Największe obciachy ostatnich dni - Tak dziś wygląda seksowna Luxuria z teledysków Donatana

#1. Kilka lat temu szalały za nią miliony Polaków. Jak dziś wygląda Luxuria Astaroth, gwiazda teledysków Donatana?

Dawniej, gdy sława i pieniądze nie uderzyły jej do głowy, "modelka" mogła się pochwalić oryginalną urodą:


Nic dziwnego, że zwróciła na siebie uwagę występami w teledyskach Donatana:


Tamta Luxuria to już przeszłość. Przywitaj jej nową wersję:


Smutny przypadek ładnej dziewczyny, którą zniszczyły operacje...

#2. Skandaliczna okładka "Faktu" doprowadziła do dymisji redaktora naczelnego

To nie żart. Taki nagłówek ukazał się w tabloidzie na krótko po tragicznej śmierci syna byłego premiera Leszka Millera:


Tekst wywołał oburzenie w mediach. Sam Leszek Miller zapowiedział pozew sądowy, a redaktor naczelny Robert Feluś podał się do dymisji. Wcześniej przeprosił za skandaliczny nagłówek:

W związku z artykułem na temat tragicznej śmierci Leszka Millera jr opublikowanym w sobotnim drukowanym wydaniu "Faktu", pragnę przeprosić Pana, Panie Premierze, Pana Rodzinę oraz wszystkich naszych Czytelników, za treść i formę publikacji. Wykazaliśmy się brakiem szacunku, przekraczając granicę dobrego smaku i zasad, które powinny przyświecać zawodowi dziennikarza. To nie powinno się było wydarzyć. Panie Premierze, Proszę przyjąć moje najszczersze przeprosiny dla Pana i Pańskiej Rodziny.

Stowarzyszenie Press Club Polska określiło praktyki tabloidu mianem "gwałtu na żałobie". Czego się nie robi dla zysku i podbicia sprzedaży...

#3. Internauta w gorzkim wpisie demaskuje podły charakter ludzi i wszechobecną zawiść

Tekst użytkownika portalu Wykop wywołał olbrzymie kontrowersje i ukazał problem, z którym większość z nas spotyka się na co dzień - zazdrością, zawiścią i złorzeczeniem ludziom, którzy czegokolwiek się dorobili.

Mam takiego pracownika Marka. Prosty człowiek, rozwiedziony i łożący na dzieci. Cholernie go lubię, nic nie można mu zarzucić, nie pije, nie pali, sumiennie wykonuje obowiązki, zasuwa na dwóch etatach (u mnie kończy robotę, je, przebiera się i jedzie do drugiej), żeby i dzieciom dać i samemu jakoś sobie żyć. Taki typ, o którym nie da się złego słowa powiedzieć, bo nikomu nie wyrządził krzywdy. Poczciwy, uczciwy, miły, sympatyczny acz może niekoniecznie najinteligentniejszy, o czym zresztą sam mówi. Sądzę, że tak wcale nie jest, bo wszystko łapie w mig, tylko wioskowe wychowanie w duchu pracy i "ty się tam w paniczowanie nie pchaj", zrobiło swoje. Nobla by raczej nie zdobył, ale rodzice widocznie dość jasno nakreślili mu jego rolę w spoleczeństwie, skazanie na niski status i że sam nic nie zrobi, tylko ma zasuwać w polu. Człowiek pracy zwyczajnie.

Do meritum. Uzbierał sobie i kupił auto. Astra 2007 rocznik. Chodził dumny jak paw, aż nie włączyło się jego sąsiadom i niektórym pracownikom przeczucie, że się tym szczyci i zaczęli się nabijać. Gość spełnił jakieś swoje marzenie, jest dumny a ludzie mu to usilnie odbierają. Jak ja tego kurwa nienawidzę. Właśnie wróciłem po godzinnej jeździe i godzinnym oglądaniu tego auta udając, że znam się na samochodach (w ogóle się nie znam) i zapewnianiu, że dokonał doskonałego wyboru. I nie zrobiłem tego z dobroci serca, czy żeby go oszukać. To naprawdę fajne auto, zadbane, ale mimo wszystko za nim kryje się coś więcej. Ciężka praca tego człowieka i taka dziecięca radość. Dlatego warto trochę nawet podkręcić swoją opinię w pozytywną stronę i nie szukać wad na siłę, bo po co to psuć? Czemu ludzie są takimi chamami... Czy tak trudno zamknąć ryja jak coś jest dla kogoś ważne? Jedna potrafiła pierdolnąć nawet, że jej syn ma droższe i lepsze auto mając 2x mniej na karku i się nie chwali. Jakie to jest wszystko małe i smutne. A kończąc, autko naprawdę zajebiste, a jeszcze zajebistsza radość Marka. Jak mi na polu prezentował zawieszenie, to serio się bałem ;) No i piąteczka dla niego, może i to małe marzenie, ale jego do chuja.

Smutne i prawdziwe.

#4. Skandal w chińskim przedszkolu. Po wakacjach dzieci zostały przywitane pokazem tańca na rurze

Rodzice, którzy po wakacyjnej przerwie przyprowadzili swoje pociechy na rozpoczęcie roku w przedszkolu na południu Chin, przeżyli nie lada szok, gdy ujrzeli wijącą się wokół rury roznegliżowaną tancerkę. Sytuację zrelacjonował dziennikarz Michael Standaert, którego syn uczęszcza do tej placówki:

Zanim nasze dzieci poszły na wakacje, musiały odbyć 10 dni ćwiczeń militarnych i pokazów karabinów maszynowych. Teraz dyrektor powitał je pokazem tańca na rurze z flagą Chińskiej Republiki Ludowej.

Oburzony dziennikarz zapowiedział wypisanie dziecka z przedszkola. Dyrektor placówki nie widzi problemu i przekonuje, że taniec na rurze to "międzynarodowe i dobre ćwiczenie". Pokaz miał na celu pokazanie dzieciom, że istnieją różne rodzaje tańca. Maluchy szybko podłapały technikę:


A oto próbka umiejętności tancerki:



Czy dzieci w przedszkolu powinny oglądać coś takiego?

#5. Rosjanka podmieniła spermę męża na spermę kochanka przed zapłodnieniem in vitro. Przez rok utrzymywała to w tajemnicy

Historia niczym z "Trudnych spraw". 38-letnia Yana Anokhina tuż przed zabiegiem zapłodnienia in vitro podmieniła nasienie, by urodzić dziecko kochankowi. Jak jej się to udało? Kobieta przekonała pracowników kliniki, że chce mieć dziecko z mężczyzną, którego kocha. Nie wyjawiła prawdy, a niczego nieświadomy Maxim Anokhin płacił za leczenie i utrzymanie cudzego potomka.


Dopiero rok później, gdy para postanowiła się rozstać, 38-latka z zemsty ujawniła swój sekret. Rozgoryczony mężczyzna postanowił pozwać klinikę, w której przeprowadzono zabieg. Udało mu się wywalczyć odszkodowanie o wartości równej 22 tys. złotych.

Żadne pieniądze nie wynagrodzą jednak 12 miesięcy życia w kłamstwie.

#6. Mężczyzna zgłosił się do szpitala po tym, jak 60-centymetrowa seks-zabawka utknęła mu w odbycie

Pracownicy szpitala w Mediolanie nie mogli uwierzyć własnym uszom, gdy pewien zawstydzony 31-latek oznajmił im, że wymaga natychmiastowej pomocy, ponieważ w tyłku utknął mu... 60-centymetrowy penis. Mężczyzna przez cały dzień próbował samodzielnie go wyciągnąć, jednak nie dał rady. Gdy ból brzucha stawał się nie do zniesienia, zrozumiał, że nie ma wyjścia i musi zwrócić się z problemem do specjalistów.


Rozpoczęła się heroiczna walka o odbyt Włocha. Pierwsze próby wyciągnięcia przedmiotu okazały się nieudane. W końcu lekarze postanowili rozwiązać problem w nowatorski sposób. Stworzyli specjalną "pętlę" z drutu i przechwycili intruza.

31-latek został jeszcze tego samego dnia wypisany do domu.

#7. Złodzieje roku ukradli telefon z przychodni weterynaryjnej. Nie domyślili się, że monitoring wszystko nagrał

Do incydentu doszło w warszawskiej przychodni SpecVet.

Sobota, 1 września, godz. 15:32, czyli serial jak ukraść telefon z przychodni w mniej niż 1 minutę. Boni (przy kości) i Klajd (karmazynowy dresiarz, za witryną). Połasili się na stary telefon (bo figurka słonia imitująca skarbonkę była pusta). Beka na maksa. Publikuję ku przestrodze (nasza koleżanka straciła masę fajnych zdjęć w telefonie...).
Dorwiemy ich?

P.S. Ptysie, macie czas do piątku, aby odnieść telefon, inaczej będziecie bohaterami w wieczornych wiadomościach i na YouTube

- relacjonuje pan Marcin.

Zdjęcia i filmiki ze spektakularnej kradzieży zdążyły już rozprzestrzenić się po sieci.


Ciekawe, czy Boni i Klajd zwrócą skradziony przedmiot...

#8. Szczyt bezczelności na przykładzie pewnej "madki" z Zielonej Góry

Wpis opublikowano na stronie Hejted - Zielona Góra:


Polskie "madki" już od małego uczą kraść...

#9. Ojciec za karę wywiózł 4-letniego syna aż 17 kilometrów od domu. Przerażone dziecko znalazł obcy człowiek

Mężczyzna zostawił chłopca na polu kukurydzy i odjechał. Przerażony 4-latek wybiegł na drogę krajową nr 8 na Dolnym Śląsku i omal nie skończył pod kołami rozpędzonych samochodów. Nie wiadomo jak potoczyłby się los malucha, gdyby nie jeden z kierowców, pan Robert. Mężczyzna zaopiekował się dzieckiem i odwiózł je do dziadków.

Sprawę nagłośnił łowca pedofilów Krzysztof Dymkowski:


Na szczęście chłopcu nic się nie stało. Pozostaje mieć nadzieję, że ojca spotka odpowiednia kara.

#10. A na koniec "kosmiczna" wpadka w Wiadomościach. Osoba, która przygotowywała tekst, najwyraźniej nie posiada podstawowej wiedzy z astronomii...

Takich rewelacji miliony Polaków mogły się dowiedzieć w niedzielnym wydaniu programu informacyjnego:

Jowisz, Saturn, Mars, Neptun, Uran oraz Księżyc - nazwy planet znane są wszystkim

Powiedziała prowadząca Danuta Holecka. Jak widać, znane, ale nie wszystkim.

Jak na ironię astronomiczna wpadka zbiegła się w czasie z decyzją Ministra Gowina o pozbawieniu astronomii statusu odrębnej dyscypliny naukowej. A może jednak ją pozostawić...?

>>>W poprzednim odcinku pisaliśmy o najgorszej pannie młodej na świecie

Źródła: 1, 2, 3