Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

7 faktów z wyboistej przeszłości i ambitnej przyszłości polskiej motoryzacji

42 259  
202   45  
Polska motoryzacja nigdy nie stanowiła siły na skalę światową - co wcale nie oznacza jednak, że nie mamy czym się pochwalić. Bo produkowaliśmy, produkujemy i zamierzamy produkować naprawdę wiele, o czym nie wszyscy wiedzą.

#1.

Huczne odrodzenie polskiej motoryzacji po latach niebytu to wciąż temat kontrowersyjny - dziennikarze w dalszym ciągu zastanawiają się, czy projekt Arrinera wypali. Jeśli wszystko się powiedzie, Polska dołączy do grona krajów produkujących własny supersamochód. Z 650-konnym V8 i napędem na tylne koła, Arrinera Hussarya ma nie ustępować pod względem osiągów znacznie bardziej znanej konkurencji.

#2.


Oficjalnie zbyt wiele samochodów to w Polsce nie powstaje - wiele jednak czerpie znad Wisły szereg elementów. W Polsce produkuje się poszycia foteli do Forda Focusa ST, materiał na zagłówki samochodów z grupy Jaguar Land Rover, silniki Fiata, Opla czy Forda, silniki i skrzynie biegów Toyoty i Volkswagena, a nawet wiązki przewodów do… Lamborghini. Konkluzja generalnie jest taka, że gdyby pozbierać wszystkie części produkowane w Polsce, dałoby się z nich uskładać przynajmniej kilkanaście pełnoprawnych modeli samochodów.

#3.


Tymczasem ostatnim prawdziwie polskim samochodem wyprodukowanym nad Wisłą był Polonez, z ostatnią sztuką, która zjechała z taśm fabryki na Żeraniu 22 kwietnia 2002 roku. W trwającej od 1978 roku historii wyprodukowano ponad milion Polonezów, w tym… Dongfanghongów, czyli Polonezów przeznaczonych na rynek chiński. Co ciekawe, coraz częściej pojawiają się pogłoski o możliwym wskrzeszeniu „Poldka”, za co odpowiadać miałby koncern PSA, który poważnie rozważa produkcję na Żeraniu. Ile w tym prawdy - czas pokaże…

#4.


Do niedawna w Polsce powstawał samochód tyleż ciekawy, co niepopularny - nazwa Leopard 6 Litre Aluminium Roadster, choć niebywale zgrabna, raczej nie zaistniała w zbiorowej świadomości. Specyficzny roadster produkowany w Mielcu i napędzany silnikiem LS2 Chevroleta Corvette co prawda znajdował nabywców, ale w niewystarczającej liczbie, by utrzymać ręczną produkcję i w 2014 roku firma Leopard ogłosiła upadłość, dołączając do niemałego grona poległych w imię polskiej motoryzacji.

#5.


W latach 60., 70. i 80. opracowano w Polsce szereg modeli bazujących na już gotowych konstrukcjach, jednak Mikrus MR-300 od samego początku powstawał nad Wisłą. Miał być tym, czym garbus dla Niemiec czy Fiat 500 dla Włoch - tanim i masowym autem. Tanim był, masowym niekoniecznie, ponieważ powstało zaledwie 1700 sztuk tego 3-metrowego sedana. Fabryka w Mielcu produkowała nadwozie, zakład w Rzeszowie zaś silnik (14,5-konne R2 o pojemności 0,3 l). Z przyczyn technicznych, politycznych i finansowych Mikrus w zasadzie skończył się na prototypach, które w latach 1957-1960 sprzedawano klientom jako gotowe wyroby.

#6.


„Maluchy” przed długi czas stanowiły podstawowy element motoryzacyjnego krajobrazu Polski. Większość wyglądała bardzo podobnie - różnice pomiędzy poszczególnymi wersjami zwykle nie były widoczne na pierwszy rzut oka. Ale w 1991 roku firma Bosmal doszła do porozumienia z Fabryką Samochodów Małolitrażowych i rozpoczęła budowę Polskiego Fiata 126p Cabrio. Na egzotyczną wersję malucha czekało się od 3 miesięcy do pół roku, ale zdeterminowanych nie było wielu. W ciągu 4 lat wyprodukowano 507 sztuk 126p Cabrio, z czego 400 natychmiast wyjechało za granicę. Dalszym zabawom w mały kabriolecik kres położyły unijne normy.

#7.


Wygląda na to, że historia nie wspomina polskich samochodów tak źle, jak chcieliby krytykanci - także Syrena może wkrótce doczekać się interesującej reanimacji. W XX wieku wyprodukowano ponad pół miliona egzemplarzy, niedługo zaś mogą pojawić się kolejne. Prototyp rozwijają Kanadyjczycy, projekt przygotował Polak spokrewniony z projektantem oryginalnej wersji. Samochód ma być dostępny w kilku wersjach w bardzo atrakcyjnych cenach. Co najważniejsze, wytwarzany ma być w Polsce - w fabryce FSO na Żeraniu oraz - najwyższa wersja Syreny Meluzyny, z 3-litrowym turbodoładowanym silnikiem - w Nysie. W planach jest też wersja hybrydowa. Jeszcze polska motoryzacja nie zginęła!

Źródła:
1, 2, 3
6

Oglądany: 42259x | Komentarzy: 45 | Okejek: 202 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

19.04

18.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało