Nawet w najstarszych z nas, gdzieś głęboko, tkwi dziecko. Niezależnie od tego, jak bardzo chcielibyśmy je ukryć, są sytuacje, w których wychodzi na pierwszy plan. Często to właśnie najszczęśliwsze momenty dorosłości!
#1.
Śmiech - jedna z pierwszych umiejętności, jakie nabywa nowo narodzone dziecko - to oznaka czystej, niewinnej radości. Coś na tyle doskonałego, że pierwszy śmiech z całą pewnością warto uczcić imprezą. Indianie Nawaho z tej okazji wyprawiają uroczystość, na którą zapraszają członków plemienia. Jest tylko jeden kruczek - osoba, która rozśmieszyła dziecko, ma obowiązek zapewnić catering.
#2.
Około piątego miesiąca ciąży ciało nienarodzonego jeszcze dziecka pokrywa lanugo. To rodzaj meszku, podobny do wąsów, który okrywa całe ciało, po czym wchłania się pomiędzy siódmym a ósmym miesiącem. Powraca raz jeszcze, wydostając się na zewnątrz pod postacią smółki. Ta sympatyczna nazwa oznacza… pierwsze stolce o dość specyficznej konsystencji.
#3.
Któregoś pięknego dnia Joseph Figlock szedł jedną z ulic Detroit, kiedy z okna dokładnie nad nim wypadło dziecko. Miękkie lądowanie na Figlocku sprawiło, że ani jednemu, ani drugiemu nie stało się nic złego. Wszystko dobre, co się dobrze kończy. Rok później, z pewnością równie pięknego dnia, Joseph Figlock szedł tą samą ulicą w Detroit, kiedy z okna wypadło na niego… dokładnie to samo dziecko. Raz jeszcze nikomu nic się nie stało, jednak na następny rok - gdyby dziecko zanadto podrosło - pan Figlock zmienił trasę swoich spacerów.
#4.
Noworodki dobrze radzą sobie z pływaniem. Mają wrodzoną umiejętność, która pozwala im poruszać się w wodzie. Jednak po upływie 4-6 miesięcy umiejętność pływania zanika i całej zabawy trzeba uczyć się od nowa. To chyba dowód na to, że kontakt ze światem ogłupia…
#5.
Dlaczego słynne „a kuku!” nigdy się nie nudzi? A dlatego, że małe dzieci nie mają świadomości, że obiekt istnieje nadal, mimo że tracą go z oczu. Kiedy dziecko nieco podrośnie, rolę „a kuku!” przejmuje zabawa w chowanego. I tu znowu pojawia się pewien paradoks - mianowicie dziecko, które nie widzi pozostałych uczestników zabawy, sądzi, że inni nie mogą zobaczyć jego. Stąd te głowy ledwo schowane za zasłonką, podczas gdy cała reszta dziecka stoi na widoku.
#6.
W Stanach Zjednoczonych wyraźnie więcej dzieci rodzi się w poniedziałki i wtorki, podczas gdy w weekendy porodów jest zauważalnie mniej - co rzekomo wynika z niechęci amerykańskich lekarzy do przepracowywania się w dni wolne. Z kolei w Japonii dzieci rodzi się już tak mało, że rynek pieluch dla dorosłych przerósł już rynek tych dla dzieci.
#7.
W wieku trzech lat dziecko zaczyna uświadamiać sobie swoją płeć - i zachowywać się w odpowiedni sposób. Nie znaczy to bynajmniej, jak chcieliby dzisiejsi wojownicy zakonu płci kulturowych, że wcześniej nie ma żadnych skłonności, a jedyne z tym związane narzuca wredne społeczeństwo. Już jednodniowe noworodki wykazują różnorodność. Dziewczynki dłużej spoglądają na twarze, podczas gdy chłopcy wolą różnego rodzaju urządzenia.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą