I wojna światowa wydobyła z ludzi wszystko co najlepsze i wszystko co najgorsze. Świat zobaczył śmierć i terror, jakiego nie zaznał nigdy dotąd. Obywatele potrafili jednoczyć się, walczyć i ginąć razem oraz w niesamowity sposób okazywać współczucie i nieść pomoc sobie nawzajem. Jedną z pozytywnych bohaterek tamtych czasów jest pani Anna Coleman Watts Ladd...
#1. Anna Coleman Watts Ladd przeprowadziła się w 1917 roku wraz ze swoim mężem do Francji.
#2. Była rzeźbiarką zainspirowaną pracami Francisa Derwenta Wooda, który tworzył maski dla ciężko rannych weteranów I wojny światowej.
#3. Anna stworzyła studio, w którym przy współpracy z innymi artystami francuskimi, tworzyła protezy twarzy dla żołnierzy, którzy odnieśli trwałe, szpecące rany na wojennych frontach.
#4. W drugiej dekadzie XX wieku wielu mężczyzn, którzy odnieśli rany na wojnie, musiało zmagać się z niechęcią, a czasami wręcz i odrazą ze strony społeczeństwa.
#5. Najgorszy był los tzw. okaleczonych (ang. mutiles), których twarze zmieniły się nie do poznania.
#6.
#7. Nazywano ich "najtragiczniejszymi ofiarami najtragiczniejszej z wojen", ponieważ większość z nich została skazywana przez społeczeństwo na życie samotne z dala od innych.
#8.
#9. Anna Coleman Watts Ladd używając swojego talentu pomogła wielu z nich powrócić do normalnego życia.
#10. Pani Ladd pomogła aż 185 weteranom wykonując dla nich maski z blachy miedzianej, posrebrzanej i pomalowanej.
#11. W 1932 roku, w uznaniu jej zasług oraz całkowicie charytatywnemu poświęceniu się dla ofiar I wojny światowej, Ladd została odznaczona Orderem Narodowym Legii Honorowej.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą