Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Najgorsze i najlepsze kochanie w moim życiu - wspomnienia internautów

308 653  
456   112  
Mówi się, że najlepsze scenariusze pisze życie. Okazuje się, że najgorsze też!

#1.

Najgorszy był ten koleś, którego poznałam w barze ostatniej nocy przed przeprowadzką z Nowego Jorku. Przez jakieś 10 sekund wykonywał takie dziwaczne liźnięcia między moimi nogami, omijając miejsca, które faktycznie wymagały aktywności języka. Kiedy w końcu we mnie wszedł, pchnął trzy razy, doszedł i dysząc opadł ciężko na łóżko obok mnie, jakbyśmy uprawiali gorącą miłość przez całą noc. Ale to nie wszystko. Najpierw położył się na boku i zapytał, ile razy doszłam. Było ciężko się nie roześmiać, a jeszcze ciężej powiedzieć, że nawet mnie nie pobudził. Potem powiedział, że byłam drugą osobą, z którą uprawiał seks. Następnie zdradził, że jest bardzo podekscytowany wizją naszego związku. Złamałam mu serce wskazując na te wszystkie spakowane pudła, które nas otaczały i mówiąc, że rano wyprowadzam się na drugi koniec kraju. - LongwaytoLA

#2.

Najlepszy: Spotykałem się z laską, która dochodziła, kiedy ja wchodziłem do końca. Mogłem go tam trzymać albo zajmować się czymś innym, gdy ona wiła się z rozkoszy. To był dosłownie najłatwiejszy seks, jaki w życiu miałem.
Najgorszy: Poznałem dziewczynę na plaży. Zabrałem ją do siebie. Kiedy pozbyliśmy się ubrań, ona była na dole, a ja na górze. Jej nogi zacisnęły się na moim tułowiu w śmiertelnym uścisku, a kiedy próbowałem się przesunąć do góry, ona się przesuwała. W wiadomym miejscu nie zachodziło żadne tarcie. Próbowałem ją przesunąć w dół, ale nie chciała się ruszyć. Utknąłem i sflaczałem... - bergiebirdman

#3.

Najgorszy: Miał o sobie wygórowane mniemanie i sporo się przechwalał (co powinno być pierwszą wskazówką, na jaką powinnam była zwrócić uwagę), a kiedy przyszło co do czego, jego oddech był najbardziej śmierdzący ze wszystkich, jakie czułam w życiu. Miał okropny zapach ciała (mimo że chwilę wcześniej wziął prysznic), całował, jakby zakładał maskę tlenową (prawie całe usta rozciągnięte od moich ust do nosa i ciągle mnie lizał). Nie mógł mu stanąć, a kiedy w końcu zdołał postawić go na nogi, zaczął myśleć o swojej byłej i szlochać. Nigdy więcej. - Hisgoodgirl15

#4.

Najgorszy: Koleś, który nie umiał robić gry wstępnej. Byłam z nim w związku przez rok i sporo czasu poświęciłam udawaniu orgazmów. Był moim pierwszym, więc nie wiedziałam, że może być lepiej.
Najlepszy: Pierwszy raz, kiedy robiłam to z mężem po zabiegu wazektomii. Nie musiałam martwić się o to, że zajdę w ciążę - to uczucie było bezcenne. - californiahapamam

#5.

Byłem w jacuzzi z dziewczyną w jej ogrodzie. Usiadła mi na kolanach, zsunęła moje spodenki i odchyliła swój strój na tyle, by mogło dojść do penetracji. Jej mama wyszła, usiadła obok i rozmawiała z nami, podczas gdy moja dziewczyna "siedziała mi na kolanach". - fartinwetsuit

#6.

Najlepszy: Pierwszy raz, kiedy z żoną próbowaliśmy analu.
Najgorszy: Drugi raz, kiedy z żoną próbowaliśmy analu.
Już tego nie robimy. - The_Netgeek

#7.

Najgorszy: Taka dziwna Niemka, którą zabrałem do siebie. Ciągle próbowała gryźć mnie w nos, a następnego dnia oskarżyła mnie o kradzież telefonu, Z KTÓREGO NAPISAŁA SMS-A! - KaratenFriendship

#8.

Najgorszy: Pierwszy raz z moim ówczesnym chłopakiem. Byliśmy w bardzo ciemnym pokoju. Zeszłam niżej i wydawał się cieszyć z ssania, jakie na nim zastosowałam, więc kontynuowałam. Po jakichś 20 minutach, kiedy był już blisko szczytowania, zaczęłam czuć w ustach krew. Spanikowałam i powiedziałam mu o tym. Włączyłam lampkę i zobaczył moją brodę i jego sprzęt cały we krwi. Wystraszył się, od razu minęła mu erekcja, ale po chwili zdaliśmy sobie sprawę, że to moja warga krwawi. Często przygryzam wargi i miałam tam ranę - ssanie musiało spowodować krwawienie, a mieszając się z innymi płynami dało w efekcie sporo krwi. - AdorkableGeekster

#9.

Najlepszy: Z byłym kolegą z klasy, blisko dziesięć lat po skończeniu szkoły. Było pośpiesznie, ostro i zajebiście.
Najgorszy: Okazało się, że mieszka z mamą, więc musieliśmy robić to w samochodzie przy jakimś bezdrożu. Cóż, a raczej próbowaliśmy, bo jego pick-up był za mały dla naszej dwójki. Nie przedłużając historii, wypadł głową do przodu. - nativehoneybaby
45

Oglądany: 308653x | Komentarzy: 112 | Okejek: 456 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

19.04

18.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało