7 ciekawostek o nauczycielskiej codzienności

Trzecia Fala to ciekawy eksperyment, który przeprowadził w 1967 r. Ron Jones, nauczyciel historii z Kalifornii. Uznał, że jego uczniowie nie rozumieją, w jaki sposób Hitler doszedł do władzy, w związku z tym postanowił pokazać im to na ich własnym przykładzie. Ogłosił powołanie ruchu „Trzecia Fala” i… w ciągu zaledwie czterech dni zdołał zaszczepić w swoich uczniach totalitarne idee. Piątego dnia uznał, że eksperyment wymknął się spod kontroli i zdecydował o jego zakończeniu.

#2.

Esther Stokes, 61-letnią wówczas nauczycielkę z Teksasu, w 2013 roku oskarżono o niewłaściwe dotykanie 7-letniej uczennicy. Poważne zarzuty zmusiły władze do wszczęcia dochodzenia, w trakcie którego Stokes kategorycznie zaprzeczyła oskarżeniom. Stwierdziła, że nie mogła dotykać uczennicy, ponieważ ta… jest czarna, a „nauczycielka nie lubi dotykać czarnych dzieci”. Ot, powołanie.

#3.

„Kiedy ostatnio widziałeś kogoś walczącego we fraku?” - takie pytanie zadał sobie któregoś dnia Raymond Nelson, nauczyciel z Karoliny Południowej pracujący na co dzień z dziećmi z trudnych środowisk. Postanowił więc założyć „Klub Dżentelmenów”. W jego ramach uczy ich umiejętności społecznych, zasad, którymi warto kierować się w życiu, a także… eleganckiego ubierania. Nelson prowadzi też zbiórkę dla dzieci, których rodziców nie stać na zakup eleganckiej odzieży.

#4.

Niewiele brakowało, a nauczycielem - w ślad za swoimi dwiema siostrami - zostałby też Liam Neeson. Znany później aktor jeszcze podczas nauki prowadził zajęcia wśród młodzieży, elegancko mówiąc, trudnej do zdyscyplinowania. Miarka przebrała się, gdy poproszony o spokój 15-latek wyciągnął nóż. Nie zastanawiając się ani chwili, Neeson wyrżnął go pięścią w twarz i posłał na podłogę. Reakcja, jakkolwiek zrozumiała, nie zyskała poparcia wśród nauczycielskiej braci. Neeson otrzymał reprymendę, a wkrótce potem zrezygnował też z dalszego szkolenia.

#5.

Dyscyplina po japońsku nie znosi nawet najmniejszych uchybień. Niestety czasem kończy się to tragicznie. W 1990 roku pewien nauczyciel, zatrzaskując z impetem drzwi, uderzył w głowę minimalnie spóźnionej uczennicy. Lekcja zaczynała się równo o 8:30 i nawet niewielkie odstępstwo nie wchodziło w grę. Niestety w konsekwencji ciosu metalowymi drzwiami 15-letnia dziewczyna zmarła. W konsekwencji wypadku japońskie społeczeństwo zostało mocno podzielone. Nie brakowało tych, którzy uważali - podobnie jak nauczyciel i jego dyrektor - że wina za zdarzenie leży wyłącznie po stronie uczennicy.

#6.

Gdyby zapytać nauczycieli, co uważają za największe przekleństwo swojego zawodu, znaleźliby się pewnie i tacy, którzy wskazaliby młodzież. Znacznie więcej jest jednak takich, którzy uważają, że nauczycielstwo byłoby zupełnie w porządku, gdyby nie… rodzice. Roszczeniowi, awanturujący się, przekonani o wyjątkowości swoich dzieci… a także zaangażowani zupełnie nie w to, w co powinni. Tak jak grupa rodziców z Idaho, która postanowiła złożyć pozew przeciwko nauczycielowi przyrody za… użycie słowa „wagina”. Wbrew pozorom historia nie wydarzyła się w 1930, a w 2016 roku.

#7.

Uczniowie też oczywiście potrafią nieźle zaleźć za skórę. Zwłaszcza kiedy mają swoje własne zdanie niekoniecznie zgodne z poglądami nauczyciela… Pewien 16-latek w 1963 roku postanowił rozesłać do 150 popularnych pisarzy ankietę z pytaniami na temat ich twórczości. Wszystko po to, by… udowodnić swojemu nauczycielowi, że ten nie ma racji twierdząc, że autorzy celowo nadają elementom swojej twórczości symboliczne znaczenie.

Źródła: 1, 2, 3, 4, 5