszczono pięć milionów dolarów. "Zawodnicy" mieli w całkowitych ciemnościach otworzyć w ciągu jednej minuty drzwi sejfu. Po tym czasie zapalało się światło co było równoznaczne z włączeniem się alarmu i aresztowaniem przez policję w ciągu kolejnej minuty.
Żaden z kasiarzy nie był jednak w stanie sprostać zadaniu i gdy zapalało się światło sejf pozostawał zamknięty. Przyszła kolej na "reprezentantów" Polski.
Jasiek Kicha z Pruszkowa i Lucek Mańkut z Wołomina weszli do skarbca i w tym momencie zgasło światło i zaczęto odliczać czas. Po minucie przewodniczący komisji sędziowskiej naciska włącznik światła... i nic. Dalej jest ciemno. Znowu pstryka... ciemno. Nagle w ciemności rozlega się szept:
- K*rwa Jasiek, ukradliśmy pięć milionów dolców więc po jaki ch*j ci ta żarówka?

by W_Irek

* * * * *

Niefarbowana blondynka trafiła do szpitala. Z wstępnych ustaleń wynika, że kobieta miała problem z osiągnięciem orgazmu. Używała różnych wibratorów, ale bezskutecznie.
Tym razem zdaje się, że włożyła gdzieś między nogi urządzenie zwane paralizator...

by Otwock2

* * * * *

W telewizji "leci" Wielka Gra. Napięcie ogromne bo jeden z uczestników właśnie doszedł do finału i stawką jest 100 000 zł. Prowadząca otwiera kopertę z pytaniami i mówi:
- Ma pan do wyboru dwa pytania. Musi pan wybrać jedno z nich i w ciągu 30 sekund udzielić prawidłowej odpowiedzi. Od siebie dodam, że pytanie drugie wydaje mi się dużo łatwiejsze.
- No to poproszę w takim razie drugie - decyduje się zdenerwowany zawodnik
- Proszę bardzo, czytam pytanie "...i w którym to było roku?". Czas start.

by W_Irek

* * * * *

Student rano wstaje i mówi do siebie:
Mam autobus o siódmej piętnaście, mam autobus o siódmej piętnaście, mam autobus o siódmej piętnaście, mam autobus o siódmej piętnaście, k*rwa po cholerę się tego uczę na pamięć?

by Panq

* * * * *

Lekarz sporządza listę schorzeń pani Ziuty:
1. Zawroty głowy.
2. Bezsenność.
3. Podwójne widzenie.
4. Bóle głowy.
5. Utrata apetytu.
6. Gorące poty.
7. Utrata wagi.
8. Utrata libido.
- Ile pani ma lat?
- W zeszłym tygodniu skończyłam trzydzieści.
Doktor dopisuje do listy:
9. Utrata pamięci.
Diagnoza: Syndrom menopauzy.

by Peppone

* * * * *

Wróciły bachory z wakacji na wsi. Jedno z nich opowiada:
- Mamusiu, widzieliśmy taaaką grubą świnię, jeszcze grubszą niż ty!
Matka zesmutniała i zaczęła popłakiwać.
Widząc to podeszło młodsze z nich, córeczka, i mówi:
- Nie płacz mamusiu, to nie prawda - nie ma grubszej świni od ciebie..

by Mc_mac

* * * * *

- Sierżancie Kowalski! W nagrodę za waszą służbę, dostajecie awans do śledczej - już nie będziecie marznąć w radiowozie.
- Ale panie komendancie!? Ale ja... Ja się jeszcze buduję...

by Peppone

* * * * *

Rok 2010. Polska spełnia już wszystkie normy Unijne, zwłaszcza pod względem produkcji żywności. W sklepie mięsnym klient mówi:
- Kilogram kaszanki proszę.
- A z jaką grupą krwi?

by Rtg

* * * * *

W sex-shopie młoda kobieta długo stoi przed półką ze sztucznymi penisami. Ogląda je z każdej strony i co poniektóre odkłada na bok. Potem zwraca się do sprzedawcy:
- Przepraszam, gdzie jest przymierzalnia?

by W_Irek

* * * * *

Dwóch facetów wybrało się na polowanie ze swoimi psami. Jeden z nich przechwala się, że jego zwierze jest super wytresowane. Rzuca kij - pies przynosi. Potem zdechł pies, leżeć, siad - Wszystko elegancko wychodzi.
Drugi facet na to:
- To jeszcze nic-i woła do swojego psa-przynieś mi śniadanie!
Pies biegnie do jeziora, napełnia garnuszek wodą, zbiera chrust, robi ognisko, gotuje wodę, robi trochę kawy, nalewa ją do kubka, potem gotuje jajko na miękko i staje na głowie.
- Rewelacja-przyznaje facet. Ale po co stoi na głowie?
- Wie, że nie mam podstawki do jajka.

by Brak_Loginu

* * * * *

Gość z panienką zwiedzają sobie sklepy, w końcu wchodzą do ekskluzywnego salonu z futrami. Kobieta oczywiście się nie może powstrzymać, żeby nie przymierzyć...
- Chcesz takie? - pyta facet.
- Tak, kochanie!
- Można zapłacić czekiem? - pyta się sprzedawcy.
- Oczywiście, ale futro dostarczymy dopiero gdy bank potwierdzi wypłacalność. Gość wypisał czek i wybył ze swoją kobietą.

Za klika dni wchodzi do tego samego salonu.
- Co pan sobie myśli! Ten czek nie miał pokrycia! - krzyczy na niego sprzedawca.
- Wiem... Ale co sobie w ten weekend użyłem, to moje!

by Peppone

Znasz dobry dowcip? To wrzuć go na forum Kawałki Mięsne. A jeśli znasz dobry dowcip we wschodnim klimacie, to nie czekaj. Dawaj go do reszty Towarzyszy! Kto wie? Może wkrótce to Ty zagościsz na głównej?


Oglądany: 35769x | Okejek: 6 osób


Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

23.04

22.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało