Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Jak ekonomicznie upić się w sztok - sylwestrowy poradnik specjalny

204 801  
359   177  
Koniec roku należy obejść z hukiem i w sylwestrową noc puścić w niepamięć wszystkie parszywości z ostatnich 12 miesięcy. Najlepiej będzie zatopić je w alkoholu. Dla tych, u których w portfelu posucha, przygotowaliśmy mały poradnik ekonomicznego pijaństwa. Okazuje się bowiem, że przy skromnym budżecie (ale i odpowiedniej wiedzy) również można całkiem sensownie się znietrzeźwić...


Złap przeziębienie

Masz jeszcze czas! A o grypę, niewydolność górnych dróg oddechowych czy pospolity nieżyt gardła w tym okresie przecież bardzo łatwo. Jeśli chcesz się upić i masz mało kasy, to nawet się nie zastanawiaj.


Rzecz wygląda tak – przy infekcji organizm często się odwadnia. A to sprawia, że stężenie alkoholu we krwi rośnie znacznie szybciej niż u zdrowego człowieka. Większe skoncentrowanie procentów we krwi równa się większemu upojeniu – wiadomo. Inna sprawa, że po takiej imprezie zalegniesz pewnie w łóżku na dłużej i wydasz nieco hajsiwa na leki.

Robisz drinka? Skorzystaj z dietetycznych napojów gazowanych

Jedni lubią pić czystą wódkę, inni wolą rozrobić ją w szklance coli. Jeśli należysz do tych drugich, to rozważ skorzystanie z jej dietetycznego odpowiednika. Badacze zauważyli, że picie drinków pozbawionych cukru sprawia, że upijamy się szybciej. Ma to sens – cukier spowalnia bowiem metabolizm alkoholu, natomiast syntetyczne słodziki dodawane do dietetycznych napojów „oszukują system” i absolutnie nie wpływają na tempo wchłaniania się cennych procentów.



Pij alkohol „z bąbelkami”

Zastanawiałeś się kiedyś czemu tak łatwo upić się szampanem? Jak by nie patrzeć – ilość procentów w tym płynie jest oburzająco niska. Za to bąbelków jest dużo. I to właśnie w nich ukryty jest sekretny klucz do błogiej nietrzeźwości. Natomiast cała magia ma miejsce głęboko w żołądku. CO 2 zwiększa bowiem ciśnienie w naszych żołądkach, co z kolei ułatwia wchłanianie się alkoholu do krwi.


Jedz produkty o małej ilości tłuszczu

Dokładnie tak – jeśli musisz już coś zjeść, to nażryj się sałatkami, a najlepiej czerp pożywienie z energii słonecznej. Tłusta strawa potrzebuje znacznie więcej czasu na opuszczenie żołądka, więc kiedy po obfitej biesiadzie dolejesz do baku nieco Wyborowej, to możesz się srogo zawieść. Będziesz trzeźwy tak jak byłeś, a na efekt działania procentów pewnie troszkę sobie poczekasz. Jeśli więc chcesz się szybko złajdaczyć – postaraj się zadbać o lekkie przekąski.



Schudnij!

Do sylwestra pewnie nie zdążysz zrzucić oponki i fałd wiszących ci pod brodą, ale skoro względy zdrowotne nie zmotywowały cię do zadbania o wygląd, to może przekona cię fakt, że zmniejszenie masy sprawi, że twój silnik będzie palił znacznie mniej niż teraz!


Gdy będzie ciebie mniej, proporcjonalnie zmaleje też ilość wody w twoim ciele. W efekcie ilość alkoholu, która teraz ledwo cię muśnie, w przyszłości może cię powalić na matę sprawiając, że znokautowany zakończysz imprezę szybciej niż kiedykolwiek wcześniej.

Bądź niewyspany

Do powyższego zestawu dorzuć jeszcze zmęczenie organizmu. Zarwij ze dwie noce przed sylwestrem. Jeśli zjawisz się na imprezie półprzytomny i senny, to nawet jeśli po wypiciu kilku szotów poziom alkoholu w twojej krwi nie będzie wyższy niż u innych lekko podciętych biesiadników, ty poczujesz się jakbyś do nieprzytomności ochlał się radzieckim paliwem rakietowym. Cały trik polega na tym, że alkohol zwiększa skutki uboczne zmęczenia. To dlatego pijani w sztok jesteśmy mniej czujni, mamy spieprzony refleks i zachowujemy się niczym średnio ogarnięty leniwiec z awarią błędnika.


Skłoń się ku wódce

No, niektórych dwa razy nakłaniać nie trzeba. Mimo że teoretycznie tę samą ilość procentów zawartych w wodzie ognistej można też przyjąć w piwie (trzeba go wypić po prostu dużo więcej), to okazuje się, że wódczany alkohol łatwiej się wchłania i sprawia, że upijamy się szybciej. Tak w każdym razie twierdzą naukowcy. A z nimi dyskutować nie zamierzamy…


Zestarzej się

Skończyłeś 25 lat? Brawo! Właśnie przeszedłeś w tryb ekonomicznego picia. Badacze zauważyli, że na nie w pełni rozwinięte mózgi młodych ludzi alkohol działa zupełnie inaczej niż na osoby w pełni dorosłe. O ile nie do końca wiadomo, czemu młody studencina potrafi wlać w siebie morze tanich win i w pozycji pionowej dojść do akademika, to oczywiste jest to, że im starsi jesteśmy, tym wolniejszy staje się nasz metabolizm i dłużej musimy zmagać się z krążącym nam we krwi alkoholem.


Źródła: 1,2,3,4
58

Oglądany: 204801x | Komentarzy: 177 | Okejek: 359 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

16.04

15.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało