Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Wielopak Weekendowy DCCLIII

56 652  
147  
Dzisiaj przedstawimy wam męską rozmowę ojca z synem, przejedziemy się do mechanika oraz zajrzymy na ostry dyżur...

- Gienek, co ja z tego mam, że ty myśliwym jesteś? Mam tego dosyć, powiem wprost, chcę chodzić w futrach!
Kilka dni później Gienek budzi żonę.
- Masz tu futro, podoba ci się? To super. Zakładaj.
- Gdzie idziemy, Gienek, gdzie? Do galerii? Na bankiet?
Gienek poprawia sztucer na ramieniu.
- Do lasu.

by Rupertt

* * * * *

W piątek wieczorem pojechałem do monopolowego rowerem, kupiłem butelkę whisky i włożyłem do koszyka przy rowerze. Przed wyjazdem pomyślałem, że jeśli spadnę z roweru, to butelka się rozbije i będzie szkoda.
Postanowiłem więc natychmiast wypić całą butelkę, zanim wrócę do domu.
I okazało się, że to była cholernie dobra decyzja, ponieważ w drodze do domu wywaliłem się siedem razy.

by clod


* * * * *

Gdy mój tata dowiedział się, że mam wyimaginowaną dziewczynę, powiedział:
- Daj temu spokój, stać cię na więcej.
- Dzięki - odparłem - to wiele dla mnie znaczy.
- Mówiłem do niej.

by spigi

* * * * *

Późny, sobotni wieczór w Biłgoraju. Na rzęsiście oświetloną scenę, w asyście sztucznej mgły i blasku jupiterów wybiega artysta Michał Szpak. Dzielnie mrużąc oczy przed oślepiającym światłem posyła publiczności słodkiego buziaka.
- Czeeeść, kochacie mnie!? - woła
Jednak publika milczy.
- To nic, bo ja was bardzo kocham, wiecie?
Widownia nic.
Szpak dyskretnie cofa się, stając tuż przy kulisach przywołuje jakiegoś technicznego.
- Ej, człowieku, czemu oni mi nie odpowiadają?
- Bo tam nikogo nie ma.

by Rupertt

* * * * *

Panie, daj mi siłę, by zmienić to, co mogę zmienić, cierpliwość, by zaakceptować to, czego nie mogę zmienić, i kilka dobrych flaszek jako plan awaryjny.

by Peppone

* * * * *



Marysia-blondynka martwiła się, że mechanik okaże się kolejnym naciągaczem. Z ulgą przyjęła wiadomość, że jej samochód wymaga tylko wymiany płynu do kierunkowskazów.

by nicku


* * * * *

Kolacja u teściów.
Mąż dotyka delikatnie brzucha żony. - Pamiętaj, teraz jesz za dwoje...
Teściowa, totalnie zaskoczona: - Chcecie powiedzieć, że...
- Tak, złapała tasiemca.

by Rupertt

* * * * *

Mąż do żony:
- Kochanie, chodź zobacz co jest pod choinką!
Podekscytowana żona przybiega schyla się, szuka, rozgląda się za prezentem, ale nic nie znajduje, w końcu pyta męża:
- No co tam dla mnie masz?
Na to mąż wstaje, schyla się, pokazuje palcem pod choinką i mówi:
- Patrz ile tam jest kurzu...

by Djbanan

* * * * *

- Zaklej mu mordę taśmą żeby tak nie wrzeszczał bo zaraz nam tu gliny ściągnie na kark. - powiedział do mnie mój szef, mafijny mafiozo, wskazując na kapusia przywiązanego do krzesła.
- Nie słyszałeś!? - powtórzył. - Kazałem ci go uciszyć! Dlaczego nie robisz co mówię? Co ty kombinujesz?!
Powtórzył polecenie jeszcze trzy razy a potem wyjął pistolet i wymierzył we mnie z wściekłością w oczach, ale w tym momencie wreszcie udało mi się znaleźć początek taśmy na rolce.

by Rupertt

* * * * *



Z ostrego dyżuru urazowego:
- Im większe obrażenia, tym mniej prawdopodobne, że dany człowiek poprosi o L4.
- Zimą zawsze pacjentów jest, o dziwo, mniej.
- Pacjenci z niemożliwymi do wymówienia nazwiskami częściej niż inni zapominają dokumentów.
- Najlepsze dyżury są w święta. Pacjentów mniej, a jak już się jakiś trafi, to zwykle ma śmieszną historię.
- Prawidłowość: zwykle niedługo po pacjencie z solidnie obitą mordą zjawia się kolejny ze zwichniętą ręką lub złamanym palcem dłoni.
- Im młodszego pacjenta gipsujesz, tym bardziej prawdopodobne, że milisekundę po zagipsowaniu strzeli sobie samojebkę.

by Peppone


* * * * *

A sto Wielopaków temu śmialiśmy się na przykład z tego:

Estonia. Wieś. Do drzwi puka ratownik:
- To wyście wzywali pogotowie?
- Tak, ale już trzy dni temu dziadka pochowalim.

by Peppone

* * * * *

Mówią, że pieniądze, które są wydawane na bomby zrzucane na państwo islamskie powinny być przeznaczone dla służbę zdrowia. No nie wiem… Wyobrażacie sobie pielęgniarki wyrzucane z samolotów?

by skijlen

* * * * *

Siedzą Miller i Sztyrlic przy piwie. Miller pyta Sztyrlica:
- A powiedźcie mi Sztyrlic. Jaki jest wasz ulubiony film?
Sztyrlic już chciał odpowiedzieć "Wołga-Wołga", ale w ostatniej chwili się zreflektował i odparł:
- Volkswagen-Volkswagen.

by Misiek666


* * * * *

Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 752 poprzednie odcinki Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!
7

Oglądany: 56652x | Okejek: 147 osób


Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

24.04

23.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało