Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Poruszające zdjęcia z legalnego domu publicznego w Bangladeszu

338 621  
387   106  
Jest nazywana najstarszym zawodem świata, a mimo to prostytucja w wielu społeczeństwach jest źle widziana i potępiana. Bangladesz jest jednym z nielicznych krajów muzułmańskich, w których prostytucja jest legalna. Do jednego z tamtejszych domów publicznych udała się fotoreporterka Sandra Hoyn.

Burdel Kandapara leży w dystrykcie Tangail, w samym centrum kraju. Jest to najstarszy i drugi pod względem wielkości burdel w Bangladeszu. Przybytki o podobnym przeznaczeniu funkcjonują w tym miejscu już od 200 lat.

Burdel jest swoistym miastem w mieście, zajmuje sporą powierzchnię i w wąskich uliczkach znajdziemy tu stoiska z żywnością, sklepy i punkty usługowe. Obowiązują tu wewnętrzne zasady i hierarchia ważności zupełnie inna niż poza murami.

Dziewczyny zwykle zaczynają tu pracę w wieku 12-14 lat, mimo że w Bangladeszu prostytucja jest legalna od 18. roku życia. Pracujące tu kobiety zwykle pochodzą z biednych rodzin, nieraz same uciekły z domu. Wiele z nich padło ofiarą handlarzy żywym towarem. Pracujące dziewczyny nie są wolne, są własnością "pań" zarządzających przybytkiem. Początkowo młode dziewczyny nie mają prawa opuszczania burdelu i za pracę nie otrzymują pieniędzy. Dopiero kiedy odpracują swój "dług", a zwykle zajmuje to ok. pięciu lat, stają się samodzielnymi pracownicami i zaczynają zarabiać. W tym momencie teoretycznie stają się wolne i niezależne, mogą opuścić Kandaparę, ale przez lata pracy są już naznaczone w społeczeństwie i powrót do normalnego życia zwykle jest niemożliwy, więc wybierają pozostanie.

Sandra Hoyn wspomina, że początkowo trudno jej było nawiązać kontakt z dziewczynami, ale w końcu udało się jej przełamać lody. Duża część klientów nie życzyła sobie fotografowania, ale byli też tacy, którzy nie mieli nic przeciwko. Większość z prostytutek marzy, że będzie w stanie zarobić dość pieniędzy, żeby opuścić burdel, założyć dom i rodzinę, posłać dzieci do szkoły. Wiele dziewczyn ma stałych klientów i "chłopaków".

Cena usługi zależy w dużym stopniu od wieku i urody dziewczyny oraz od standardu jej pokoju. Przeciętnie prostytutki zarabiają 1000-2000 taka (11-22 dolarów) dziennie, czyli ok. 300 taka (3 dolary) za klienta.

Okolica nie zalicza się do ekskluzywnych




Klienci pochodzą z różnych środowisk, wiele dziewczyn ma też stałych klientów.




Meghla, 23 lata. Od 12 roku życia pracowała w państwowej fabryce, tam spotkała mężczyznę, który obiecał jej lepiej płatną pracę. To on sprzedał ją do burdelu.




Asma, 14 lat. Urodziła się w domu publicznym.




Asma przestała chodzić do szkoły, gdy dzieci śmiały się, że jej mama jest prostytutką. Sama zaczęła pracę w zawodzie w wieku 14 lat, przedtem tańczyła dla klientów




Klient próbuje pocałować 19-letnią Priyę, która pracuje tu już ok. 2 lata.




Kajol (wydaje jej się, że ma 17 lat, ale nie ma pewności) z półrocznym dzieckiem, obok śpi klient. Wyszła za mąż w wieku 9 lat, jej ciotka sprzedała ją do burdelu. Dwa tygodnie po urodzeniu została zmuszona do stosunku z klientem.




15-letnia Pakhi w pokoju z klientem. Mieszka w burdelu od 14. roku życia. W wieku 12 lat została wydana za mąż, po czym uciekła od męża. Została porwana z ulicy i sprzedana do burdelu.




Sumaiya, 17 lat, z chłopakiem i stałym klientem, 23-letnim Titu. On mieszka w innym mieście, ale co miesiąc przyjeżdża na tydzień.




Sumaiya znowu została pobita przez stałego klienta Titu. On wielokrotnie jej się oświadczał, ale ona za każdym razem go odrzuca. Ona boi się, że po ślubie mąż zabierze jej wszystkie pieniądze. On jest zazdrosny, bo Sumaiya uprawia seks z jego kolegami, ona jest zazdrosna, bo Titu uprawia seks z innymi pracownicami burdelu.




Bonna, 27 lat, kiedy miała 7 lat została zgwałcona przez ojczyma. Uciekła z domu w wieku 10 lat. Z ulicy zabrał ją mężczyzna, który sprzedał ją do burdelu. Ma dwóch stałych klientów. Zarabia średnio 1 500 taka (19 dolarów) dziennie.




18-letnia Papia z klientami. Jej rodzice zmarli, kiedy była dzieckiem, młodo wyszła za mąż, a kiedy wraz z mężem zaczęła brać heroinę, trafiła do więzienia. Mówi, że więzienie było najlepszym miejscem, w którym żyła, bo nikt jej nie bił. Tam poznała kobietę, która sprowadziła ją do burdelu.




Priya, 19 lat, straszy znajomego, że chce go pobić, ale to tylko żarty.




Przed wejściem do burdelu.




Dipa, 26 lat, jest w drugim miesiącu ciąży z jednym z klientów.



39

Oglądany: 338621x | Komentarzy: 106 | Okejek: 387 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

29.03

28.03

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało